banner

Żywioły

Autor: Wiesław Wiktor Jędrzejczak 2008-01-17

W moim świecie, świecie komórek macierzystych, trwa nieustanna walka. Walka pomiędzy tymi komórkami. Komórki te nie zwalczają się bezpośrednio. Ich narzędziem jest płodność, a skutkiem - repopulacja. Komórek nie interesuje czas teraźniejszy, tylko przyszły. Areną walki jest organizm np. człowieka, który każda komórka macierzysta pragnie zrepopulować własnym potomstwem. Organizmy żyją latami, a komórki tylko przez dni, tygodnie, rzadko miesiące. Kiedy spotykamy znajomego po kilku miesiącach to dla nas jest to ten sam człowiek, ale w rzeczywistości są to już zupełnie nowe komórki. Nie zdajemy sobie sprawy, że na każde miejsce po umierającej komórce czyha kilka komórek macierzystych, aby je wypełnić swoim potomstwem. I zajmuje to miejsce potomstwo tej komórki macierzystej, która podzieliła się najszybciej i nie ma go już dla potomstwa innych komórek.
Mój dziadek, Stanisław Jędrzejczak, był działaczem niepodległościowym w zaborze pruskim i mawiał: „nas musi być więcej niż Niemców”. Nie było do końca wiadomo, czy chodziło o Polaków, czy o Jędrzejczaków, gdyż dziadek z babcią spłodzili szesnaścioro potomstwa, z czego dziewięcioro (pięciu synów i cztery córki) dożyło starości, a wcześniej spłodziło kilkadziesięcioro dzieci, w tym niżej podpisanego. Praprawnuków jest już kilkaset. W owym czasie mówiło się „żywioły”. Był żywioł polski, był niemiecki, rosyjski i inne. Niekiedy brały się one za wzajemne zabijanie, ale były to incydenty pomiędzy którymi trwała stała walka na rozrodczość.
Ludzie żyją latami, ale narody żyją wiekami. W dzisiejszym świecie mamy dwie otwarte konfrontacje repopulacyjne. Albańczyków z Serbami i Palestyńczyków z Izraelczykami. Albańczycy właśnie zabierają Serbom Kosowo, które jest jak najbardziej serbskim krajem, ale napływający tam Albańczycy rozmnażali się lepiej i je zrepopulowali. Teraz jedynie muszą dokończyć dzieła i wygonić tę resztkę Serbów i Kosowo będzie ich. Walka Palestyńczyków z Izraelczykami nie jest jeszcze na tym etapie, ale za dwa lub trzy pokolenia może być.
Warunkiem tej konfrontacji jest to, aby dany żywioł utrzymał swoją tożsamość i odrębność. Żywioły bowiem mogą się zlać i w ten sposób utworzyć większy żywioł, który będzie mógł konkurować o większą stawkę. Cóż, postanowiłem wziąć w tym czynny udział i przed sześćdziesiątką załapać się na becikowe. Nas, Polaków Jędrzejczaków, musi być więcej.