Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 897
Do 16.01.22 w łódzkim Muzeum Sztuki MS1 czynna będzie wystawa pn. Ziemia znów jest płaska.
Płaska Ziemia – traktowana jako metafora, eksperyment myślowy i historyczny mit – staje się punktem wyjścia do refleksji na temat zmieniającej się roli nauki i komunikacji we współczesnym świecie. Wystawa oddaje głos artystkom i artystom, którzy w swojej praktyce analizują pozornie wykluczające się światopoglądy oraz ujawniają infrastruktury technologiczne, systemy polityczne i relacje społeczne wpływające na naszą wiedzę i interpretację rzeczywistości.
Tytuł wystawy niesie za sobą co najmniej dwa znaczenia. Po pierwsze, nawiązuje do historycznie utrwalonego przekonania o tym, że mieszkańcy Europy aż do wypraw Krzysztofa Kolumba mieli wierzyć, że Ziemia jest dyskiem. Chociaż w rzeczywistości sferyczność Ziemi znana była średniowiecznym uczonym, ten mit zawładnął zbiorową wyobraźnią, tworząc fałszywą wizję pogrążonej w niewiedzy przeszłości.
Po drugie, w XXI wieku hasło: „świat jest płaski” nabrało kolejnego znaczenia. To określenie globu spłaszczonego przez dominację neoliberalizmu, mobilność kapitału oraz sieć umożliwiającą dystrybucję informacji, która niosła obietnicę powszechnego dostępu do wiedzy i równych szans na poprawę własnego losu dla wszystkich. Pozostała ona jednak niespełniona, a technologie informacyjne stały się narzędziem o bezprecedensowej sile oddziaływania w rękach kapitału i władzy.
Natłok otaczających nas komunikatów, danych i sygnałów sprawia, że chociaż wiemy coraz więcej o świecie, to jest nam go coraz trudniej zrozumieć. Epoka informacji zmieniła się w epokę zakłóceń. Uczucie zagubienia jest paliwem dla myślenia spiskowego i magicznego: szukania prostych analogii, połączeń oraz rozwiązań dla zbyt skomplikowanych problemów. W płaskim świecie, którego fundament stanowi wiara w ciągły postęp naukowo-technologiczny, jednocześnie rozwijają się poszukiwania wiedzy tajemnej, mistycznej oraz alternatywnych sposobów odnajdywania sensu.
Wszystkie te wątki łączą się w wystawie, która ukazuje splątane zagadnienia komunikacji, kartografii i historii nauki. Ziemia znów jest płaska konfrontuje sprzeczne metody poznania rzeczywistości, analizując, w jaki sposób nie tylko się one zderzają, ale również splatają i dopełniają. Artyści i artystki przyglądają się także mapom, modelom i teoriom, które roszczą sobie prawo do naukowej obiektywności, a które kształtowane są przez systemy władzy. Przedstawione na wystawie dzieła, choć nie przypominają eksponatów dydaktycznych, służą nawigacji wśród przeciwieństw, pytań i wątpliwości.
Artystki i artyści biorący udział w wystawie: Micol Assaël, András Cséfalvay, Cian Dayrit, João Maria Gusmão & Pedro Paiva, Jessika Khazrik, Anne-Mie van Kerckhoven, Szymon Kobylarz, Carolyn Lazard, Diana Lelonek, Mark Lombardi, Katja Novitskova, Zuzanna Piekoszewska, Luiza Prado de O. Martins, Tabita Rezaire, Kameelah Janan Rasheed, Michael Stevenson, Superstudio, Thomas Thwaites, Suzanne Treister, Jakub Woynarowski, Lu Yang.
Więcej - https://msl.org.pl/ziemia-znow-jest-plaska/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 803
Do 19.09.21 w warszawskiej Zachęcie można oglądać wystawę „Zimna rewolucja społeczeństwa Europy Środkowo- Wschodniej wobec socrealizmu, 1948–1959”.
W „zimnym” klimacie lat 50. – narastających napięć międzynarodowych i umacniania się dyktatur komunistycznych – w krajach Europy Środkowo-Wschodniej dokonała się rewolucja społeczna. Była to rewolucja w znaczeniu głębokich przeobrażeń prowadzących do ustanowienia nowych hierarchii społecznych i urzeczywistnienia „dyktatury proletariatu”, ściśle powiązanych z gwałtowną industrializacją i urbanizacją w tej części Europy.
Kuratorzy wystawy - Joanna Kordjak i Jérôme Bazin -podejmują krytyczną refleksję na temat zachodzących wówczas przemian, obrazując ich skalę i dynamikę za pomocą materiału wizualnego z dziedziny malarstwa, fotografii, filmu, wzornictwa i architektury. Obejmuje on ponad 400 prac z sześciu krajów dawnego bloku wschodniego: Polski, Czechosłowacji, NRD, Bułgarii, Rumunii i Węgier.
Sztukę tamtego okresu sprowadza się na ogół do przepojonych wiarą w świetlaną przyszłość wizerunków radosnych robotników czy heroicznych przedstawień ich pracy, to jednak tylko część produkcji wizualnej socrealizmu. Aby nakreślić jej pełniejszy, bardziej zniuansowany obraz, kuratorzy sięgają po dzieła odbiegające od tych stereotypowych wyobrażeń, często dalekie od propagandowego entuzjazmu, niekiedy naznaczone melancholią czy niepokojem. Podejmują polemikę z utrwalonym przekonaniem, że socrealizm był odciętym od rzeczywistości społecznej „spektaklem, który kreował nową rzeczywistość” (Evgeny Dobrenko).
Spośród licznych przedstawień wybierają takie, które dotychczas pozostawały w cieniu, a dziś mogą rzucić nowe światło na surowe realia tamtej epoki. Skupiają uwagę na roli, jaką w tworzeniu socjalistycznego ładu społecznego i dowartościowywaniu nowych elit odgrywały kultura i sztuka.
Świadomi rozbieżności między prezentowanymi obrazami a rzeczywistą sytuacją aktorów społecznych śledzą losy robotników (migracje ze wsi do miasta, zdobywanie nowej pozycji zawodowej, określanie na nowo własnej tożsamości) i próbują za pomocą wybranych dzieł uchwycić towarzyszące im emocje: entuzjazm, niepokoje i rozczarowania.
Wystawa pokazuje zmieniające się oblicze klasy robotniczej: konflikty i napięcia w obrębie tej niejednorodnej grupy, a także jej niejednoznaczny stosunek do władzy. Jednym z założeń projektu jest także włączenie socrealizmu (nazywanego wielkim Innym XX wieku) w procesy transformacji sztuki XX stulecia i ukazanie go w jego zaskakującej różnorodności i wieloznaczności.
Tytuł Zimna rewolucja odnosi się oczywiście do kontekstu politycznego zimnej wojny (choć w tamtych czasach pojęcie to nie było w użyciu językach krajów Europy Środkowo-Wschodniej), a przede wszystkim do klimatu zamrożenia politycznego epoki stalinizmu: aktów arbitralnej przemocy i strachu.
Określenie „zimny/a” prowokuje także pytania o stopień zaangażowania całego społeczeństwa w rewolucję lat 50. i temperaturę rewolucyjnego zapału, z jakim przystępowano do budowania nowego świata.
Na wystawie znajdują się prace m.in. takich artystów jak Aurél Bernáth, Walerian Borowczyk, Hans Grundig, Renato Guttuso, Wojciech Fangor, Emil Filla, Arno Fischer, Jiří Kroha, Jan Lenica, Max Lingner, János Mattis-Teutsch, Andrzej Munk, Evelyn Richter, Willi Sitte, Henryk Stażewski, Władysław Strzemiński, Alina Szapocznikow, Jiří Trnka, Werner Tübke, Kurt Weiler, Andrzej Wróblewski, Karel Zeman.
Więcej - https://zacheta.art.pl/pl/wystawy/cold-revolution
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1093
W łódzkim Muzeum Sztuki MS1 do 8.06.19 można oglądać wystawę pn. Zjednoczona Pangea.
Bardzo możliwe, że [...] nie jesteśmy już obywatelami [i obywatelkami] żadnego konkretnego państwa. W głębi duszy nosimy kraje, w których przyszłyśmy na świat, tamtejszą chaotyczną różnorodność, rzeki i góry, lasy, sawanny, pory roku, śpiew ptaków, owady, powietrze, pot i wilgoć, błoto, hałas miast, śmiech, bałagan i zamęt.
Achille Mbembe, Polityka wrogości, 2016
Historia Pangei, inaczej „Wszechziemi”, to opowieść o jedności dawnego kontynentu, który istniał około 200–250 mln lat temu i łączył w sobie wszystkie obecnie rozdzielone bloki kontynentalne. Rozbite fragmenty Pangei ciągle noszą ślady dawnego związku.
Wystawa „Zjednoczona Pangea” używa tej geologicznej metafory, zapraszając do próby wyobrażenia sobie ziemskiej wspólnoty jako jednego gospodarstwa domowego.
Biorące udział w wystawie artystki i artyści podsuwają pytania, które pomagają uruchomić wyobraźnię ekologiczną. Jak prototypy powstające w sztuce mogą uczyć odpowiedzialności za niewidoczne cierpienie zadawane innym ciałom? Czy logika użyta w przemysłowej hodowli zwierząt może doprowadzić do podobnie przedmiotowej produkcji życia ludzkiego?
Jaki potencjał ekologiczny mogą mieć skromne działania, np. czyszczenie podłóg starymi ścierkami i sianie rzeżuchy w przestrzeni publicznej albo spotkanie grupy kobiet odkrywających wspólnie ciężar patriarchatu? Czego możemy nauczyć się od ludzi żyjących w zagrożonych wyniszczeniem tzw. kulturach rdzennych i ludowych?
Jaka byłaby wartość towarów, pieniędzy i pracy w przyszłości pozbawionej perspektywy wzrostu gospodarczego? Dlaczego granice, strefy i terytoria dzielące Ziemię są fikcją i będą zawsze nieszczelne? Prace artystek i artystów połączone w przestrzeni wystawy tworzą esej, którego materią jest ludzka uważność i wrażliwość na współzależność różnych form życia.
Użyteczność w produkcji i konsumpcji, granice państw czy hierarchie gatunkowe – to kategorie przy pomocy których zbyt długo grupowano różnorodne ziemskie mieszkanki i mieszkańców. Tymczasem potrzebujemy obrazów, pojęć i uczuć zdolnych do wyrażenia bardziej złożonych relacji, jakie nas i łączą, i dzielą.
Podstawą poszukiwań wspólnoty jest świadomość kruchości i plastyczności życia przecinanego i poruszanego stale przez innych – przez innych ludzi, organizmy, maszyny, ekosystemy. Nałożenie intymnej skali gospodarstwa domowego na rozległą perspektywę planety tworzy filtr do patrzenia na te relacje. Być może pozwoli on spojrzeć na nie z troską, czyli z odpowiedzialnością za własne miejsce, władzę i przemoc w zbiorowości i środowisku współdzielonym z tymi, których często możemy jeszcze nie znać.
Joanna Sokołowska, kuratorka
Artystki/artyści: Agnieszka Brzeżańska, Alan Butler, Carolina Caycedo, Czekalska/Golec, Agnes Denes, Anetta Mona Chişa/Lucia Tkáčová, Diana Lelonek, Agnieszka Kalinowska, Tamás Kaszás, Teresa Murak, Christine Ödlund, Artavazd Peleshian, Jerzy Rosołowicz, Alicja Rogalska, Sin Kabeza Productions (Cheto Castellano & Lissette Olivares), Zhou Tao, Mona Vătămanu & Florin Tudor, Monika Zawadzki oraz Dobrawa Borkała, Edyta Jarząb.
Więcej - https://msl.org.pl/wydarzeniams/wystawy-biezace/zjednoczona-pangea,2693.html
- Autor: KB
- Odsłon: 1727
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie do 22.01.17 można oglądać dzieła malarzy węgierskich z lat 1836 – 1936.
Co wiemy o sztuce węgierskiej? Tak samo niewiele, jak o sztuce czeskiej, słowackiej czy bułgarskiej. To jeden z powodów, dla których Muzeum Narodowe w Krakowie prezentuje wystawę „Złoty wiek malarstwa węgierskiego (1836–1936)”, obejmującą 89 obrazów tworzonych od lat 30. XIX wieku do lat 30. XX wieku.
Było to stulecie bujnego rozwoju sztuki węgierskiej, począwszy od narodzin malarstwa narodowego przez jego związki z impresjonizmem, postimpresjonizmem, secesją, awangardowymi nurtami w sztuce XX wieku aż po art deco. Wystawa, pozwalająca poznać wciąż nowoczesne dziedzictwo tej części Europy Środkowej, jest wspólnym projektem Muzeum Narodowego w Krakowie, Fundacji Sztuki Gábora Kovácsa oraz Węgierskiej Galerii Narodowej – Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie. Dopełniają jej dzieła z Muzeum Historycznego Budapesztu – Stołecznej Pinakoteki.
Obrazy są prezentowane z podziałem na dziewięć grup tematycznych: pierwsze cztery ogniskują się na dziejach malarstwa węgierskiego w XIX wieku, zaś kolejne pięć ukazuje jego dynamiczny rozwój w następnym stuleciu:
I. Początki węgierskiego malarstwa narodowego. Wystawę otwierają portrety postaci zasłużonych dla budowania węgierskiej tożsamości narodowej – Istvána Széchenyiego, Sándora Petőfiego i Ferenca Liszta, a także XIX-wieczne malarstwo pejzażowe, m.in. Károlya Markó starszego i Sándora Brodskiego.
II. Idealna przeszłość i realna teraźniejszość. Dzieła w tej części składają się na gorzką refleksję nad historią Węgier. Podobizny węgierskich bohaterów, którzy zasłynęli w walce o niezależność względem Habsburgów (Péter Zrínyi, Ferenc Frangepán, Franciszek II Rakoczy), zestawiono z przedstawieniami Cyganów i uchodźców, a także biedy i rozpaczy.
III. Od realizmu do naturalizmu. Ten fragment obejmuje zarówno portrety eleganckich dam, jak i naturalistyczne sceny z udziałem ludu. Na pierwszy plan wysuwa się opozycja między realizmem a idealizującym nastawieniem romantyków.
IV. Ćwiczenia malarskie w plenerze – Monachium, Nagybánya, Szolnok. Edukacja twórców zgromadzonych w tej sali wiodła od monachijskiej Akademii po słynne kolonie artystów w miejscowościach Nagybánya czy Szolnok, gdzie Simon Hollósy z uczniami mogli obserwować zmieniające się światło i barwy.
V. Sny i wizje przełomu wieków. Ta przestrzeń poświęcona jest dwóm samotnikom i wizjonerom przełomu wieków – Tivadarowi Csontváryemu Kosztce i Lajosowi Gulácsyemu. Obaj malowali senne wizje i majaki.
VI. Urok Paryża – poszukiwanie nowoczesności na początku XX wieku. Wśród ważnych węgierskich artystów przełomu wieków wielu studiowało lub wystawiało w Paryżu. Stąd kolejną część prezentacji otwierają przedstawienia francuskich salonów. Krajobrazy, sceny miejskie i martwe natury są wynikiem fascynacji wybitnymi francuskimi artystami, takimi jak Matisse, Cézanne czy Gauguin. Nie brakuje też obrazów członków grupy Ośmiu, w tym Béli Czóbela i Lajosa Tihanyiego.
VII. Od awangardy do neoklasycyzmu – poszukiwania po traktacie w Trianon. Traktat wersalski, uszczuplający Węgry terytorialnie, nie zahamował rozwoju awangardowego malarstwa. Węgrzy utrzymywali bliskie relacje z berlińską galerią Der Sturm, w której wystawiali Sándor Bortnyik, Béla Kádár i Aurél Bernáth.
VIII. Liryzm i malarskość – dekada stabilizacji oraz
IX. Strach i niepokój – przeczucie nowej wojny. Dwie ostatnie części wystawy kontrastują ze sobą. Pierwsza gromadzi obrazy emanujące spokojem i melancholią, takie jak Promenada I Jánosa Vaszaryego czy Poranek Istvána Szőnyiego, a zamykają ją mroczne prace Lajosa Vajdy i Imre Ámosa, zapowiadające nadejście wojny.
Oprac. KB
Więcej - http://mnk.pl/wystawy/zloty-wiek-malarstwa-wegierskiego-1836-1936