Komórki - nasze "cząstki elementarne"
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 22
Siddhartha Mukherjee – amerykański onkolog i hematolog, popularyzator nauki – jest autorem wydanej przez Wydawnictwo Czarne książki zatytułowanej Pieśń komórek. Nowa epoka medycyny w przekładzie Jana Dzierzgowskiego.
Wiedza o tym, czym jest komórka (cellula) – podstawowa jednostka strukturalna organizmu – bierze swój początek w 1655 roku, kiedy angielski fizyk i biolog Robert Hooke, jako pierwszy odkrył jej istnienie. Ale o ile obserwacje Hooke’a dotyczyły komórek martwych, drugi z „ojców” odkrycia - Anton von Leeuwenhoek, dzięki mocniejszemu mikroskopowi, mógł obserwować komórki żywe. Oba odkrycia dały impuls do powstania nowej dyscypliny - biologii komórki.
Dalsze odkrycia w tej dziedzinie nastąpiły w XVIII wieku: botanik Matthias Schleiden, który odkrył podobieństwa w budowie między komórkami różnych części roślin skonfrontował swoje obserwacje z badaniami Theodora Schwanna, badającego tkanki zwierzęce. Obaj uczeni wyciągnęli z nich wnioski mające kardynalne znaczenie dla rozwoju nie tylko biologii, ale i medycyny. Od tego momentu zaczyna się opowieść Siddhartha Mukherjee o historii komórki.
Sam autor pisze o książce: opowiada [ona] o tym, jak odkryto, że wszystkie żywe organizmy – w tym ludzie – składają się podobnych „cząstek elementarnych”. O tym, w jaki sposób autonomiczne, żywe komórki współpracują, tworzą tkanki, narządy i układy narządów, a także umożliwiają organizmom wykształcenie niezwykle skomplikowanych cech, na przykład świadomości, zdolności do odczuwania, reprodukcji, regeneracji, naprawy uszkodzeń, walki z patogenami.
Jest to opowieść o tym, co się dzieje, gdy komórka staje się dysfunkcyjna i gdy z powodu komórkowych patologii prawidłowe działanie organizmu zostaje zakłócone. To odtworzenie dziejów rewolucji w medycynie i naukach biologicznych, która stała się możliwa dzięki temu, że o wiele lepiej zrozumieliśmy fizjologię i patologie komórek. Za sprawą owej rewolucji powstały nowe, przełomowe leki i formy terapii.
Ta „epopeja komórkowa” składająca się z rozdziałów dotyczących zarówno budowy komórek, jak i ich funkcji oraz skutków zaburzeń przedstawiona jest w niezwykle przystępny sposób, zrozumiały dla czytelnika nie mającego szerokiej wiedzy biologicznej czy medycznej. Jest to popularyzacja wiedzy na najwyższym poziomie.
Autor, będący praktykującym lekarzem przedstawia problemy naukowe na przykładach konkretnych przypadków medycznych, z jakimi się spotkał i kreśli ich obraz na tle społecznym, nie ograniczając się do wyłącznie procesu leczniczego czy podstaw naukowych. To, co wydaje mu się zbyt obszerne lub trudniejsze umieszcza w ciekawych przypisach, które dodatkowo poszerzają wiedzę dotyczącą opisywanych przypadków. Dla najwnikliwszych czytelników w książce zamieszczono przypisy końcowe i obszerną bibliografię, co sprawia, że książka popularyzująca wiedzę o komórkach może być uznana za uzupełnienie podręczników dla studentów biologii i medycyny.(al.)
Pieśń komórek. Nowa epoka medycyny, Siddhartha Mukherjee, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2024, wyd. I, s. 527, cena 74,90 zł
Czysta Ameryka
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 116
Czysta Ameryka autorstwa amerykańskiej historyczki Elizabeth Catte, to książka wydana przez Wydawnictwo Czarne, w tłumaczeniu Rafała Lisowskiego.
Jej podtytuł: Przemilczana historia eugeniki sugeruje, iż autorka opisała dzieje eugeniki, tymczasem jest to w dużej mierze reportaż inspirowany jej pracą w Western State Hospital (w miasteczku Stuton w stanie Wirginia), gdzie „leczono” osoby uznane za nieprzystosowane społecznie. W przypadku kobiet była to zwykle sterylizacja – oczywiście bez ich wiedzy i zgody na taki zabieg.
Temat sterylizacji kobiet (z reguly biednych, wywodzących się z niższych klas) uznanych przez wladze jako balast społeczny przewija się w historii wielu państw przez caly XX wiek i jest dzisiaj uznawany za sposób redukcji populacji*, tej jej części, która albo cierpi na nieuleczalne w danej chwili choroby, bądź wymaga zwiększonych nakładów na opiekę, czy przejawia zachowania nieakceptowane społecznie.
Eugenika (z greckiego – dobrze urodzony) to pojęcie (dziś uważane za pseudonaukowe) wprowadzone w 1869 roku przez Francisa Galtona, dotyczące selektywnego rozmnażania zwierząt**. Z czasem Galton uwzględnil w tej definicji eugenikę pozytywną, zachęcającą do częstszego reprodukowania się najlepszych osobników oraz eugenikę negatywną, zniechęcającą do reprodukcji osobników mniej wartościowych. Dzisiaj przykładem eugeniki pozytywnej są sztuczne zapłodnienia nasieniem wybitnych lub pięknych mężczyzn (p. Paweł Durow), natomiast eugenika negatywna stosowana jest rzadko (w Polsce kilka lat temu był jeden taki przypadek, wynikający z prywatnych poglądów lekarki).
Na przełomie XIX i XX wieku, ale i do lat 50.-60. XX w. na świecie skala przymusowej sterylizacji była ogromna. W przypadku opisywanym przez autorkę w jednym szpitalu latach 1927 – 1964 chirurdzy przymusowo wysterylizowali ponad 1700 osób. Wiedza o tych metodach „leczenia” była jednak i jest znikoma. Prawdopodobnie i lekarze, i wladze polityczne mieli świadomość dwuznaczności moralnej i etycznej swoich poczynań, które uznawano za elementy medycyny spolecznej.
„Catte nie chce słyszeć, że eugenicy miewali szczytne cele – uzdrowić ludzkość, wytępić ułomności i choroby dziedziczne – pisze Maciej Zaremba Bielawski o książce. Po owocach ich osądza. Jeśli w coś wierzyli, to w swoją wyższość nad czarnymi, nad „bialą biedotą” i imigrantami. A także w sadystyczną satysfakcję, jaką daje wladza nad życiem. Ale przede wszystkim w opłacalność.” […]
Dzisiaj sterylizacja z powodów innych niż medyczne jest prawnie (przynajmniej w Polsce) niedopuszczalna (a tym bardziej pod przymusem lub bez wiedzy), niemniej eugenika istnieje w innej postaci – polega głównie na profilaktyce tak uciążliwych społecznie chorób jak weneryczne czy alkoholowe, czy poradnictwie genetycznym i świadomym rodzicielstwie. (al.)
Czysta Ameryka. Przemilczana historia eugeniki, Elizabeth Catte, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2024, s. 180, cena 49,90 zl
** https://www.sprawynauki.edu.pl/archiwum/dzialy-wyd-elektron/288-filozofia-el/4496-swiat-bez-przemocy-realizm-czy-utopia?highlight=WyJsdWRvYlx1MDBmM2pzdHdvIiwibHVkb2JcdTAwZjNqc3R3b20iXQ==
** https://pl.wikipedia.org/wiki/Eugenika
Andy Warhol
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 71
„Andy Warhol. Amerykański sen – to tytuł filmu dokumentalnego Ľubomíra Jána Slivka o jednym z najwybitniejszych artystów XX wieku, Andym Warholu.
Andy Warhol (1928-1987) był jednym z twórców pop artu – nurtu w kulturze powstałego w latach 50. XX wieku, odzwierciedlającego zrodzony po wojnie konsumpcjonizm i rozrastający się materializm.
Pop art – termin użyty po raz pierwszy w 1952 roku przez krytyka sztuki Lawrence’a Allowaya dotyczył nie tylko technik malarskich, ale i fotograficznych i filmowych oraz aranżacji przestrzennych i muzyki. Wiele czerpał z surrealizmu i naturalizmu, wywierając ogromny wpływ na sztukę reklamy i przyczyniając się do jej dominującej roli w społeczeństwie. Nurt ten narodził się w Wielkiej Brytanii, niemniej rozkwitł w USA (kiedy w Europie Zachodniej już wygasał), gdzie z racji wybujałego konsumpcjonizmu znalazł najlepsze warunki do rozwoju.
Andy Warhol był świadomy i krytyczny wobec procesów społecznych, jakie podsycały rozwój sztuki popularnej, co dokumentują wypowiedzi artysty pojawiające się w filmie, niemniej sam przyczyniał się do tego rozwoju, czyniąc ze swojego życia dzieło sztuki (nb. bardzo dobrze sprzedawane) i drogo za to płacąc („Sława jest przeszacowana. Gdybym nie był sławny, nikt by do mnie nie strzelał”).
Był artystą, który z banału codzienności stworzył sztukę wyrafinowaną i prowokacyjną, a zarazem dostępną i wszechobecną. Zaczynał jako grafik (był bardzo uzdolnionym rysownikiem) i ilustrator czasopism. Później zajął się reklamą, czyniąc z niej dzieło sztuki (wykorzystywał w niej często technikę sitodruku). Zajmowała go także fotografia i film. Skupiał wokół siebie najbardziej twórcze osobowości Ameryki i ukształtował wyobraźnię wielu pokoleń artystów – od Basquiata po Banksy’ego. Jego prace znajdują się nie tylko w najważniejszych muzeach świata, ale także na gadżetach, ubraniach, ścianach barów czy hotelowych pokoi.
Andy Warhol pochodził z ubogiej rodziny słowackich imigrantów (Rusinów) ze wsi Mikova blisko Medzilaborców, (gdzie istnieje muzeum Warhola).Po przyjeździe do USA Warholowie osiedlili się w Pittsburgu w Pensylwanii (tam urodził się Andy). Losy rodziców, rodzeństwa i artysty reżyser filmu pokazuje poprzez wypowiedzi żyjących potomków rodziny, przyjaciół i ekspertów na tle miejsc związanych z jego życiem i twórczością, w tym słynnej pracowni artystycznej – The Factory. W filmie nie brakuje zachowanej dokumentacji twórczości Warhola, co pozwala zrozumieć atmosferę lat rewolucji kulturalnej lat 60.-70. XX w., kiedy ówczesne młode pokolenie eksperymentowało „ze wszystkim”- jak to określa w filmie jeden z krytyków sztuki.(al.)
Film Ľubomíra Jána Slivka można oglądać w wybranych kinach – studyjnych i multipleksach – od 11.10.24.
Dystrybutor: Gutek Film
Jak dawniej jadano
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 181
Wydawnictwo RM wydało książkę Andrzeja Fiedoruka o historii kuchni polskiej pt. Jak dawniej jadano.
Kulinaria to wdzięczny temat i każdemu bliski – zwłaszcza sybarytom, ale i tym, którzy dbają o zdrową dietę. Jednak mimo podstawowej funkcji spożywanego pokarmu - zaspokajania głodu, czy mód żywieniowych, a także specjalistycznych diet – jedzenie to także kultura i historia.
Kultura narodów, zależna od położenia geograficznego i dostępności pokarmów, ich rodzaju i sposobu przyrządzania; kultura środowisk społecznych, czy kultura rodziny przekładająca się na zwyczaje kulinarne i specyficzne sposoby przygotowywania posiłków. Jednym słowem, to ogromny obszar wiedzy, który podobnie jak temat pogody, łączy ludzi i usposabia ich przyjaźnie do siebie i świata. Kto w to wątpi, niechaj wyjedzie na dłużej ze swojego miejsca zamieszkania za granicę, a nawet do innego miasta. Przekona się, że temat kulinariów należy do tzw. tematów żelaznych w rozmowach towarzyskich – zwłaszcza kiedy wyjazd jest długi, a brak potraw, do których jesteśmy przywiązani – dotkliwy.
Andrzejowi Fiedorukowi zapewne te spostrzeżenia obce nie są, skoro dojrzał w kulinariach siłę zdolną wzbogacić naszą wiedzę historyczną z tego obszaru i podać ją w sposób urozmaicony, nie tylko od strony wyników badań naukowych, ale i ciekawostek, czy dawno zapomnianych przepisów na potrawy, które znamy tylko z nazwy.
Jak pisze we wstępie – „książka ma służyć przeciętnemu zjadaczowi chleba nie tylko do poznania potraw tworzących filary naszej kuchni narodowej, lecz także do zrozumienia jej pochodzenia oraz uwarunkowań kulturowych i społecznych, jakie towarzyszyły procesowi jej powstawania. Dlatego też każdy rozdział rozpoczyna się krótkim opisem historycznym na temat sposobów pozyskiwania żywności czy wykorzystywanych technologii jej przetwarzania”.
W obszernej publikacji, autor sięga czasów najdawniejszych, czyli opisowi tego, co jadali Słowianie – oczywiście, wiedza ta to owoc głównie badań archeologicznych. Większą wiarygodność przynoszą rozdziały dotyczące okresów, z których zachowały się bogate źródła pisane (p. ogromna bibliografia!), zwłaszcza wieków XVI i XVII, a im bliżej naszych czasów jest ich już na tyle dużo, że autor mógł uwzględniać różnice klasowe i środowiskowe odnośnie spożywanych pokarmów.
Opis polskiej kuchni kończy się w epoce PRL, co daje czytelnikowi możliwość porównania menu Polaka na przestrzeni wieków i odpowiedzi na pytanie: co świadczy o oryginalności polskiej kuchni i skąd (oraz w jakich okolicznościach) przyszły do nas określone potrawy? (al.)
Jak dawniej jadano. Historia kuchni polskiej od czasów najdawniejszych po XX wiek, Andrzej Fiedoruk, Wydawnictwo RM, Warszawa, 2024, s.430, cena 54,99 zł
Psychoterapeutka radzi...
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 177
Jak się bronić przed narcyzem – to poradnik psychoterapeutki Anne Clotilde Ziégler wydany przez Wydawnictwo RM w tłumaczeniu Katarzyny Iwaszkiewicz.
„Uwolnij się od toksycznego narcystycznego manipulatora. Zaopiekuj się sobą i żyj bez lęku” – czytamy w podtytule poradnika przeznaczonego głównie do młodszego pokolenia, gdyż narcyzm (uważany w pewnym stopniu za zaburzenie osobowości) to „choroba” głównie pokoleń wychowanych w dobrobycie i skupionych na sobie.
„Jeśli czujesz, że w twoim otoczeniu znajduje się manipulujący innymi narcyz, ta książka jest dla ciebie. Ta toksyczna osoba, kryjąca się pod czarującą maską, zatruwa życie drugiego człowieka w podstępny sposób, poprzez niemal niewinne manewry: lekko rzuconą uwagę, znaczące spojrzenie, ciche dni… Manipulowani ludzie często mają wrażenie, że ich silna reakcja emocjonalna jest nieproporcjonalna do tego, co się stało. Jednak tak nie jest!
W tej książce autorka dokładnie opisuje, na czym polega toksyczny wpływ patologicznego narcyza, identyfikuje i szczegółowo analizuje źródła manipulacji. Przedstawiając 50 scen z życia wziętych, odsłania mechanizmy manipulacji, podpowiada narzędzia radzenia sobie z patologicznym narcyzem oraz uświadamia, że jedynym sposobem uwolnienia się z tej pułapki jest odejście.
To książka dla tych, którzy podejrzewają, że w ich relacji – niezależnie od tego, czy romantycznej, rodzinnej czy służbowej – coś jest nie tak. Dla tych, którzy już zdali sobie sprawę, że mają do czynienia z toksycznym narcyzem. Dla tych, którzy chcą wesprzeć kogoś, kto znalazł się w takiej sytuacji. Z ciekawością przeczytają ją również ci, którzy interesują się mroczniejszymi zakamarkami ludzkiej duszy – pisze wydawca.(js)
Jak się bronić przed narcyzem, Anne Clotilde Ziêgler, Wydawnictwo RM, 2024, s. 416, cena 44,99 zł.
Czołgi - temat niewyczerpany
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 157
Dla pacyfisty zagadką jest fascynacja ludzi bronią. Mniejszą zagadką – ciekawość dotycząca techniki wojskowej, która zawsze przedstawiała sobą najnowsze osiągnięcia nauki i jej wdrożeń. Dotyczy to także czołgów, które – jak się wydaje – wraz z rozwojem dronów, rakiet, samolotów, satelitów, i tym podobnych wynalazków służących także zabijaniu ludzi – winny odejść już do lamusa. Jak się jednak okazuje nie tylko w praktyce, ale i literaturze wojskowej – nadal budzą wielkie zainteresowanie. Na tyle duże, iż Wydawnictwo RM już po raz piąty wydało książkę Richarda Ogorkiewicza – Czołgi. Sto lat historii w tłumaczeniu Grzegorza Siwka. Oczywiście, zainteresowanie to nie byłoby może tak duże, gdyby nie świetne pióro autora i jego ogromna wiedza związana z techniką wojskową i w ogóle historią.(Richard Ogorkiewicz, rodem z Bydgoszczy, był m.in. członkiem Rady Naukowej ds. Obronności w brytyjskim ministerstwie obrony w latach 1872-2006).
„Cel, jaki mi przyświecał podczas pisania tej książki, to obszerne omówienie ewolucji i zastosowania czołgów na całym świecie, od rozpoczęcia prac nad nimi sto lat temu po dzień dzisiejszy” – pisze we wprowadzeniu do książki autor, znany na świecie specjalista od broni pancernej, profesor w Royal Military College of Science.
Przedstawia w niej proces powstawania czołgu oraz jego debiut bojowy podczas I wojny światowej, okres utraty zainteresowania te bronią oraz jej renesans w miarę rozwoju techniki uzbrojenia.
„Coraz większe możliwości czołgów sprawiły – podaje autor – że stały się one najważniejszym elementem zmechanizowanych formacji wojskowych. Taka sytuacja trwała do końca II wojny światowej, kiedy wojska pancerne miały decydujący wpływ na zwycięstwa w bitwach. Czołgi były wówczas podstawą sił zbrojnych wszystkich państw, a Związek Radziecki, USA, Wielka Brytania i Niemcy były ich głównymi producentami”.
Opowieść dokumentalna o czołgach nie kończy się jednak na latach wojennych – autor pokazuje rozwój czołgów w okresie zimnej wojny, także poza Europą i USA, a dalej prowadzi czytelnika do czasów współczesnych. W „Dodatku” zamieszczonym na końcu książki przedstawia ogólny opis rozwoju dział czołgowych i napędów, mobilności pojazdów, a także kwestii bezpieczeństwa załóg czołgów.
Dla entuzjastów techniki wojskowej szczególnie ciekawe mogą też być obszerne przypisy oraz ilustracje.
Sam autor tak charakteryzuje swoje dzieło: „W tej książce poruszyłem wiele tematów, a jednak nie pretendowałem do stworzenia wyczerpującego kompendium. W związku z tym w istocie zająłem się tylko najważniejszymi i najciekawszymi typami czołgów, jakie do tej pory skonstruowano. Podobnie ograniczyłem się do zaledwie napomknienia o wielkich bitwach i operacjach militarnych z udziałem czołgów, gdyż szczegółowy opis tych batalii wykraczałby poza ramy tego opracowania”.(js)
Czołgi. 100 lat historii, Richard Ogorkiewicz, Wydawnictwo RM, wyd. V, 2024, s. 360, cena 59,99 zł.