Aforyzmy prof. Wiesława Sztumskiego (4/25)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 29
Nadmierna troska bywa gorsza od beztroski
Przyroda nie oczekuje biernie na obronę przez ekologów, ale sama potrafi niszczyć swoich niszczycieli.
Patogeny są głupsze od człowieka, ale często przechytrzają go tworząc nowe mutacje.
Wychowanie wymknęło się spod kontroli pedagogów, społeczeństwa i państwa. Domy rodzicielskie i szkoły słabiej wpływają na wychowanie dzieci niż grupy rówieśnicze, subkultury, sekty, kościoły, gangi, Internet, mass media i celebryci. A im mniej wart jest idol, tym więcej ma fanów.
Często instynkt macierzyński przeradza się w nadopiekuńczość i zazwyczaj źle kończy się to dla matek i dzieci.
Nie rób z siebie dziada, bo ludzie przestaną cię szanować.
Najczęstszym błędem lekarzy jest utożsamianie współwystępowania zjawisk (korelacji) lub ich następstwa czasowego ze związkiem przyczynowym. Jeśli dwa zjawiska występują razem, to jedno z nich nie musi być przyczyną drugiego. Tak samo, gdy jedno zjawisko następuje po drugim. Dlatego, zamiast zwalczać przyczynę choroby, zwalczają jeden z jej korelatów albo jeden z jej poprzedników.
Związek małżeński jest dobrą szkołą przetrwania.
Pośrednicy - nowa klasa społeczna
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 127
Pośrednicy – nowa klasa społeczna pretendująca do władzy nad światem
Nie sądzę, żeby pośrednik był przedstawicielem rasy ludzkiej.
Honoré de Balzac, Komedia ludzka
Dawno temu, w konsekwencji ewolucji społecznej pojawiła się grupa społeczna pośredników. Pośrednik jest osobą, która zawodowo zajmuje się pośredniczeniem między ludźmi lub organizacjami i pobiera za to odpowiednie wynagrodzenie w postaci prowizji lub opłaty. Przedmiotami pośredniczenia są dobra, usługi, informacje lub wartości niematerialne. Zależą one od branży, w której działa pośrednik, oraz od potrzeb stron, które kontaktują się ze sobą za pomocą pośrednika.W skład podmiotów pośredniczących wchodzą nie tylko osoby, ale również firmy, instytucje i inne organizacje.
We współczesnym kapitalizmie grupy pośredników rozwijają się coraz szybciej. A w ostatnich latach, w czasie przebiegu nowej rewolucji technicznej, rozwijają się one w tempie przyspieszonym.
Nowa rewolucja techniczna dokonuje się za sprawą najnowszych technologii - automatyzacji, komputeryzacji, robotyzacji, sztucznej inteligencji i digitalizacji. Te technologie wywołują zmiany w pracy pośredników i w istocie ich profesji. Przede wszystkim zmniejsza się popyt na tradycyjne usługi pośrednictwa, ponieważ automatyzacja i SI wykonują pewne zadania taniej i szybciej niż ludzie.
Na przykład, w sektorze nieruchomości niektóre etapy procesu sprzedaży czy wynajmu można już zrealizować za pomocą aplikacji lub platform online. Za to rozwój SI i digitalizacji otworzył nowe możliwości dla pośredników, szczególnie w sektorze finansowym, e-commerce oraz na rynku pracy. Teraz rola pośredników polega bardziej na analizie i interpretacji dużych zbiorów danych i dopasowywaniu klientów do produktów lub dostawców na podstawie zaawansowanych algorytmów SI.
Pojawiają się też nowe rodzaje pośredników, np. brokerzy danych czy konsultanci ds. algorytmów SI, którzy specjalizują się w zarządzaniu ryzykiem związanym z nowymi technologiami. Z kolei, digitalizacja promuje rozwój platform, które same w sobie stają się „pośrednikami nieosobowymi”, konkurencyjnymi z pośrednikami osobowymi. Wskutek tego zmienia się pojęcie pośrednictwa, a osoby pracujące w tym zawodzie muszą się dostosować do nowych modeli cyfrowych, które są bardziej złożone i wymagają odpowiednich umiejętności technicznych. Zaś robotyzacja i SI przyczyniają się do wzrostu efektywności, wskutek czego zmniejsza się liczba potrzebnych pracowników na stanowiskach pośredników. Dzięki korzystaniu z robotów i SI brokerzy czy doradcy mogą przetwarzać większe ilości informacji i szybciej reagować na zmiany na rynkach.
Wzrost efektywności i przejmowanie niektórych zadań rutynowych przez roboty i SI prowadzi do redukcji etatów. Nowoczesny pośrednik, szczególnie w kontekście automatyzacji i digitalizacji, musi znać się na nowoczesnej technice, rozumieć algorytmy i umieć interpretować wyniki generowane przez SI. Pośrednicy, którzy rozumieją SI i umieją ją wykorzystać, mają przewagę konkurencyjną, a ich umiejętności stają się bardziej cenione na rynku pracy. Dlatego pośrednicy muszą nieustannie podnosić swoje kwalifikacje.
Grupa pośredników przekształciła się niedawno w klasę społeczną. Najpierw dała ona znać o sobie w sferze gospodarki. Potem stała się coraz bardziej widoczna i aktywna w pozostałych sferach społecznych w poszczególnych krajach. Dopiero globalizacja umożliwiła tej klasie wywierać coraz większy wpływ na funkcjonowanie wszystkich krajów świata. Obecnie pośrednictwo stało się nieodzownym elementem pejzażu socjosfery i trudno sobie wyobrazić funkcjonowania kogokolwiek i czegokolwiek w świecie bez korzystania z pośrednictwa. Pośrednicy stali się osobami bardzo ważnymi, wręcz kluczowymi. Świadomi swej pozycji, roli i potęgi stają się coraz bardziej roszczeniowi, a ich celem ostatecznym jest zdobycie panowanie nad światem.
Pośrednictwo w sferze gospodarki
Pośrednicy sami nie produkują towarów, tylko pośredniczą w ich sprzedaży, dystrybucji lub przekazywaniu między producentami i konsumentami. W nowoczesnych gospodarkach, gdzie technika, globalizacja i rozwój rynków cyfrowych znacząco zmieniły dynamikę gospodarczą, ich działalność jest coraz bardziej potrzebna i wpływowa. W domenie gospodarki działają bardzo zróżnicowani pośrednicy w różnych sektorach rynku. Należą do nich na przykład platformy Amazon, Uber, Airbnb czy Allegro, pośrednicy finansowi, agencje reklamowe i marketingowe, handlowcy, dystrybutorzy i hurtownicy oraz agencje rekrutacyjne na rynku pracy.
Pośrednicy odgrywają pozytywną rolę w domenie gospodarki w organizowaniu dostaw, dystrybucji i sprzedaży, w przyspieszaniu i usprawnianiu transakcji między różnymi podmiotami rynku, ułatwiają procesy rynkowe, redukują koszty transakcji i skracają czas poświęcony na znalezienie odpowiedniego dostawcy czy klienta. W erze big data dostarczają konsumentom, firmom czy inwestorom potrzebne i zwięzłe informacje, co pomaga w podejmowaniu decyzji zakupowych czy inwestycyjnych.
W systemach finansowych pośrednicy pełnią ważną rolę w redystrybucji zasobów, dzięki kredytom, inwestycjom lub zarządzaniu ryzykiem.
Jednak z drugiej strony, pośredników ocenia się negatywnie za pobieranie zbyt wysokich marż i prowizji, znaczące podnoszenie cen towarów i usług, ograniczanie możliwości wyboru sprzedawców, nadmierną eksploatację pracowników, brak odpowiedzialności za jakość usług lub produktów dostarczanych przez zewnętrznych dostawców, centralizację władzy i monopolizację informacji przez pośredniczące oligopole i wielkie korporacje.
Pośrednictwo w sferze polityki
W sferze politycznej pośrednicy pełnią kluczowe role, wpływając na decyzje polityczne i kształtowanie polityki publicznej. Są to osoby, grupy lub instytucje, które pełnią rolę łączników pomiędzy obywatelami a strukturami władzy. Ich zadaniem jest prezentowanie rządzącym interesów społeczeństwa lub jego części oraz ułatwianie komunikacji pomiędzy politykami. Pośrednicy polityczni (lobbyści, doradcy, eksperci, organizacje pozarządowe, kościoły i organizacje religijne) przyjmują różne formy i odgrywają różne role w zależności od kontekstu politycznego oraz systemu, w którym funkcjonują.
Pośrednictwo w sferze turystyki
Pośrednictwo w turystyce to działalność polegająca na łączeniu dostawców usług turystycznych z klientami, którzy są zainteresowani zakupem ich usług. Działają tu tacy pośrednicy, jak biura podróży, agenci turystyczni i internetowe portale rezerwacyjne,
Pośrednictwo w sferze transportu i łączności
Pośrednictwo w transporcie polega na kojarzeniu stron zainteresowanych realizacją usług transportowych lub komunikacyjnych, takich jak organizacja, planowanie i nadzorowanie przewozu towarów, osób oraz przekazywanie danych przez pośredników, którzy wykonują te usługi sami lub zajmują się ich koordynacją. W obszarze transportu pośrednictwo obejmuje przewóz towarów i osób oraz logistykę, W obszarze łączności, pośrednictwo obejmuje usługi telekomunikacyjne, pocztowe i kurierskie oraz monitoring realizacji tych usług,
Pośrednictwo w sferze zdrowia
W opiece zdrowotnej pośrednicy odgrywają ważną rolę, wpływając na dostęp pacjentów do usług leczniczych oraz na jakość opieki zdrowotnej. W systemach zdrowotnych, gdzie opieka zdrowotna jest prywatna lub mieszana, firmy ubezpieczeniowe pośredniczą między pacjentami a lekarzami, decydując o tym, które procedury zostaną sfinansowane.
Telemedycyna i platformy zdrowotne pomagają pacjentom w uzyskaniu opieki medycznej, monitorowaniu zdrowia, rezerwacji wizyt lekarskich i uzyskiwaniu porad specjalistycznych. Pośredniczą one między pacjentami a lekarzami, oferując usługi telemedyczne i zdalne konsultacje lekarskie.
Pośrednictwo obejmuje też działalność polegającą na łączeniu pacjentów z usługodawcami medycznymi lub produktami związanymi ze zdrowiem. W tej sferze pośrednictwo ma miejsce w dostępie do usług medycznych, znalezieniu odpowiednich specjalistów lub placówek medycznych, organizacji wizyt u lekarzy lub badań diagnostycznych i organizacji leczenia za granicą, pośrednictwie ubezpieczeniowym, telemedycynie i e-zdrowiu, sprzedaży produktów zdrowotnych, opiece nad pacjentami przewlekle chorymi oraz w usługach doradczych i edukacyjnych.
Pośrednictwo w sferze edukacji
Z różnych powodów w coraz większym stopniu zanika bezpośrednia relacja między nauczycielem a uczniem. Staje się ona coraz bardziej zapośredniczona, zwłaszcza w nauczaniu zdalnym. Platformy e-learningowe pełnią rolę pośredników między wykładowcami i szkołami wyższymi a globalną publicznością, zmieniając sposób zdobywania wiedzy. Agencje rekrutacyjne i firmy doradcze ds. edukacji pomagają uczniom i studentom w wyborze szkół, uniwersytetów oraz kursów Pośrednictwo w edukacji obejmuje działania mające na celu łączenie osób poszukujących możliwości edukacyjnych z odpowiednimi instytucjami, programami i zasobami edukacyjnymi. Pośrednicy pełnią rolę doradców, konsultantów lub organizatorów, pomagając uczniom, studentom, rodzicom, pracownikom i firmom znaleźć dostępne oferty edukacyjnych i korzystać z nich.
Pośrednictwo w sferze rekreacji
Pośrednictwo w sferze rekreacji to działalność polegająca na łączeniu osób poszukujących form wypoczynku, rozrywki lub aktywności fizycznej z dostawcami usług rekreacyjnych. Podobnie jak w innych sferach, pośrednicy w tej dziedzinie pomagają w organizacji, doradztwie, rezerwacji czy personalizacji ofert rekreacyjnych. Obszarami, w których występuje pośrednictwo rekreacyjne są: turystyka i podróże, organizacja imprez, rekreacje sportowe i aktywność fizyczna, organizacja obozów i kolonii i wynajem sprzętu rekreacyjnego.
Pośrednictwo w sferze produkcji
Polega ono na łączeniu producentów z dostawcami surowców, usług, technologii, a także z klientami, dystrybutorami i innymi partnerami w łańcuchu dostaw. Pośrednictwo w sferze produkcji obejmuje optymalizację procesów produkcyjnych, wprowadzanie innowacji technologicznych. zakup surowców, sprzedaż gotowych produktów, finansowanie inwestycji, outsourcing produkcji, a także zarządzanie logistyką i certyfikacją. Działalność pośredników obejmuje pośrednictwo w dostarczaniu surowców i komponentów. Zajmują się tym pośrednicy komponentów technologicznych oraz firmy zajmujące się dostarczaniem i organizacją dostaw podzespołów elektronicznych, mechanicznych i innych elementów wykorzystywanych w procesach produkcyjnych.
Pośrednicy uczestniczą w pozyskiwaniu nowych technologii, usługach logistycznych i magazynowych, outsourcingu produkcji, sprzedaży i dystrybucji produktów, zaopatrzeniu i zakupach przemysłowych, branży recyklingu i zarządzania odpadami, certyfikacji i audytów, finansowaniu produkcji i we wdrażaniu nowoczesnych technologii cyfrowych, takich jak robotyka, sztuczna inteligencja.
Pośrednictwo w sferze społecznej i relacji międzyludzkich
W sferze relacji międzyludzkich pośrednicy również odgrywają coraz większą rolę, często modyfikując sposób komunikowania się i interagowania ludzi. Aplikacje randkowe są pośrednikami między osobami szukającymi partnerów. Zmieniają one sposób budowania relacji intymnych. Odpowiednie algorytmy decydują, kogo użytkownicy tych aplikacji zobaczą i z kim będą mieli szansę spotkać się. Platformy społecznościowe, jak Facebook, X, Instagram, pośredniczą w codziennej komunikacji oraz w interakcjach między ludźmi, zmieniając sposoby nawiązywania i podtrzymywania stosunków interpersonalnych. Decydują one, które treści zobaczymy i jak ukształtujemy nasze życie społeczne i poglądy. Pośrednikami między markami a ich obserwatorami są influencerzy. Promują oni produkty i usługi, które wpływają na wybory konsumenckie ich fanów.
Pośrednictwo w sferze prawa
W tej sferze pośrednicy ułatwiają różnym stronom zawieranie umów, porozumień czy rozwiązywanie sporów. Pośrednictwo prawne obejmuje wiele dziedzin, a najważniejsze role pełnią w nich adwokaci i radcy prawni, mediatorzy, notariusze, syndycy, komornicy, agenci ubezpieczeniowi, arbitrzy, agenci w obrocie nieruchomościami, agenci celni i doradcy podatkowi.
Pośrednictwo w sferze kultury i mediów
W tych sferach pośrednicy mają ogromny wpływ na to, co i jak konsumuje się w zakresie sztuki, mediów i rozrywki. Krytycy, redaktorzy, kuratorzy pośredniczą między twórcami a publicznością, oceniając dzieła sztuki, książki, filmy czy muzykę. Wybierają to, co zasługuje na uwagę i jakie dzieła zostaną zaprezentowane szerszej publiczności. Dyktują oni trendy w kulturze i często decydują o tym, jakie dzieła i treści będą popularne. Agencje artystyczne to pośrednicy w dziedzinie sztuki, filmu czy literatury, którzy negocjując kontrakty i warunki współpracy łączą artystów z wydawcami, producentami lub galeriami.
Pośrednicy i oligarchowie
Klasa pośredników to wielka grupa osób działających pomiędzy kapitałem a konsumentami. W jej skład wchodzą menedżerowie średniego szczebla, specjaliści, doradcy oraz osoby pracujące w zawodach wymagających wyższego wykształcenia, przede wszystkim prawnicy, finansiści, specjaliści IT, konsultanci oraz analitycy. Ich rolą jest zarządzanie sprawami i organizacją w firmach i instytucjach oraz budowa kapitału społecznego i kulturowego, co pozwala im wspinać się po szczeblach hierarchii społecznej. Nie mają oni kontroli nad dużym kapitałem, a ich wpływ ogranicza się do sfery operacyjnej i administracyjnej. Rzadko zdarza się, by przechodzili na poziom polityczny.
Oligarchowie, podobnie jak pośrednicy, są nową klasą społeczną wygenerowana przez ustrój kapitalistyczny. (Prawdę mówiąc, nie wiadomo, czy ten ustrój zanim upadnie powoła do istnienia jeszcze jakieś klasy.) W zależności od przyjętej definicji, oligarchów i pośredników można uznać za klasę społeczną jako klasę kapitalistów (w ujęciu marksistowskim), elitę (w teorii elit Vilfreda Pareto), czy grupę posiadająca przewagę kapitału (w teorii Bourdieu).
Klasę oligarchów tworzą najczęściej osoby, które dorobiły się per fas et nefas, ale raczej per nefas, ogromnego majątku liczonego w miliardach dolarów i które wywierają duży wpływ na politykę. Swoje pozycje zdobywają i utrzymują dzięki bliskim powiązaniom z władzami lub korzystaniu z układów politycznych i gospodarczych. Są częścią elit ekonomicznych, ale ich znaczenie często wykracza poza sferę finansową i ogarnia politykę, media oraz inne instytucje społeczne.
Oligarchowie tworzą nową, globalną elitę – klasę społeczną odrębną od klasy średniej, wyższej i tradycyjnych elit arystokratycznych. Ale mają pewne cechy wspólne:
• Ekstremalne bogactwo. Dzięki niemu wywierają wpływ nie tylko na gospodarki lokalne, ale także na międzynarodową politykę gospodarczą.
• Wpływy polityczne. Często blisko współpracują z politykami lub sami są nimi, co pozwala im wpływać na prawo, regulacje i politykę gospodarczą.
• Siła mediów. Wielu oligarchów posiada media lub korporacje technologiczne, dzięki czemu mają wpływ na narracje społeczne.
Oligarchia różni się od elit tradycyjnych. O ile tradycyjne elity zazwyczaj legitymizowały swoją władzę rodowodami, edukacją lub zasługami dla państwa, to oligarchowie zdobywają pozycje przez gromadzenie kapitału i układy polityczne, często opierając swoje działania na strategiach inwestycyjnych i monopolizacji kluczowych sektorów gospodarki. Ich znaczenie stale rośnie, a działania coraz bardziej wpływają na strukturę społeczną i polityczną współczesnego świata.
Relacje między oligarchami i pośrednikami są bardziej symbiotyczne (wzajemnie korzystne) niż konkurencyjne (antagonistyczne). Bierze się to stąd, że oligarchowie potrzebują pośredników, aby mogli sprawnie zarządzać swoimi przedsiębiorstwami, inwestycjami oraz sieciami wpływów.
Dlatego oligarchowie często angażują wykwalifikowanych specjalistów spośród pośredników do:
• Zarządzania przedsiębiorstwami – menedżerowie i dyrektorzy operacyjni są kluczowymi postaciami w firmach, nadzorującymi działalność na poziomie strategicznym i operacyjnym.
• Doradztwa prawnego i finansowego – specjaliści w tych dziedzinach pomagają oligarchom w optymalizacji podatkowej, zarządzaniu inwestycjami oraz przepisach prawnych.
• Utrzymania wizerunku – specjaliści PR i marketingu pomagają budować pozytywny obraz oligarchów i ich firm w oczach opinii publicznej.
Z kolei dla pośredników praca na rzecz oligarchów wiąże się z wysokimi wynagrodzeniami, prestiżowymi pozycjami i możliwością rozwoju zawodowego. Praca w strukturach należących do oligarchów może także oferować pośrednikom stabilizację finansową oraz dostęp do rozbudowanych sieci kontaktów.
Między klasą pośredników a oligarchów występują różnice strukturalne i społeczne. Mimo, że klasa pośredników cieszy się względnym prestiżem, jej pozycja jest daleka od tej, jaką zajmują oligarchowie. Kluczowe różnice obejmują:
• Dostęp do kapitału. Oligarchowie kontrolują ogromne zasoby finansowe i majątkowe, a pośrednicy są jedynie dobrze wynagradzanymi pracownikami.
• Poziom wpływów. Pośrednicy mają ograniczone wpływy, często w ramach pojedynczych organizacji, podczas gdy oligarchowie wywierają wpływ na światową politykę, światowe media i na międzynarodowe rynki.
• Stabilność pozycji. Pozycja oligarchów jest stabilna i niezależna od rynku pracy, podczas gdy klasa pośredników jest podatna na fluktuacje rynku.
W zasadzie pośrednicy mogą przejść do klasy oligarchów, ale to bardzo rzadko się zdarza, ponieważ wymaga zgromadzenia znaczącego kapitału, wykraczającego poza dochody, jakie zwykle osiąga klasa pośredników. Osoby, którym się to udało, były wybitnymi przedsiębiorcami lub założycielami startupów, którzy osiągnęli ogromny sukces.
Podsumowanie
Pośrednicy są teraz wszędzie. Współczesny świat funkcjonuje w dużej mierze dzięki nim. Pełnią rolę łączników między różnymi osobami, grupami, firmami, zasobami i instytucjami. Kapitalizm, który promuje efektywność, rozwój technologii i skalowalność usług, niejako naturalnie sprzyja powstawaniu coraz większej liczby pośredników, którzy ułatwiają i przyspieszają transakcje, dostęp do zasobów oraz zarządzanie informacjami. W związku z tym są oni pożyteczni dla funkcjonowania społeczeństwa i państwa.
Pożyteczni są też z innego powodu, a mianowicie dlatego, że przyczyniają się do przywracania równowagi na rynku pracy. Dzięki masowemu i bardzo szybko rozwijającemu się pośrednictwu mnoży się w sposób lawinowy liczba zawodów pośredniczych oraz zapotrzebowanie na pośredników różnych specjalności. Faktycznie nie da się policzyć, ile zawodów związanych jest z pośredniczeniem. Liczba ich jest trudna do precyzyjnego określenia, ponieważ obejmuje bardzo szeroki zakres branż i specjalizacji. Szacuje się ją co najmniej na około tysiąc.
Każda ze sfer pośrednictwa generuje nowe zawody specjalistyczne dla siebie, których liczba rośnie wraz z rozwojem gospodarki, techniki, cyfryzacji, rynku pracy i globalizacji. A podaż pośredników coraz mniej nadąża za popytem na nich wskutek nieefektywnej edukacji zawodowej.
Mimo tego, pośrednicy przyczyniają się do likwidacji bezrobocia w związku z zanikaniem tzw. tradycyjnych zawodów, nikomu dziś niepotrzebnych. A więc pośrednicy łatają dziury pojawiające się na rynku pracy. Krótko mówiąc, klasa pośredników i wzrost jej znaczenia są pożyteczne z punktu widzenia ekonomii.
Ale z drugiej strony, wzrost roli pośredników w innych sferach niż ekonomiczna budzi uzasadnione obawy o ich przesadny wpływ na relacje społeczne, polityczne i kulturowe.
Nadmierny wzrost liczby pośredników prowadzi do takich oto negatywnych zjawisk:
• Wzrostu kosztów dla klientów. Każdy pośrednik zarabia prowizję lub opłatę za swoją usługę, co zwiększa ostateczny koszt dla klienta. Na przykład w nieruchomościach pośrednik pobiera prowizję od wartości transakcji, co podnosi cenę zakupu lub wynajmu. Gdy liczba pośredników rośnie, może to prowadzić do wzrostu cen produktów i usług.
• Wydłużenia łańcucha decyzyjnego. Większa liczba pośredników to więcej etapów w procesie decyzyjnym, co spowalnia transakcje. Na przykład, w branży finansowej nadmiar doradców i konsultantów może wydłużyć czas potrzebny na podjęcie decyzji inwestycyjnych lub zatwierdzenie kredytu.
• Obniżenia jakości usług. Gdy rośnie liczba pośredników, dochodzi do obniżenia jakości usług. Wzrost konkurencji skłania mniej doświadczonych pośredników do stosowania agresywnych technik sprzedaży lub nieuczciwych praktyk. A to skutkuje obniżeniem zaufania klientów.
• Większe ryzyko oszustw. W branżach takich jak nieruchomości, ubezpieczenia czy finanse większa liczba pośredników zwiększa ryzyko nieuczciwych praktyk, takich jak pobieranie dodatkowych opłat, niewłaściwe doradztwo, czy sprzedaż produktów, które nie są korzystne dla klienta, ale generują wysoką prowizję dla pośrednika.
• Trudniejszy wybór dla klientów. Klienci mogą mieć trudności w znalezieniu kompetentnych pośredników. Wybór staje się czasochłonny i skomplikowany, co zazwyczaj skutkuje złym wyborem.
• Zmniejszenie bezpośredniego dostępu do rynku. W niektórych przypadkach wzrost liczby pośredników doprowadza do tego, że trudno dokonać transakcji bez ich udziału. Na przykład, na rynku nieruchomości większość ofert jest dostępna tylko przez pośredników. To ogranicza możliwość samodzielnego znalezienia nieruchomości i obniżenie kosztów transakcji.
• Wpływ na konkurencję i innowacje. Wzrost liczby pośredników i związane z tym wzrosty cen zniechęcają mniejsze firmy do wchodzenia na rynek. To ogranicza konkurencję, a co za tym idzie — innowacje, ponieważ pośrednicy mogą nie być zainteresowani nowymi, mniej dochodowymi produktami lub usługami.
• Obniżenie efektywności rynku. Nadmierna liczba pośredników może powodować chaos informacyjny. Gdy zbyt wiele osób i firm konkuruje o klienta, łatwo o powielanie tych samych ofert i działań, co utrudnia sprawną i transparentną wymianę informacji.
Już pojawiają się problemy, z którymi trudno będzie poradzić sobie w wyniku szybkiego wzrostu liczebności nowej klasy pośredników, która staje się coraz bardziej dominującą i roszczeniową. Ambicją jej awangardy finansowej jest przekształcenie się w siłę przewodnią w walce konkurencyjnej z oligarchami o sprawowanie rządu światowego.
Wiesław Sztumski
Aforyzmy prof. Wiesława Sztumskiego (3/25)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 83
1. Lepiej ufać nielicznym niż wszystkim.
2. Teraz nawet pies nie zamerda ogonem za darmo.
3. Sztuczna inteligencja przejmując od człowieka coraz więcej funkcji cielesnych i intelektualnych pozbawia go cech właściwych jego gatunkowi, czyli odczłowiecza go. W miarę jej rozwoju zwiększa się potencjał odczłowieczania.
4. Reklamiarze, ajenci, uwodziciele i inni kusiciele nie grzeszą, tylko ich ofiary.
5. Psychologiczna wartość pieniądza zależy od tego, jakimi kwotami się obraca. Jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości tych kwot.
6. Cynizm polityków wzrasta ze spadkiem poziomu kultury politycznej społeczeństwa.
7. Prawdopodobieństwo dłuższego przetrwania systemów przyrodniczych i społecznych wzrasta proporcjonalnie do otwierania się ich na środowisko. Historia dowodzi, że zamknięte społeczeństwa, ustroje i organizacje trwały o wiele krócej niż otwarte. Dlatego politycy powinni dążyć do maksymalizacji otwartości systemów społecznych i mieszania się kultur, a nie do izolacjonizmu i eskalacji ksenofobii.
Jak kształtować mądrość?
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 180
W czasach rozwoju kapitalizmu, któremu towarzyszyły epoki racjonalizmu, oświecenia, pozytywizmu, logicyzmu, neopozytywizmu, scjentyzmu i pragmatyzmu, dominowało myślenie logiczne ograniczone do logiki klasycznej oraz myślenie utylitarne. Dzięki temu dokonano wielu rewolucyjnych odkryć naukowych, wynalazków technicznych i stworzono nowe technologie, które przyczyniły się do niesamowitego postępu cywilizacyjnego, coraz większej efektywności pracy, oszczędności surowców i materiałów, wzrostu gospodarczego i pomnażania bogactwa kapitalistów.
Nic dziwnego, że ten sposób myślenia był i jest szczególnie ważny i uprzywilejowany. (1)
Z tego względu szkoły koncentrowały się głównie na uczeniu tych sposobów myślenia i nadal to robią. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby te sposoby myślenia wystarczyły absolwentom w ich przyszłym życiu w ogóle, a w szczególności w pracy zawodowej, kształtowaniu właściwych postaw, tworzeniu adekwatnego wizerunku świata i sprawiedliwej ewaluacji ludzi i zjawisk. Niestety, nie wystarczają. Tego dowodzi praktyka.
Dlaczego? Z tej prostej przyczyny, że te sposoby myślenia niejako zmuszają do wąskiego, w istocie dwuwymiarowego postrzegania świata, który staje się coraz bardziej skomplikowany i wielowymiarowy. Kto nie postrzega go holistycznie - szerzej, głębiej, wielowymiarowo, wieloaspektowo i z różnych punktów widzenia - łatwo może zagubić się w nim. Dlatego w nowoczesnych szkołach powinno się nauczać także innych sposobów myślenia, które pomagają widzieć świat w całej jego złożoności i krasie, i tym samym ułatwiać człowiekowi przetrwanie w różnych sytuacjach życiowych, zwłaszcza krytycznych.
Wszystkie sposoby myślenia należy traktować jako w przybliżeniu jednakowo wartościowe. Zanim ten postulat zostanie wdrożony, ludzie mogą i powinni sami zadbać o to, by nie poprzestać tylko na myśleniu logicznym i pragmatycznym. Chyba, że nie są zdolni do tego, albo są tak leniwi i ogłupieni, że im się nie chce. Mówiąc o innych sposobach myślenia, mam na uwadze myślenie systemowe i inne sposoby myślenia oparte na emocjach, empatii, wierze, tradycji, doświadczeniu życiowym i rozsądku, a więc te, które składają się na myślenie holistyczne. Nigdy bowiem nie wiadomo, które z nich okaże się najskuteczniejsze w trudnej sytuacji, których jest coraz więcej.
Czym jest mądrość?
Jest kilka rodzajów definicji mądrości w zależności od tego, czy tworzy się je na gruncie filozofii, socjologii, psychologii, religii i rozumienia potocznego, a w każdym z nich znajduje się dużo różnych jej definicji. Ja rozumiem przez mądrość taki atrybut gatunkowy ludzi, który zawiera wiedzę naukową i pozanaukową nabywaną przede wszystkim z doświadczenia życiowego oraz umiejętność stosowania tej wiedzy w życiu codziennym jak i zdolność do wyciągania racjonalnych wniosków.
Mądrość pojmuję jako system wzajemnie powiązanych elementów, takich jak wiedza, doświadczenie, wartości, intuicja, umiejętności itd. Jest to system złożony, dynamiczny i otwarty, który ewoluuje. Sens mądrości i jej modele systemowe zmieniają się w zależności od kontekstu historycznego oraz w wyniku interakcji z środowiskiem społecznym i kulturowym, a w szczególności dzięki wymianie myśli między ludźmi.(2)
Efektem ewolucji mądrości może być rozwój, gdy zmiany ukierunkowane są na przyrost parametrów określających ją, albo regres, gdy zmiany powodują ubytek tych parametrów, albo postęp, jeśli z jakiegoś względu zmiany ocenia się jasko korzystne czy pożądane. Do rozwoju mądrości przyczynia się najbardziej postęp wiedzy i techniki.
Dzięki mądrości dokonuje się wyborów w sposób przemyślany, podejmuje się optymalne decyzje, rozwiązuje się rozsądnie problemy życiowe oraz rozumie się głębiej prawidłowości rządzące przyrodą, społeczeństwem, człowiekiem i relacjami międzyludzkimi.
Nikt nie rodzi się mądrym; nie potwierdzono dotychczas jakiegoś „genu mądrości”. Człowiek mądrzeje stopniowo z wiekiem. Jednak stąd nie wynika, że każdy staje się mądrzejszy w miarę starzenia się. Również młode osoby bywają bardzo mądre. Przecież mądrość nie bierze się z samej wiedzy i doświadczenia nabywanego w życiu, ale, też z samodoskonalenia się, głębokiej intuicji, empatii i rozumienia siebie oraz świata.
Mądrość jest systemem, którego struktura składa się z wielu cech, sposobów myślenia, relacji między nimi oraz interakcji. Wziąwszy to pod uwagę można zdefiniować mądrość po pierwsze, jako zbiór cech charakterystycznych i po drugie, jako zbiór sposobów myślenia.(3)
Im bogatsze są te zbiory, tym dokładniejsza jest definicja mądrości. Tak zbudowane definicje mają tę wadę, że żadna z nich nie odzwierciedla w pełni mądrości.
W skład struktury systemu „mądrość” wchodzą następujące sposoby myślenia: logiczne, racjonalne, krytyczne, kreatywne, systemowe, analityczne, projektowe, przedsiębiorcze, naukowe, refleksyjne, tradycyjne, „inaczej”, logiczne, retoryczne, aksjologiczne, intuicyjne, krytyczne, prospektywne, empatyczne, dialektyczne, potoczne. Ta lista sposobów myślenia nie jest kompletna. Jest ich więcej, a z czasem będzie ich przybywać.
Przedstawiony podział sposobów myślenia nie jest dysjunktywny. W wielu z nich występują powtórzenia i wzajemne przenikanie się. Jednak w każdym występuje co najmniej jedna cecha dominująca, która zawiera się w nazwie danego sposobu myślenia. Ze względu na nią odróżnia się sposoby myślenia od siebie. W konkretnych sytuacjach korzysta się tylko z jednego, albo kilku sposobów myślenia - z takich, dzięki którym najlepiej poznaje się świat i rozwiązuje swoje problemy.
Czy z daną osobą można wiązać jeden sposób myślenia? Tak, mimo że zna i korzysta z wielu, ponieważ tylko jeden dominuje w jego życiu, a mianowicie ten, który najczęściej stosuje.
Cechy człowieka mądrego
Następujące cechy przypisuje się mądrym ludziom:
• Głębokie rozumienie. Człowiek mądry nie tylko zna fakty, ale rozumie ich znaczenie i powiązania wzajemne. Potrafi spojrzeć na problem z różnych perspektyw i dostrzegać subtelności, które umykają uwadze innych osób.
• Refleksyjność i samopoznanie. Mądrość zazwyczaj wiąże się z umiejętnością analizowania własnych przeżyć, wyciągania wniosków z błędów oraz z autorefleksją. Mądry człowiek rozumie swoje braki; wie, czego jeszcze nie wie, i potrafi pracować nad sobą, by być coraz lepszym.
• Empatia i zrozumienie innych. Mądrość jest również umiejętnością spojrzenia z perspektywy drugiej osoby, odczuwania empatii i zdawania sobie sprawy z tego, że każdy ma swoją unikalną historię i indywidualne motywacje.
• Skromność i umiar. Mądrzy ludzie często przejawiają pokorę. Są świadomi złożoności świata i swoich ograniczoności poznawczych. Dlatego nie są przekonani o swej nieomylności.
• Umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Mądrość jest szczególnie przydatna w chwilach kryzysu, gdy emocje utrudniają myślenie racjonalne. Mądre osoby potrafią zachować spokój, dystansować się od zaistniałej sytuacji i obiektywnie spojrzeć na nią.
• Moralność i zasady etyczne. Mądrość nie polega jedynie na skuteczności decyzji, ale także na podejmowaniu ich w zgodzie z własnym sumieniem i zasadami moralnymi obwiązującymi w danej społeczności.
Uwaga końcowa
Przedstawiłem próbę zdefiniowania mądrości w ujęciu systemowym i holistycznym za pomocą sposobów myślenia, które są elementami struktury mądrości. Omówiłem je pokrótce, gdyż szersza charakterystyka spowodowałaby przekroczenie zwyczajowej objętości artykułu. Wskazałem też na zagrożenia implikowane przez cywilizację kłamstwa z charakterystycznym imperatywem „kłam, by przetrwać”, w której coraz szybszy jest regres mądrości. A przecież w społeczeństwie wiedzy, w epoce robotyzacji, digitalizacji, sztucznej inteligencji oraz wielu „mądrych urządzeń”, ludzie mądrych powinno być znacznie więcej niż głupich. Tymczasem jest na odwrót.
Można upatrywać wielu przyczyn tego zjawiska, głównie w sferach ekonomii, polityki, ideologii i edukacji. Ja dostrzegłem jeszcze jedną z nich w nieharmonijnym rozwoju i nauczaniu sposobów myślenia. To nie jest tak, że w naszych czasach, mądrość nie rozwija się. Świadczy o tym duża liczba doniosłych odkryć naukowych i wynalazków technicznych. (4)
A mimo to, postępuje masowe ogłupianie społeczeństw we wszystkich krajach*. Coraz więcej ludzi głupieje i coraz mniej mądrzeje za sprawą globalnego upowszechniania się ideologii konsumpcjonizmu i nieposkromionej pogoni z zyskiem. Do realizacji tych celów wystarczy mądrość pragmatyczna, biznesowa i menadżerska.
Wystarczy coraz mniejsza ilość osób mądrych korzystających z najnowszych urządzeń technicznych i technologii – ekspertów szczodrze opłacanych i zniewolonych przez oligarchów i właścicieli megakoncernów. Te elity nieformalnej władzy nad światem są krótkowidzami temporalnymi. Ich horyzont myślenia nie przekracza ram teraźniejszości. Dla nich nie ma znaczenia ani przyszłość świata, ani dobro kolejnych generacji. A, co gorsze, nie wiedzą o tym, albo ignorują to, że myślenie pragmatyczne musi być wspomagane przez inne sposoby myślenia, by było bardziej efektywne i przyczyniało się do większych zysków. Szkoły opłacane przez nich też nauczają bardziej sposobów myślenia pragmatycznego, aniżeli pozostałych systemów myślenia, które służy interesom garstki najbogatszych ludzi świata, a nie miliardom innych. (5)
Elementy struktury systemu „mądrość” sprzężone są ze sobą, jak naczynia połączone. Awaria jednego implikuje nierównowagę systemu, która prowadzi do rozpadu jego struktury. Dlatego postuluję, by wszystkie sposoby myślenia rozwijać i nauczać ich w takim samym stopniu, czyli w sposób harmonijny. Ale warunkiem koniecznym do realizacji tego postulatu jest porzucenie ideologii konsumpcjonizmu i chęci bogacenia się za wszelką cenę. Na to raczej nie zanosi się. Wiele osób wie o tym, ale zachowuje się obojętnie. Brakuje kogoś, kto zorganizowałby masy i porwał je do walki o wprowadzenie innej hierarchii wartości, gdzie priorytetowym imperatywem byłoby „być”, a nie „mieć”.
Wiesław Sztumski
Przypisy:
1. Sternberg, Robert J, Theory of Mental Self-Government: Thinking Styles, Cambridge University Press, 1997
2. Modele systemowe mądrości:
1) Berliński model mądrości, gdzie mądrość rozumiana jest jako forma wiedzy eksperckiej dotyczącej sensu życia i radzenia sobie z trudnościami. (Baltes, P. B., & Smith, J. (2008). The Fascination of Wisdom: Its Nature, Ontogeny, and Function. „Perspectives on Psychological Science”,3(1)
2) Model mądrości praktycznej rozumianej jak zdolność do podejmowania trafnych decyzji w konkretnych, często niejednoznacznych sytuacjach. Wymaga ona połączenia wiedzy teoretycznej z praktyczną oraz wrażliwości moralnej. (Schwartz, B., & Sharpe, K. Practical Wisdom: The Right Way to Do the Right Thing. Riverhead Books, 2010).
3) Model mądrości transcendentnej. Mądrość jest postrzegana jako integracja trzech wymiarów: poznawczego (wiedza i zrozumienie), refleksyjnego (zdolność do introspekcji i analizowania własnych myśli), afektywnego (wrażliwość na potrzeby innych). (Ardelt, Monika. Wisdom as Expert Knowledge System: A Critical Review of a Contemporary Operationalization of an Ancient Concept", Human Development”, 47(5), 2004).
4) Model mądrości duchowej. Mądrość duchowa jest zdolnością do poszukiwania sensu życia i wartości transcendentnych. Obejmuje zarówno rozwój osobisty, jak i oświecenie duchowe. (Vervaeke, John., Ferraro, Leonardo, "Relevance, Meaning and the Cognitive Science of Wisdom, "Phenomenology and the Cognitive Sciences”, 12(1), 2013.),
5) Model mądrości wspólnotowej. Model ten kładzie nacisk na kolektywną mądrość grup i społeczności, które wspólnie podejmują decyzje korzystne dla dobra wspólnego. (McCall, Michael W., Leadership and Wisdom: Reflections from Experience. CCL Press, 2002.)
Każdy z tych modeli oferuje inną perspektywę na mądrość jako zjawisko systemowe i dynamiczne, uwzględniające różne poziomy – od indywidualnego po wspólnotowy.
3. Styl lub sposób myślenia to preferencja dla reprezentacji i przetwarzania informacji w umyśle, co jest spójnym sposobem interakcji ze środowiskiem i adaptacji do nowych informacji. (Sternberg, R. J., Thinking styles. New York, NY, Cambridge University Press, 1997)
4. Oto lista najważniejszych odkryć naukowych i wynalazków technicznych w Polsce w XXI wieku: grafen o wysokiej jakości, satelita naukowy Lem, drukarka 3D Zortrax, łazik marsjański, robot chirurgiczny Robin Heart, perowskity, biodegradowalne naczynia i opakowania, mechanizmy transportu leków bezpośrednio do komórek nowotworowych, sztuczna skóra stosowana w leczeniu oparzeń i ran, oraz nowe materiały luminescencyjne. Uniwersytet Warszawski odgrywa istotną rolę w rozwoju algorytmiki i kryptografii w Polsce i na świecie. Oto najważniejsze osiągnięcia w tych dziedzinach: badania nad kwantową kryptografią, algorytmami losowymi i dynamicznymi oraz kryptografią opartą na krzywych eliptycznych.
5. Raporty Ministerstwa Edukacji Narodowej pokazują, że w Polsce rozwija się przede wszystkim myślenie analityczne (głównie na matematyce) i odtwórcze (pamięciowe), a kreatywne, praktyczne i systemowe są niedoceniane lub zaniedbywane; inne sposoby myślenia rozwijają się w stopniu ograniczonym.
*p. Jesteśmy coraz głupsi SN Nr 1/25
Aforyzmy prof. Wiesława Sztumskiego (2-25)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 89
Wartość życia ludzkiego obniża się permanentnie. Życiem gardzi się nie tylko w czasie wojen, ale również w warunkach pokoju za sprawą szerzącej się „cywilizacji śmierci". Walnie przyczyniają się do tego ataki terrorystyczne, wygłupy i nieodpowiedzialność kierowców na drogach, gry komputerowe, gdzie zabijanie ludzi jest chlebem powszednim oraz media, które pokazują zabijanie z byle jakich powodów. Spowszedniały już okrutne opisy i sceny zabijania. Im są drastyczniejsze, tym większą zapewniają poczytność i oglądalność, a w konsekwencji zysk dla redakcji, stacji telewizyjnych i producentów filmowych.
Nikt nie rodzi się mądrym. Staje się nim z upływem lat w konsekwencji samodoskonalenia się. Ale stąd nie wynika, że każdy starszy jest mądrzejszy od młodego. Bywa też na odwrót.
Mądrość to nie tylko posiadanie wiedzy, ale też umiejętność korzystania z niej na co dzień.
Mądrość jest syntezą wiedzy, doświadczenia życiowego, racjonalności, intuicji, empatii, uczuć, wyobraźni oraz rozumienia siebie i świata.
Co stanie się z nauką, jeśli nadal prace głupich będą pozytywnie recenzować jeszcze głupsi od nich?
Jak długo będzie narastać hałas w szkołach, w których nauczyciele i uczniowie przekrzykują się nawzajem?
Dylematy istnienia
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 111
Kiedyś, gdy czytałem K. Kautskiego, uważano, że materia jest wieczna. Więcej, powszechne było przekonanie (zwolennikiem tego poglądu był I. Newton, a nawet A. Einstein), że Wszechświat jest wieczny - istnieje od zawsze, i istnieć będzie również zawsze.
Tak uważali ci, którzy w odróżnieniu od wierzących nie wierzyli w pisane słowa Księgi Rodzaju Starego Testamentu, że Bóg stworzył świat (wszechświat też) w kolejnych sześciu dniach, a siódmego odpoczywał. W to wierzą Żydzi i chrześcijanie, czyli tradycyjnie prawie my wszyscy. W rzeczywistości rozróżniamy to, co można usłyszeć w kościele od tego, czego mogliśmy nauczyć się w szkole lub przeczytać w mądrych księgach. Taki dualizm był i myślę, że istnieje nadal. Te pojęcia nie mieszają się, nie konfrontują w naszych umysłach.
Nie zajmując się astronomią, kosmologią (to wybrańcy bogów), czy podobnymi naukami, nie znamy wyników najnowszych badań i ich nie analizujemy. Doniesienia prasowe o rewelacyjnych odkryciach w tym zakresie (np. teleskopy kosmiczne lub podobne) traktujemy jako ciekawostki, nowinki na równi z doniesieniami o najnowszych wyczynach aktorów czy innych celebrytów.
W tym stacjonarnym, wiecznym Wszechświecie przyroda miała się samoorganizować, zarówno ta nieożywiona, jak i żywa. Wydaje się to nawet zrozumiałe. Jeżeli zmusimy dwa atomy wodoru (budowa: proton w jądrze, a na orbicie krąży elektron) do takiego zbliżenia się, że ich jądra połączą się, powstanie hel (dwa protony w jądrze i dwa elektrony krążą na najbliższej orbicie). Taki proces zachodzi samoczynnie wewnątrz Słońca i przy tej okazji wydziela się spora dawka energii, która podgrzewa gaz.
Skąd ta energia? Gdybyśmy zważyli atom helu i porównali z wagą dwóch atomów wodoru, to stwierdzilibyśmy, że jeden hel jest lżejszy od dwóch wodorów. W tej reakcji mamy do czynienia z defektem masy. Tak to zjawisko nazwano. Co się z nią stało? Masa nie może zniknąć. Zgodnie z tym, czego uczy nas A. Einstein (E=mc2), ubytek masy zamienia się w energię. Atomy biorące udział w reakcji będą szybciej się poruszać. Nam wygodniej będzie napisać (te stwierdzenia są równoważne), że gaz nagrzewa się, rośnie jego temperatura. To stąd się wzięło, że Słońce jest niezwykle gorące i świeci. Wierzchnia warstwa gazów Słońca ma temperaturę przeszło 5000 stopni. Wewnątrz temperatura jest znacznie, znacznie wyższa. My żyjemy na szczęście w odpowiedniej odległości od Słońca, dzięki czemu mamy wodę w płynie i w znośnych dla nas granicach temperaturę powietrza.
Darwin dowodził, że organizmy przystosowywały się do środowiska i jego zmian. W tej ewolucji dwa procesy są najważniejsze: pociąg seksualny i apetyt, a właściwie możliwości ich zaspakajania. Jeżeli któryś z tych procesów w istotny sposób zostanie zakłócony, organizm może nie przetrwać. Gdyby się zdarzyło, że pokarm znajduje się wyłącznie na drzewach, przeżyją ptaki i te zwierzaki (w tym może i my), które umieją się wspinać na drzewa, albo szybko się tego nauczą. Inaczej mogą zginąć i to na zawsze.
Podobnie jest z seksem. Zwierzętom to mniej zagraża, bo nie kombinują, jak zostawić przyjemność, a ominąć prokreację. Zagraża to raczej ludziom, przynajmniej niektórym nacjom. Możemy to obecnie zaobserwować nawet w takim grajdołku jak nasz.
Ludzie dziwnym trafem wyewoluowali nadmiernie. Wynaleźli pismo, umieją czytać i pisać, a nawet piszą wiersze, malują, komponują. Nie zużywają całego czasu na zdobywanie pożywienia, seks i spanie; w wolnym czasie myślą, kombinują, analizują, badają, odkrywają nieznane i konstruują – przynajmniej niektórzy. Oprócz milionów innych rzeczy, wymyślili i skonstruowali aparat fotograficzny. Nie było to aż takie trudne, bo to kopia naszego oka. W aparacie należało tylko nasze naturalne, oryginalne, jego części, zastąpić sztucznymi odpowiednikami. Z czasem były one coraz doskonalsze.
Ale to nic w porównaniu z badaczami kosmosu, którzy takie urządzenia podobne do aparatów fotograficznych o ogromnych, wielometrowych obiektywach zwierciadlanych budowali na szczytach gór i kierowali w niebo. Tam wśród gwiazd, planet, mgławic i galaktyk obserwatorzy nieba szukali zrozumienia praw kosmosu i sensu życia tu, na Ziemi. Wkrótce stwierdzili, że otaczająca Ziemię atmosfera z jej chimerami: chmurami, poświatą, turbulencjami itp. znacząco ogranicza możliwości obserwacji i fotograficznej rejestracji kosmicznych obiektów. Poradziliśmy z tym sobie. Od przeszło sześćdziesięciu lat jesteśmy w kosmosie. Dotarliśmy nawet na Księżyc, a sondy kosmiczne do dalekich planet. Zbudowaliśmy ostatnio w pełni równoważne aparatom fotograficznym, dwa takie kosmiczne teleskopy znane pod nazwą teleskopów Hubble’a i Webba (na rys. porównanie wielkości ich zwierciadeł).
Teleskop Hubble’a został zbudowany jako pierwszy i wyniesiony przez wahadłowiec Discovery na wysokość ok. 610 km (orbita bliska Ziemi) w dniu 24.04.1990. Wyposażony jest w zwierciadło główne o średnicy 2,4 m. Obserwacje prowadzono w zakresie widzialnym, ale również w ultrafiolecie i bliskiej podczerwieni. Dane z obserwacji są przesyłane na Ziemię tradycyjną drogą, co prawda przez satelity specjalne (TDRSS - Tracking and Data Relay Satellite System), ale umieszczone na orbitach geostacjonarnych. Dane trafiają do ośrodka White Sands, mało jawnego poligonu wojskowego w stanie Nowy Meksyk, gdzie są opracowywane.
Obserwacje teleskopu Hubble’a przyniosły wiele spektakularnych odkryć. Nie ma co o nich pisać w szczegółach, bo mało się na tym znamy i rozumiemy. Odkrywane przez Hubble’a obiekty kosmiczne utwierdziły uczonych w przeświadczeniu, że wszechświat ekspanduje i że prędkość ekspansji narasta. Przeczy to dotychczasowemu przekonaniu, że Wszechświat jest stacjonarny, niezmienny i wieczny. Skłania też do wniosku, który był od dawna przez wielu badaczy, astronomów i kosmologów podnoszony, że wszechświat ma swój początek. Nazwano go Wielkim Wybuchem (BB - Big Bang).
Przy okazji stwierdzono, że przyrząd, którym się posługiwano (teleskop Hubble’a), mógłby być lepszy. Uczeni dostali nawet wskazówki, jak powinien być ulepszony. Apetyt rośnie, jak wiadomo, w trakcie jedzenia. Wszystko zależy od możliwych do zdobycia środków. Trzeba przekonać decydentów (zdaje się członków Izby Reprezentantów lub Kongresu USA), że projekt jest niezwykle pożyteczny i - trochę kłamiąc - nie tak znów drogi.
Tak doszło do budowy teleskopu Webba. To przyrząd o bardzo skomplikowanej budowie i wyjątkowo dużych możliwościach badawczych, także w porównaniu z wcześniejszym wzorcem, teleskopem Hubble’a. Przede wszystkim jego główne zwierciadło ma znacznie większą średnicę, prawie 6,5 m w porównaniu z 2,4 m w teleskopie Hubble’a. Zwierciadło składa się z 18 segmentów o kształcie sześciokąta foremnego (przekrój plastra miodu). Złożone zostało już na orbicie i ma możliwość regulacji kształtu, by obserwowany obraz pozbawić wszelkich, możliwych zniekształceń.
Teleskop Jamesa Webba przystosowany jest do obserwacji głównie w zakresie podczerwieni. Detektory podczerwieni powinny mieć bardzo niską temperaturę. W przestrzeni kosmicznej temperatura jest bliska 00 K (-2730 C), i aby detektory i miejsca ich zamontowania (środek zwierciadła) nie były podgrzewane promieniowaniem Słońca, zastosowano ciekawą konstrukcję. Pięć płaszczyzn, na których znajduje się zwierciadło teleskopu, jest w rzeczywistości bardzo skomplikowaną strukturą złożoną z odizolowanych od siebie kaptonowych warstw, która osłania teleskop przed promieniowaniem słonecznym i zapewnia mu temperaturę niższą niż 500K.
Możliwość obserwacji w trzech zakresach: krótkofalowym (0,6-2,3 μm), średniofalowym (2,4-5 μm), i długofalowym (5-28 μm) pozwala wykrywać i rejestrować obiekty o różnych temperaturach, zarówno gorące np. gwiazdy, jak i chłodne, np. planety.
Jeszcze jedną różnicę należy podać pomiędzy porównywanymi teleskopami. Dotyczy ona miejsca umieszczenia w kosmosie. Teleskop Webba został umieszczony w bardzo charakterystycznym jego punkcie. Jeżeli istnieją dwa obiekty kosmiczne, które tak jak Słońce i Ziemia krążą wokół siebie, to na linii je łączącej jest taki punkt, w którym ich wzajemne przyciągania są równe, acz przeciwnie skierowane. Punkt ten pomiędzy Ziemią i Słońcem oznaczony jest przez L2 i nazwany punktem libracyjnym. W okolicy tego punktu, w odległości 1,5 miliona kilometrów od Ziemi krąży teleskop Webba. Nie działa na niego ani przyciąganie Słońca, ani Ziemi – w tym miejscu ich przyciągania równoważą się.
Zgodnie z planem, teleskop miał być umieszczony na orbicie w 2011 r. Stało się to w rzeczywistości dopiero 25 grudnia 2021 r. Koszt jego budowy wstępnie oceniono na 1,6 miliarda USD, w rzeczywistości wyniósł 6,5 miliarda USD.
Oczywiście, podana powyżej garść informacji w żaden sposób nie objaśnia rzeczywistej komplikacji jego budowy i możliwości badawczych.
Najważniejsze cele misji teleskopu Webba to:
- obserwacje pierwszych gwiazd powstałych po BB - Wielkim Wybuchu,
- badanie formowania się i ewolucji galaktyk,
- badanie powstawania gwiazd i systemów planetarnych.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Te zadania to chęć poznania procesów związanych z powstaniem Wszechświata. Jak daleko chcemy cofnąć się w czasie? Zostało to dość dokładnie ocenione. Wiek Wszechświata ocenia się na ok. 13,8 miliarda lat ziemskich i pewno będziemy się starali cofnąć, ile tylko się da. Obecnie najdalej wykrywane obiekty kosmiczne ocenia się na (300 – 400) milionów lat ziemskich od BB. To już blisko, zaledwie (2 - 3)% całości.
Co było wcześniej, przed BB? Nie wiadomo. Niektórzy uważają, że w BB narodziło się to, co nazywamy czasoprzestrzenią. Kiedy powstała, zaczęła się rozprzestrzeniać i rozprzestrzenia się nadal. Jeżeli narodziła się czasoprzestrzeń, to oznacza, że przed BB nie istniały ani przestrzeń, ani czas. To ostatnie z trudem mogę jakoś zrozumieć. Gdy nie istnieje materia, nie ma zegara, nie ma zjawiska odliczającego upływ czasu. Gorzej z przestrzenią. Może przestrzeń i czas to atrybuty materii, bo wtedy powstała, narodziła się także materia. Ze zrozumieniem tego nie jest lepiej. Materia też nie może pojawić się znikąd. Zgodnie ze słynnym wzorem A. Einsteina (m=E/c2), BB powinien mieć kontakt ze źródłem o nieograniczonej wręcz ilości energii. Zrozumieć to jest wręcz nie sposób, bo niby skąd miałoby się wziąć tyle energii? Znane nam rodzaje energii: kinetyczna, potencjalna, promienista towarzyszą materii, są z nią związane, a materii przed BB podobno nie było. Dramat.
Z drugiej strony, niektóre poglądy niewierzących i wierzących zbliżyły się do siebie. Zakładam, że niewierzący przyjmują do wiadomości wyniki badań naukowych. Aby nie było pomyłek, za poglądy wierzących uznawać będziemy to, w co wierzą katolicy i żydzi, bo w tych fundamentalnych sprawach zasadniczo nie różnimy się. Niewierzący to ci, którzy negują wszelkie wierzenia religijne. Kiedyś mieli dobrze sprecyzowany pogląd: za wszystko odpowiada wieczna materia i jej samoorganizacja. Dziś słowo „wieczna” zniknęło. Zniknęło nie tylko określenie, przymiotnik. Niepewnym jest, skąd wzięła się sama materia i to jest ów dramat.
Powracając do podziału na wierzących i niewierzących, zaczęli się oni różnić wyłącznie fabułą, opowieścią o początku świata (wszechświata). Jedni mówią za Księgą Rodzaju (Genesis) Starego Testamentu o stworzeniu świata przez wszechmocnego Boga w 3761 p.n.e., inni - że nastąpiło to 13,8 miliarda lat temu w wyniku BB. O sprawach zasadniczych, co było przed tym i skąd się wzięło, albo milczą, albo odwołują się do sprawstwa cudownego: niechaj stanie się …
Gdy zastanawiamy się nad tymi problemami, nasuwa się jeszcze jedna kwestia. Religie powstawały dla określonych grup społecznych i przeważnie regulowały kwestie współżycia między sobą tworzących je członków. Stąd religie są nośnikami pewnych zasad moralnych, etycznych. Powszechnie znana jest zasada: „nie czyń bliźniemu, co tobie niemiłe”, chociaż pewno nie tak powszechnie stosowana jak znana. Z pewnością tego typu zasad nie wypracują za nas najcudowniejsze wytwory techniki, w tym nawet teleskop Webba. Pozwólmy mu zatem sięgnąć do granicy BB, może dopomóc w wyjaśnieniu podstawowych kwestii tworzenia i istnienia. Dla nas ważne są także zasady jak być, a nie tylko jak mieć. W tym celu może należy utrwalać zasady dekalogu, nie wiążąc go głównie lub jedynie z wycieczką Mojżesza na górę Synaj.
Zdzisław Jankiewicz