Techno opera w Zachęcie
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 45
Do 1.02.26 w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie czynna jest nietypowa wystawa - Ghost Rider.
Ghost Rider to multimedialna instalacja, techno opera, w której Christelle Oyiri przywołuje pionierów muzyki tanecznej – najczęściej czarnoskórych twórców pochodzących z klasy robotniczej, których eksperymenty stały się fundamentem współczesnej kultury klubowej. Dla artystki są oni jak duchy – jednocześnie obecni i nieobecni, widma (w sensie nadanym temu pojęciu przez Jacques’a Derridę), istniejące pomiędzy teraźniejszością a przeszłością.
Na wystawie Oyiri prezentuje film i serię rzeźb wykonanych z brązu, autoportretów w różnych fazach transformacji, które artystka stworzyła w 2025 roku na wystawę In a Perpetual Remix Where Is My Own Song? w Tate Modern w Londynie. W centrum instalacji znajduje się rzeźba inspirowana formą DJ-skiej konsoli – obiekt stworzony specjalnie na wystawę w Zachęcie.
Znaczące jest także miejsce prezentacji projektu – Sala Matejkowska, przestrzeń historyczna i monumentalna, pełna „duchów” historii instytucji oraz tradycji reprezentacji związanej z jej patronem, malarzem i twórcą pamięci zbiorowej. „To tworzy fascynujący kontekst dla intuicji Oyiri: zamiast opowiadać historię linearnie, pozwala jej się rozproszyć, rozedrgać, objawić w dźwięku i świetle. Sala Matejkowska staje się więc nie tylko przestrzenią wystawową, ale również medium” – tłumaczy Michał Grzegorzek, kurator wystawy.
Obecność widzów w przestrzeni uruchamia światło i dźwięk zaprojektowane i zrealizowane z myślą o instalacji. Jak wyjaśnia Michał Grzegorzek, „Sensory zainstalowane w przestrzeni wystawy rejestrują zachowania zwiedzających i przekształcają je w impulsy dźwiękowe, które wpływają na świetlną choreografię. Dźwięk staje się tu rzeźbiarskim tworzywem, a jego formę – zawsze otwartą i zmienną – współtworzy publiczność. To właśnie ciało, splecione z technologią, pełni funkcję przekaźnika pamięci: odwiedzający nie tylko obserwują, ale również stają się aktywnymi uczestnikami, ożywiając zapomniane narracje. Głosy, rytmy i błyski światła pojawiają się w odpowiedzi na ich obecność: spacer, zatrzymanie, taniec” (z tekstu kuratorskiego do wystawy).
Christelle Oyiri traktuje technologię nie jako narzędzie, lecz jako medium pamięci – nośnik emocji, ciała i wspólnoty. W ten sposób buduje refleksję na temat tego, jak współczesna kultura zanurzona w cyfrowych rytuałach może przywoływać i ożywiać przeszłość.
(Uwaga organizatorów: osoby wrażliwe na intensywne bodźce - efekty stroboskopowe, głośne dźwięki i przyciemnione światło – proszone są o ostrożność).
Christelle Oyiri (znana także jako Crystallmess) to artystka i DJ-ka eksperymentalna mieszkająca w Paryżu, działająca na polu muzyki, wideo artu, performansu i rzeźby. W swojej sztuce sięga po tematy takie jak tożsamość, władza i pamięć zbiorowa. Wykorzystuje języki subkultur, badając relacje między sacrum i sztuczną inteligencją, tym, co intymne i polityczne.
Jej prace były prezentowane m.in. w Centre Pompidou, Lafayette Anticipations, Tramway (Glasgow), Auto Italia i Gathering Gallery (Londyn), Gladstone Gallery (Nowy Jork) oraz LAND (Los Angeles). W 2024 roku została pierwszą laureatką prestiżowego cyklu Infinities Commission w Tate Modern stawiającego na eksperymentalne, wizjonerskie projekty artystycznych realizowane w przestrzeni The Tanks. Efektem jest zaprezentowana wiosną 2025 roku instalacja In a Perpetual Remix Where Is My Own Song? – medytacja nad remiksem jako formą przetrwania i mitotwórstwa.
Jerzy Treliński w MS1 w Łodzi
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 42
W łódzkim Muzeum Sztuki MS1 do 22 lutego 2026 można oglądać wystawę prac Jerzego Trelińskiego – artysty związanego z ruchem konceptualnym.

Wystawa Treliński jest retrospektywną prezentacją twórczości Jerzego Trelińskiego – artysty, który od niemal sześciu dekad konsekwentnie bada granice między sztuką a rzeczywistością, tym, co prywatne a tym, co publiczne, między indywidualnym gestem a strukturami społecznego odbioru. Jego praktyka, sytuująca się między postkonstruktywistycznym dziedzictwem łódzkiej awangardy a konceptualnym zwrotem lat 70., stanowi unikatowy przykład artystycznej autorefleksji i odwagi w redefiniowaniu roli artysty we współczesnym świecie.
Ekspozycja prowadzi widza przez trzy zasadnicze etapy tej drogi. Od wczesnych rysunków i grafik z końca lat 60., przez radykalne działania konceptualne i performatywne dekady lat 70., aż po powrót do mediów tradycyjnych – malarstwa i grafiki – w latach 80. i kolejnych. Meandrująca narracja wystawy odsłania ciągłe napięcie między spontanicznością a intelektualnym rygorem, między pragnieniem ekspresji a gestem krytycznej autoredukcji.
Centralnym punktem ekspozycji jest projekt Autotautologia – seria interwencji, akcji i obiektów, w których artysta użył własnego nazwiska jako znaku, narzędzia analizy i nośnika obecności. Pisane blokową czcionką słowo Treliński staje się tu równocześnie podpisem i znakiem, gestem afirmacji i autoironii. Multiplikowany napis pojawia się na flagach, tkaninach, transparentach, w przestrzeni miasta i pejzażu. W akcji Pochód(Łódź, 1974) artysta trzyma transparent z własnym nazwiskiem wśród tłumu innych, którzy niosą nazwy zakładów pracy i ideologiczne hasła – gest ten, na poły absurdalny, na poły heroiczny, kwestionuje sens zbiorowych rytuałów i pyta o granice indywidualnej sprawczości.
Działania autotautologiczne stanowią rozwinięcie doświadczeń Galerii 80 × 140, współtworzonej przez Trelińskiego wraz z Andrzejem Pierzgalskim w Klubie Plastyków w Łodzi – jednej z najważniejszych przestrzeni konceptualnych w Polsce. Tu narodziła się idea przestrzeni obecności i tautologicznego myślenia o sztuce, w którym akt twórczy staje się uzasadnieniem sam dla siebie. Treliński przeniósł te doświadczenia poza mury galerii: w plener, w przestrzeń instytucjonalną, w pejzaż miasta. W jego Interwencjach krajobraz staje się polem działania znaku – zgeometryzowane ślady na piasku czy wodzie rejestrują chwilową obecność, by zaraz zniknąć.
Ważnym elementem ekspozycji jest rekonstrukcja aranżacji Muzeum – Artyści (1972), zrealizowanej pierwotnie z okazji spotkania ICOM w Muzeum Sztuki. Wyklejając wówczas czarnymi trójkątami narożniki ścian i okien, Treliński symbolicznie rozsadzał geometryczny porządek muzealnego wnętrza. Obecna wystawa przywołuje ten gest jako świadectwo długoletniego dialogu artysty z instytucją, który – podobnie jak jego twórczość – pozostaje ruchem pomiędzy afirmacją a krytycznym dystansem.
Ostatnie moduły ekspozycji ukazują przemianę Trelińskiego w badacza widzenia i relacji barwy, formy oraz przestrzeni. Od lat 80. artysta tworzy geometryczne kompozycje, serigrafie i druki cyfrowe, w których czystość formy łączy się z refleksją nad iluzją i percepcją. Pracom tym towarzyszą zapisy myśli, aforyzmy i wiersze odsłaniające duchowy, introspektywny wymiar jego praktyki. Sztuka staje się w nich nie tyle językiem opisu świata, co sposobem trwania w nim – świadomym, ironicznie zdystansowanym, a zarazem głęboko egzystencjalnym.
Wystawa Treliński nie proponuje linearnej biografii artysty. Zamiast niej tworzy przestrzeń dla doświadczenia napięć, powrotów i paradoksów, które konstytuują jego sztukę – gdzie refleksja o widzeniu, tożsamości i obecności splata się z historią awangardy, ale też z historią osobistą: jednostki próbującej zobaczyć siebie w świecie i świat w sobie.
Kuratorka - Milena Romanowska
Jerzy Treliński - polski grafik, rysownik, malarz, performer oraz nauczyciel akademicki. W 1967 ukończył Państwową Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi (obecnie ASP im. Władysława Strzemińskiego), gdzie w latach 1989-1992 kierował Wydziałem Grafiki i Malarstwa, a w latach 1993-1999 był rektorem uczelni. Jest profesorem zwyczajnym łódzkiej ASP.
Więcej - https://msl.org.pl/trelinski
Szlify z Julii we Wrocławiu
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 44
Do 8.03.26 w Galerii SIC! wrocławskiego BWA będzie można oglądać wystawę Szlify – o szkle kryształowym i Hucie „Julia”.
Szlify - takie kieliszki miały w domach swoje specjalne miejsca. Stały na meblościankach, w gablotkach i kredensach. Używane tylko na specjalne okazje. „Kryształy”, czyli dekorowane ozdobnymi szlifami naczynia ze szkła ołowiowego, były w PRL-u symbolem luksusu i statusu społecznego. Wytwarzało je wówczas kilkanaście fabryk w Polsce.
Wystawa Szlify eksploruje relacje między szkłem kryształowym a ludźmi. „Kryształy” stanowią punkt wyjścia do opowieści o materialności szkła, tradycji rzemiosła, a także o symbolicznych znaczeniach przypisywanych przedmiotom.
W tych mieniących się kruchych kieliszkach czy wazonach artystki i artyści widzą nośniki ludzkich historii. Relacje pracownic wytwarzających ozdobne szkło splatają się w narracji wystawy z panoramą znaczeń nadawanych materii kryształu przez użytkowników.
Opowieść o szkle kryształowym snuta jest poprzez prace artystyczne, materiały archiwalne i badania etnograficzne.
Na wystawie znalazły się fotografie autorstwa Agnieszki Rayss, obiekty Katarzyny Harasym powstałe z uszkodzonych czy zapomnianych naczyń oraz instalacja Aleksandra Baszynskiego stworzona z kieliszków.
Kuratorki: Ewa Klekot, Agnieszka Rayss
Waldemar Cwenarski we Wrocławiu
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 42
Do 18.01.26 we wrocławskim Pawilonie Czterech Kopuł – oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu czynna będzie wystawa prac Waldemara Cwenarskiego pn. Czułość. Powroty i poszukiwania
Wystawa poświęcona legendarnemu malarzowi i rysownikowi Waldemarowi Cwenarskiemu (1926–1953) zorganizowana jest w 100. rocznicę jego urodzin i 70. otwarcia Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki „Przeciw wojnie, przeciw faszyzmowi” w warszawskim Arsenale (1955), gdzie prace artysty spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem.
Twórczość Cwenarskiego zasługuje na najwyższe uznanie nie tylko jako przykład niezależnej sztuki powojennej, wyjątkowo przejmujący zapis dramatycznych czasów pokolenia naznaczonego piętnem II wojny światowej, ale również jako uniwersalna, pełna emocji opowieść o potrzebie bliskości, miłości, ochrony tego, co w życiu najcenniejsze. Ekspresyjna technika malowania, niezwykłe wyczucie koloru, stosowanie ciekawych skrótów perspektywicznych, dążenie do syntezy przy zachowaniu maksymalnej siły wyrazu stanowią świadectwo wielkiej wrażliwości i indywidualności tego artysty.
Prace Waldemara Cwenarskiego zaprezentowane zostały po raz pierwszy w szerokim kontekście sztuki polskiej i zagranicznej: w kontekście możliwych inspiracji (dzieła Witolda Wojtkiewicza, Tadeusza Makowskiego, Georgesa Rouaulta, Käthe Kollwitz, Fransa Masereela), prac współczesnych mu twórców z tzw. pokolenia „Arsenału” (Andrzej Wróblewski, Marek Oberländer, Jan Lebenstein, Jerzy Panek), prac profesorów PWSSP we Wrocławiu (Eugeniusz Geppert, Stanisław Dawski), przyjaciół z uczelni (Józef Hałas, Krystyna Cybińska, Alina Rogalska-Kaćma, Kazimierz Wadowski), sztuki tzw. „Nowych Dzikich” (Zdzisław Nitka, Ryszard Grzyb, Anka Mierzejewska). W sumie prezentowanych jest blisko 160 dzieł wykonanych w różnych technikach (malarstwo, rysunek, grafika, rzeźba, ceramika), powstałych na przestrzeni ostatnich 120 lat.
Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu:
„Jest coś w twórczości Waldemara Cwenarskiego wyjątkowego, profetycznego i na swój sposób uniwersalnego. Jego dzieła to otwarte trzewia egzystencji i trauma przeszłości, idące w parze z czymś nad wyraz subtelnym, intymnym i osobistym. To jeden z tych artystów, wobec twórczości którego nie sposób przejść obojętnie. Stawia nas pod murem niezliczonych pytań o granicę swobody artystycznej, zdumiewa bezmiarem wrażliwości i utwierdza w przekonaniu o niekwestionowanej skali swojego talentu.
Powierzona Muzeum Narodowemu we Wrocławiu opieka nad grobem artysty na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida idzie w parze z odpowiedzialnym dysponowaniem jego spuścizną artystyczną. W tym za krótkim życiu tak niewiele powstało, a z tego większość pozostaje u nas, w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu. To wszystko zobowiązuje. Prezentacja legendy wrocławskiego środowiska artystycznego przypada niemal w rocznicę 100-lecia urodzin. Jest zatem świadomym wyrazem hołdu oddanego temu, którego dzieła ciągle są obecne w artystycznej ikonosferze, które bezwiednie powracają w pamięci. Tak długo, jak będą z nami prace tego typu osobowości i tej skali indywidualności, jaką pozostaje Waldemar Cwenarski, tak długo… trwać będzie świat”.
Kuratorka wystawy: Anna Chmielarz
Więcej - https://mnwr.pl/waldemar-cwenarski-czulosc-powroty-i-poszukiwania/
Mowa Plutarcha w Kościele Nihilistów
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 38
Do 11.01.26 w BWA w Zielonej Górze trwa wystawa grupy artystów Kościoła Nihilistów pn. Mowa Plutarcha.

"Mowa Plutarcha" to kolejna wystawa założycielskiego kwartetu wrocławskiej grupy artystycznej Kościół Nihilistów* (Justyna Baśnik, Paweł Baśnik, Nikita Krzyżanowska, Jędrzej Sierpiński). Jest ona próbą zwrócenia większej uwagi na tematykę praw zwierząt, stanowiącą wciąż marginalne miejsce we współczesnym dyskursie artystycznym. Prezentowane prace opowiadają o międzygatunkowej empatii, sięgającej genezą do antycznych idei wegetarianizmu.
Tym razem oprócz nowych realizacji malarskich, w przestrzeni wystawy upubliczniony został film kostiumowy, którego fabuła nawiązuje do traktatu napisanego w I wieku n.e. przez Plutarcha z Cheronei. Jest to jeden z najstarszych tekstów etycznych przekraczających granice gatunkowe, nie oparty na dogmatach religijnych, lecz argumentacji niezwykle zbieżnej z aktualnymi postulatami aktywizmu prozwierzęcego.
Obsada aktorska składająca się z zaprzyjaźnionych z kolektywem osób artystycznych, w tym związanych z wrocławską Akademią Teatralną, odwzoruje tytułową mowę w oparciu o tekst źródłowy jaki stanowi polski przekład historyka Damiana Miszczyńskiego. Reżyseria jest efektem wspólnej pracy Justyny i Pawła Baśnik, oraz związanej z kolektywem reżyserki Marty Bratuś. W rolę główną wcielił się Dariusz Lech.
Wsparcia realizacji projektu udzieliły: Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego, Opera Wrocławska oraz 66P - Subiektywna Instytucja Kultury.
Więcej - https://bwazg.pl/2368-kosciol-nihilistow-21-11-2025-11-01-2026
*O grupie artystycznej Kościół nihilistów pisaliśmy w SN 12/23 - Kościół Nihilistów w Toruniu
Fotografie Wiktora Bednarczuka w Gorlicach
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 38
Do 14.12.25 w Dworze Karwacjanów w Gorlicach czynna jest wystawa fotograficzna Wiktora Bednarczuka „Od dokumentacji do kreacji. Łukowski, Lewczyński, Beksiński”.
Wystawa dotyczy relacji między twórczością trzech artystów. Wiktor Bednarczuk poznał prace Feliksa Łukowskiego w latach 80. podczas pokazu slajdów przygotowanego przez Jerzego Lewczyńskiego. Zdjęcia Łukowskiego i komentarz Lewczyńskiego zrobiły na nim duże wrażenie. Pokaz uwidocznił cienką i niedostrzegalną granicę między dokumentem a kreacją. Kontakty z Lewczyńskim pozwoliły mu zobaczyć, że rzeczywistość przenika wyobraźnię, a wyobraźnia przenika rzeczywistość.
Jerzy Lewczyński łączy twórczość Feliksa Łukowskiego z pracami znanego na cały świat Zdzisława Beksińskiego, który w sposób krytyczny wypowiadał się o fotografii, zarzucając jej brak kreacji. Zdjęcia Łukowskiego stanowią dokumentację z życia codziennego wsi – „buraczanej ziemi”. W opinii twórcy wystawy to wybitny, lecz niedoceniony polski fotograf.
Wystawa stawia pytania o granice między dokumentem a kreacją, pokazując, że wartość artystyczna pracy nie zależy wyłącznie od kreacji.
Wiktor Bednarczuk – polski artysta fotograf. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Był członkiem Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego Niezależni w latach 1980 - 2005. Twórca Galerii Sztuki Wzgardzonej i Zapomnianej.
Absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej. W 2024 roku uzyskał dyplom licencjata historii na Uniwersytecie Łódzkim. Praca licencjacka dotyczyła rabacji w 1846 roku w rejonie Gorlic. Obecnie kontynuuje na tym samym uniwersytecie studia historyczne magisterskie. Jego praca magisterska dotyczyć będzie Akcji Wisła w powiecie gorlickim.
Związany ze świętokrzyskim środowiskiem fotograficznym – od 2001 roku mieszkał i tworzył w Świniarach Starych (powiat sandomierski). Od roku 2020 mieszka w Stróżówce. Fotografuje od początku lat 80. XX wieku – wówczas został członkiem Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego Niezależni. Szczególne miejsce w jego twórczości zajmuje fotografia dokumentacyjna, fotografia publicystyczna, socjologiczna oraz fotografia kreacyjna.
Wiktor Bednarczuk jest autorem i współautorem wielu wystaw fotograficznych; indywidualnych i zbiorowych; krajowych i międzynarodowych.[…] Jest autorem licznych prelekcji i spotkań nawiązujących do tematyki fotograficznej.[…]
Więcej - https://www.muzeum.gorlice.pl/component/ohanah/-695?Itemid=
