banner

Taką dedykację wpisał Stanisław Wyspiański do egzemplarza swojego studium o Hamlecie Jackowi Woszczerowiczowi, nie przypuszczając, że katechizmem będzie ona i także dla Osterwy, Schillera, Iwo Galla, Swinarskiego, Grotowskiego, Lupy i wielu innych znakomitych aktorów i reżyserów teatralnych. Także tych, którzy nadejdą. Sam Wyspiański dedykował swoje rozważania o Hamlecie Szekspira tymi słowy: Aktorom polskim, osobom działającym na scenie, na drodze przez labirynt zwany teatr, którego przeznaczeniem jak dawniej, tak i teraz było i jest służyć niejako za zwierciadło naturze, pokazywać cnocie własne jej rysy, złości żywy jej obraz, a światu i duchowi wieku postać ich i piętno. Hamlet Stanisława Wyspiańskiego, wydany właśnie przez Wydawnictwo Ossolineum (w opracowaniu Marii Prussak) wywarł ogromny wpływ na kolejne pokolenia teatralnych twórców. Jest jedyną tak obszerną, zawierającą teoretyczne rozważania o teatrze, polską rozprawą poświęconą tej sztuce, wyrosłą z doświadczeń autora zdobytych przy opracowywaniu kolejnych spektakli na krakowskiej scenie. Podejmuje problemy roli teatru, postawy aktora, demaskuje anachronizm w sztuce teatralnej XIX wieku. Nie bez powodu Osterwa pisał o tym dziele: Studium St. Wyspiańskiego jest listem apostolskim do nas pisanym, nam poświeconym, a my dać mamy odpowiedź przez wyraz tęsknoty naszej.

Stanisław Wyspiański, Hamlet, Wydawnictwo Ossolineum, seria Biblioteka Narodowa, Wrocław 2007, s.250