Poniżej przedstawiamy pierwszą część e-booka Roberta J. Burrowesa pt. Analiza historyczna globalnej elity:
Plądrowanie światowej gospodarki, aż „nic nie będziesz posiadać”.(red.)
[…]
Krótka historia gospodarcza
Po rewolucji neolitycznej, która miała miejsce 12 000 lat temu, rolnictwo umożliwiło osadnictwo ludzkie wyparcie gospodarki łowiecko-zbierackiej. Jednakże, chociaż rewolucja neolityczna nastąpiła spontanicznie w kilku częściach świata, niektóre społeczeństwa neolityczne, które pojawiły się w Azji, Europie, Ameryce Środkowej i Ameryce Południowej, uciekały się do zwiększania stopnia kontroli społecznej, rzekomo w celu osiągnięcia różnorodnych rezultatów społecznych i gospodarczych, w tym zwiększenia efektywności produkcji żywności.
Cywilizacje pojawiły się nieco ponad 5000 lat temu i wykorzystując ten wyższy stopień kontroli społecznej, charakteryzowały się miastami, efektywną produkcją żywności, pozwalającą znacznej mniejszości społecznej na zaangażowanie się w bardziej wyspecjalizowane działania, scentralizowaną biurokracją i praktyką umiejętnej walki. (p. „Krytyka społeczeństwa ludzkiego od czasu rewolucji neolitycznej”).
Wraz z pojawieniem się cywilizacji, elity o charakterze lokalnym (jak np. faraonowie w Egipcie), elity o zasięgu imperialnym (w tym cesarze rzymscy), elity o charakterze religijnym (takie jak papieże i urzędnicy Watykanu), elity o charakterze gospodarczym (szczególnie City of London Corporation ) i elity typu „narodowego” (zwłaszcza monarchie europejskie),wyłaniały się stopniowo, w celu zarządzania administracją związaną z utrzymaniem i poszerzaniem swoich dziedzin (politycznych, gospodarczych i/lub religijnych).
Pokój westfalski z 1648 r. formalnie ustanowił system państw narodowych w Europie. Wzbogacone długotrwałym i dochodowym dziedzictwem kontroli nad lokalną ludnością krajową, wsparciem dla imperialnego podboju ziem pozaeuropejskich, kolonialnego ujarzmienia rdzennej ludności i międzynarodowego handlu niewolnikami, elity europejskie, wspierane przez przemoc militarną, były w stanie narzucić długą serię zmian w krajowych systemach politycznych, gospodarczych i prawnych, co ułatwiło pojawienie się kapitalizmu przemysłowego w Europie w XVIII wieku.
Te wzajemnie powiązane zmiany polityczne, gospodarcze i prawne ułatwiły badania naukowe, które w coraz większym stopniu były nastawione na wykorzystanie nowych zasobów i innowacji technologicznych, które napędzały ciągłe wynalazki maszyn i wykorzystanie energii węglowej do umożliwienia produkcji przemysłowej.
Poza tym, po kilku stuleciach ich mniej i bardziej formalnych wersji, polityczne i ekonomiczne imperatywy elit doprowadziły do „legalnego” zamknięcia Izby Gmin, aby zmusić ludzi do opuszczenia ich ziemi i skierowania się na słabo opłacaną siłę roboczą potrzebną w powstających miastach przemysłowych.(p. new gentry, ogradzanie pól – przyp. Red. SN). W tych miastach ciągłe zmiany w organizacji pracy w fabrykach, elektryfikacji, bankowości i innych zmianach i technologiach dramatycznie zwiększyły przepaść między bogatymi i biednymi. Wraz z późniejszymi zmianami w edukacji, a później w opiece zdrowotnej, gospodarki krajowe i gospodarka światowa były coraz bardziej zorganizowane tak, aby skutecznie odłączyć „zwykłych” ludzi od ich ziemi, tradycyjnej wiedzy i długotrwałych praktyk w zakresie opieki zdrowotnej, aby uzależnić ich od radykalnie wzmacnianej instytucjonalnej rzeczywistości.
Kontrola elitarna zapewniała, że gospodarka nieustannie redystrybuowała bogactwo od tych, którzy mają mniej, do tych, którzy mają więcej.
Jak zauważył Adam Smith w swoim klasycznym dziele An Inquiry to the Nature and Causes of the Wealth of Nations (Bogactwo narodów) opublikowanym w 1775 r.: „Wszystko dla nas samych, a nic dla innych ludzi, wydaje się w każdej epoce świata były nikczemną maksymą panów ludzkości”.
Przykładem tego była na przykład 150-letnia walka pomiędzy bankierami pracującymi nad utworzeniem prywatnego banku centralnego w nowo niepodległych Stanach Zjednoczonych a tymi prezydentami (takimi jak Andrew Jackson i Abraham Lincoln) oraz członkami Kongresu, którzy pracowali niestrudzenie, aby do tego nie dopuścić. W rzeczywistości: „Większość ojców założycieli zdawała sobie sprawę z potencjalnych niebezpieczeństw związanych z bankowością i obawiała się gromadzenia przez bankierów bogactwa i władzy”. Dlaczego?
Obserwując, jak prywatny brytyjski bank centralny, Bank Anglii, zwiększył brytyjski dług publiczny do tego stopnia, że parlament był zmuszony nałożyć nieuczciwe podatki na amerykańskie kolonie, założyciele w USA zrozumieli zło prywatnego banku centralnego, który według Benjamina Franklina był prawdziwą przyczyną rewolucji amerykańskiej.
Jak argumentował James Madison, główny autor Konstytucji Stanów Zjednoczonych: „Historia odnotowuje, że Zmieniacze Pieniądza używali wszelkich możliwych form nadużyć, intryg, oszustw i brutalnych środków, aby utrzymać kontrolę nad rządami poprzez kontrolowanie pieniędzy i ich emisji”.
Inny założyciel, Thomas Jefferson, ujął to w ten sposób: „Szczerze wierzę, że instytucje bankowe są bardziej niebezpieczne dla naszych wolności niż stałe armie. Należy odebrać władzę emisyjną bankom i zwrócić ją ludziom, do których właściwie należy.
Jak się okazuje, walka o to, kto otrzyma władzę emisji amerykańskich pieniędzy, trwała od 1764 r., przechodząc z rąk do rąk osiem razy, aż do ostatecznego, oszukańczego zwycięstwa bankierów w 1913 r. wraz z utworzeniem Systemu Rezerwy Federalnej (FED). „Bitwa o to, kto będzie emitował nasze pieniądze, była kluczową kwestią w historii Stanów Zjednoczonych. Toczą się o to wojny. Depresje są spowodowane tym, że je nabywamy. Jednak po I wojnie światowej o tej bitwie rzadko wspominano w gazetach i podręcznikach historii. Dlaczego?
Do I wojny światowej Zmieniacze Pieniądza wraz ze swoim dominującym bogactwem przejęli kontrolę nad większością prasy krajowej. (Obejrzyj Władcy pieniądza: Jak międzynarodowi bankierzy przejęli kontrolę nad Ameryką (z odpowiednią sekcją czteroczęściowego transkrypcji filmu dostępnego tutaj: Władcy pieniądza: część I).
Skąd sprzeciw wobec prywatnego banku centralnego? Cóż, rozważmy powstanie i własność błędnie nazwanego Banku Anglii, założonego w 1694 roku.
Pod koniec XVII w. Anglia znajdowała się w finansowej ruinie: uszczupliło ją 50 lat mniej lub bardziej ciągłych wojen z Francją i Holandią. Urzędnicy rządowi zwrócili się więc do bankierów o pożyczki niezbędne do realizacji ich celów politycznych. Co ci bankierzy chcieli w zamian? „Cena była wysoka: prywatny bank objęty sankcjami rządowymi, który mógłby emitować pieniądze stworzone z niczego” stał się pierwszym na świecie prywatnym bankiem centralnym i chociaż zwodniczo nazywano go Bankiem Anglii, aby ludzie myśleli, że jest częścią rządu, w rzeczywistości tak nie było.
Co więcej, jak każda inna prywatna korporacja, Bank Anglii na początek sprzedał akcje. „Inwestorzy, których nazwisk nigdy nie ujawniono, mieli wyłożyć 1 250 000 funtów brytyjskich w złotych monetach, aby kupić swoje udziały w banku. Ale otrzymano tylko 750 000 funtów. Mimo to w 1694 r. bank uzyskał statut i rozpoczął działalność polegającą na pożyczaniu kilkukrotności kwoty, którą rzekomo miał w rezerwach, a wszystko to na procent.
Powtórzę to dla jasności: rząd brytyjski uchwalił ustawę ustanawiającą prywatny bank centralny (to znaczy bank będący własnością małej grupy zamożnych osób), który pożyczał ogromne kwoty pieniędzy, (których nie miał), aby uzyskiwać zysk z naliczania od nich odsetek.
Praktykę tę nazywa się „bankowością z rezerwą cząstkową”, aby brzmiała jak wyrafinowana koncepcja ekonomiczna, a nie oszukańcza praktyka, zgodnie z którą w przypadku ciebie lub mnie trafilibyśmy do więzienia. „W zamian Bank pożyczałby brytyjskim politykom tyle nowej waluty, ile chcieli, pod warunkiem, że zabezpieczyliby dług poprzez bezpośrednie opodatkowanie narodu brytyjskiego”. Innymi słowy Bank nie mógł stracić.
Zatem, jak zauważa William T. Still, „legalizacja Banku Anglii oznaczała ni mniej, ni więcej jak legalne fałszowanie waluty krajowej dla prywatnego zysku”. „Niestety” – kontynuuje – „prawie każdy kraj ma obecnie kontrolowany prywatnie bank centralny, którego podstawowym modelem jest Bank Anglii. Taka jest siła tych banków centralnych, że wkrótce przejmą one całkowitą kontrolę nad gospodarką kraju. Wkrótce zamieni się to w nic innego jak plutokrację, rządy bogatych”. (p. filmy: Władcy pieniądza oraz Bankowość – największe oszustwo na świecie). Wnikliwe wyjaśnienie znaczenia i historii pieniądza można znaleźć w znakomitym artykule Nicka Szabo „Shelling Out: The Origins of Money”.
W każdym razie podstawowa kwestia jest prosta: po 5000 latach różne procesy, dzięki którym elity lokalne, następnie elity „narodowe”, następnie elity międzynarodowe, a obecnie elita globalna, stale utwierdzały swoją kontrolę w celu zwiększenia swojej zdolności do kształtowania sposobu, w jaki świat działa, doprowadziły do tego, że gromadzenie bogactwa osiągnęło obecnie swój punkt kulminacyjny*. W ten sposób jesteśmy o krok od wpędzenia się w kontrolowaną przez elity technokrację, w której, jak wyjaśnia Światowe Forum Ekonomiczne: Do 2030 r. „Nic nie będziesz posiadać”. I będziesz szczęśliwy. A dlaczego miałbyś się z tego cieszyć? Ponieważ będziesz transludzkim niewolnikiem: organizmem, który nie posiada już nawet własnego umysłu.
Robert J. Burrowes
Powyższy tekst jest obszernym fragmentem wstępu do książki Roberta J. Burrowesa pt. Analiza historyczna globalnej elity: plądrowanie światowej gospodarki, aż „nic nie będziesz posiadać”.
*O finansyzacji pisał w SN Nr 4/18 prof. Maciej Miszewski - Finansyzacja - znak naszych czasów
https://www.sprawynauki.edu.pl/archiwum/dzialy-wyd-elektron/312-ekonomia-el3/3844-finansyzacja-znak-naszych-czaso