Autor: Krystyna Hanyga 2008-11-29
Jak stwierdził prof. Maciej Nowicki, minister środowiska, Lider Polskiej Ekologii to prestiżowy tytuł, który niełatwo zdobyć. Potrzebna jest bowiem nie tylko rzetelna wiedza o możliwościach technologicznych, ale i szacunek dla przyrody oraz respekt dla przyszłości, by sprostać wyzwaniom rozwojowym nie ignorując środowiska. Przykłady dwóch nadleśnictw – w Drygałach i Krynkach pokazują, że pogląd ten jest bliski także Lasom Państwowym, z natury bliskim...naturze.
Nadleśnictwo Drygały obejmuje swym zasięgiem 32 tys. ha terenów w powiatach ełckim i piskim. W dużej części są to historyczne obszary Puszczy Piskiej, enklawy bagien, a także grunty porolne i rejony bezleśne, wykorzystywane jako poligony wojskowe. Dla Nadleśnictwa oznacza to wielość i różnorodność problemów do rozwiązywania. W dodatku wielkie szkody w drzewostanie Puszczy Piskiej wyrządziły silne wiatry w 2000 r., a huragan w lipcu 2002 powalił ogromne połacie lasu. Dla Nadleśnictwa Drygały oznaczało to 930 ha do zalesienia.
W przygotowanym planie odbudowy lasu przyjęto za priorytet renaturalizację i wzbogacenie leśnych ekosystemów, przywrócenie lasom utraconej bioróżnorodności.
Przed wiekami skład gatunkowy Puszczy był zupełnie inny. Dominowały świerki, tędy też przebiegała wschodnia granica buka. Pruska gospodarka, nastawiona na ciągłość produkcji i szybki zysk, doprowadziła do dewastacji lasów. Urozmaicone pod względem gatunkowym lasy zamieniły się w sosnową monokulturę, stały się słabsze, bardziej narażone na rozmaite choroby, owadzie szkodniki, coraz częściej występujące wichury oraz pożary. Obecna przebudowa połączona z dostosowaniem składu gatunkowego do specyfiki zajmowanych siedlisk – w przyszłości mają to być lasy z dominacją dębów -ma zwiększyć naturalną odporność drzewostanów na wszelkie zagrożenia.
Deficytowa woda
Dodatkowym czynnikiem, który osłabiał tę odporność i pogarszał stan sanitarny lasu, był deficyt wody. Systematyczny spadek poziomu wód gruntowych spowodowały regulacje fragmentów rzek i cieków wodnych oraz melioracje, tym bardziej, że urządzenia melioracyjne latami niekonserwowane, pozarastały i uległy zamuleniu. Większość śródleśnych cieków i płytkich zbiorników wodnych wysychało już w czerwcu, a nawet w maju.
Huragan 2002 r. wiele zmienił, także w sposobie podejścia do prowadzenia racjonalnej gospodarki leśnej. Do odtwarzania zniszczonych powierzchni zastosowano metodę renaturalizacji, ale ważnym zadaniem stało się uporządkowanie gospodarki wodnej. Zresztą problem racjonalnej gospodarki zasobami wodnymi w skali całego kraju stał się na tyle poważny, że Lasy Państwowe zleciły Instytutowi Badawczemu Leśnictwa sporządzenie odpowiedniego programu działań.
Mała retencja
Zgodnie z zaleceniami Instytutu, w Nadleśnictwie Drygały już w 2002 r. rozpoczęto realizację programu małej retencji. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji, część zaniedbanych urządzeń zmodernizowano i zbudowano wiele nowych: groble, brody, bystrotoki, przyhamowania ziemne, zastawki drewniane, kinety wodne, rurociągi. W sumie - blisko 300 takich obiektów. Są świetnie wkomponowane w leśny krajobraz, proste, tanie, efektywne ekonomicznie, zastosowano bowiem naturalne materiały z najbliższego otoczenia: kamienie, drewno, glinę, żwir, faszynę. Działania Nadleśnictwa, w części realizowane wspólnie z Północnopodlaskim Towarzystwem Ochrony Ptaków, wsparł także EkoFundusz.
Efekty nawodnienia
W miarę budowy urządzeń piętrzących wodę, rozlokowanych na większym obszarze, poprawiły się także warunki środowiskowe na gruntach porolnych, stanowiących prawie 1/3 obszaru zarządzanego przez Nadleśnictwo Drygały. Miało to szczególne znaczenie dla intensywnego zalesiania zdegradowanych gruntów po byłym Wojskowym Gospodarstwie Rolnym. Utworzona została także siatka naturalnej zapory przeciwpożarowej, bezpieczeństwo poprawiają nowe punkty czerpania wody.
Poprawia się bioróżnorodność lasów, powróciły gatunki, które wcześniej wycofały się z tego terenu lub ich liczebność uległa ograniczeniu. Dzięki nawodnieniu suchych i zdegradowanych obszarów, nie tylko zwiększył się dostęp drzewostanów do wody, ale udało się zrenaturalizować tereny, które jeszcze przed 70 laty były jeziorami i bagnami, a zniknęły w wyniku nieprzemyślanych odwodnień. Spowolnienie wiosennego spływu wody, zatrzymanie jej przynajmniej na część lata, poprawiło warunki bytowania fauny i flory charakterystycznej dla terenów podmokłych i bagiennych. W sposób widoczny zwiększyły się populacje żurawi, cietrzewi, czarnego bociana, więcej jest także płazów. I co ważne, stworzono warunki do samoodtwarzania się ekosystemów.
Królestwo cietrzewia
Kierownictwo Nadleśnictwa Drygały z satysfakcją podkreśla, że osiągnięto więcej niż można było oczekiwać. Dotyczy to nie tylko ich terenu, ale i regionu, a nawet kraju, jeśli wziąć pod uwagę zachowanie ostoi cietrzewia. Całą populację tego rzadkiego i chronionego kuraka ocenia się w Polsce na 2 tys. sztuk, z tego 7,5% bytuje na terenie Nadleśnictwa Drygały.
Do najważniejszych efektów ekologicznych realizowanego kompleksowego programu gospodarki leśnej zaliczono odtworzenie na terenach pohuraganowych i gruntach porolnych cennych ze względów przyrodniczych obszarów oraz stworzenie nowych o dużej różnorodności florystyczno-faunistycznej. Powstała w ten sposób rzadko spotykana w kraju mozaika przyrodniczo-krajobrazowa. Renaturalizacja obszarów podniosła ich atrakcyjność turystyczną i przyczyniła się do powstania nowych miejsc pracy. Nadleśnictwo stara się udostępnić obiekty reprezentatywne dla całego obszaru, co jednak nie jest proste ze względu na bliskość terenów wojskowych.