Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 869
W Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu do 30.01.22 można oglądać niezwykle ciekawą wystawę pn. Naprawiacze.
Trudno w jeden dzień uratować świat, ale można zacząć od zacerowania skarpetki. To hasło bliskie jest kuratorkom wystawy, która prezentuje rzeczy naprawiane i powtórnie wykorzystane. Wśród pokazywanych przedmiotów znalazły się m.in. dawne formy piernikarskie, ale też obuwie współczesne czy uratowana z kontenera na śmieci figurka z Ćmielowa. Ponadto obejrzeć też tu można rysunki Nikofora, które powstały na odwrociach plakatów i opakowań.
Ekologia nie jest ci obojętna? Koniecznie zobacz tę wystawę!
Dawne zasady wiejskiego i miejskiego gospodarowania mogą być wzorem dla dzisiejszych wyznawców idei zero waste. Recycling i upcycling są dziś popularnymi trendami we wzornictwie. To nie tylko chwilowa moda, lecz przede wszystkim wymóg czasów wynikający ze złej kondycji naszej planety.
Wystawa opowiada o ludziach, których działalność obrazuje różne aspekty naprawiania. Podpowiada, jakie strategie postępowania z rzeczami przyjąć, gdy nie chcemy godzić się na świat obiektów jednorazowego użytku.
Oprócz wyrobów przedstawiających pracę rzemieślników, na ekspozycji znalazły się także przedmioty naprawione amatorsko, pochodzące zarówno ze zbiorów muzealnych, jak i wypożyczone od osób prywatnych – m.in. załatane drewniaki z Bośni i Hercegowiny sprzed 1939 r., ale i obuwie naprawiane współcześnie czy artystycznie cerowane skarpetki.
„Kluczowe dla nas było ukazanie powodów stojących za decyzją o ratowaniu przedmiotu – od doceniania szczególnych, sprawdzonych już przez lata jego właściwości, przez przypisywanie mu emocjonalnej czy sentymentalnej wartości do, co jest charakterystyczne dla współczesności, niechęci do pochopnego wyrzucania” – mówią kuratorki wystawy, Marta Derejczyk i Olga Budzan.Dawniej naprawianie rzeczy wynikało przede wszystkim z niedoboru materiałów, dziś towarzyszy najczęściej nadmiarowi, w szczególności produktów. Masowa produkcja rzeczy tanich i jednorazowych dała szansę na zaspokojenie potrzeby posiadania również tym, którzy takiej możliwości wcześniej nie mieli.
Nadmiar rzeczy wytworzył więc również nowe rozumienie słowa „śmieci” jako przedmiotów odrzuconych, porzuconych, niepotrzebnych. Obok osób, które wyrzucają, są jednak i takie, które te obiekty gromadzą, naprawiają, przetwarzają, dostrzegając w nich wartość praktyczną, ale również nieoczywiste piękno, świadectwo historii i losów człowieka czy znak czasów.
Więcej - https://mnwr.pl/naprawiacze/
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 896
W Muzeum Ziemi PAN w Warszawie do 30.10.16 można oglądać wystawę fotografii przyrodniczej Doroty Kyci.

W obu parkach, jak i w okolicznych wsiach, występują rzadkie gatunki zwierząt, z których wiele jest zagrożonych wyginięciem.
Z prezentowanych na wystawie fotografii spoglądają na nas nie tylko bociany i łosie, ale również przedstawiciele rzadkich gatunków, takich jak wodniczka czy bataliony. Przyroda widziana tzw. "gołym okiem" intryguje i zachwyca, ale gdy patrzymy przez obiektyw aparatu, z bliska, możemy zauważyć więcej, poznać lepiej tajniki przyrody oraz życie zwierząt i uchwycić te chwile na fotografiach.
Więcej - www.mz.pan.pl
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1544
Od 3.03.17 do 2.04.17 w Muzeum Ziemi PAN w Warszawie można oglądać wystawę fotografii przyrodniczej.
Muzeum Ziemi PAN po raz kolejny otworzyło podwoje na spotkanie z fotografią, której autorami są członkowie Okręgu Mazowieckiego Związku Polskich Fotografów Przyrody (OM ZPFP).
Na tegoroczną, XVI już edycję konkursu na Fotografa Roku OM, zgłoszonych zostało blisko 800 fotografii w 9 kategoriach: krajobraz; ptaki; ssaki; owady i pajęczaki; inne zwierzęta; rośliny, grzyby, śluzowce; kompozycja i forma; impresje; świat w naszych rękach.
Jury w składzie: Grzegorz Kłosowski, Łukasz Łukasik oraz Jerzy Łapiński - przyznało Grand Prix oraz nagrody i wyróżnienia 36 fotografiom, wykonanym przez członków OM ZPFP.
Aparat fotografa przyrody to narzędzie służące do pokazania piękna oswojonej i zagrożonej dzisiaj natury. Nastrojowe obrazy mówią nie tylko, że coś istnieje, ale zachęcają do odkrywania i fantazjowania co się za nimi kryje. Fotograf, wybierając parametry takie jak oświetlenie czy czas ekspozycji, pokazuje swój sposób widzenia świata.
W epoce, w której każdy może robić zdjęcia, a w Internecie są ich miliony, warto wejść do w Muzeum Ziemi PAN, aby przekonać się co mają do pokazania entuzjaści fotografii zrzeszeni w OM ZPFP.
Więcej - www.mz.pan.pl
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1475
Do 1.10.17 w Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu można oglądać prace Natalii Lach-Lachowicz - jednej z najważniejszych polskich artystek 2. połowy XX wieku.
Prezentowana wystawa „Sum ergo sum” ma charakter retrospektywny i stanowi próbę uporządkowania oraz podsumowania całego dorobku artystki – od początków twórczości w latach 60. XX wieku do najnowszych prac z 2016 roku. Jest to największa prezentacja twórczości artystki w całej jej karierze.
W ramach wystawy, poza pracami, które przeszły już do kanonu polskiej sztuki współczesnej, takimi jak Sztuka konsumpcyjna czy Sztuka postkonsumpcyjna, prezentowane są dzieła artystki nieznane dotychczas szerokiej publiczności.
Miejsce prezentacji – Toruń – także jest symboliczne. To właśnie tu, na samym początku swojej kariery w 1962 roku, artystka zdobyła pierwszą nagrodę w Ogólnopolskim Festiwalu Fotografii Studenckiej.
Na wystawie zrezygnowano z układu chronologicznego na rzecz uwydatnienia różnorodnych idei, które niejako wyznaczały kolejne etapy twórczości artystki. Skupienie na obszarach problemowych pozwala na analizę zmieniających się postaw twórczych.
Specjalnie na wystawę odtworzono kilka efemerycznych prac, takich jak instalacje przygotowywane na potrzeby pojedynczych wystaw, które następnie były niszczone ze względu na problemy z ich przechowywaniem.
Dzięki zachowanym w archiwum artystki licznym zapisom fotograficznym oraz materiałom pozyskanym w kwerendach w polskich muzeach, zrekonstruowana została między innymi piramida, w której w latach 70. Natalia LL wykonywała swoje seanse. Towarzyszy temu film, pokazujący część tamtych dokonań.
Na wystawie znalazły się też prace, które przeszły gruntową konserwację, m.in. Duszę drzewa – rozbudowany cykl z 1996 roku składający się z wielkoformatowej fotografii, sześciu obrazów wykonanych farbą oraz trocinami na płótnie lnianym oraz dziesięć rysunków stworzonych również z trocin na papierze czerpanym.
Wystawę dopełniają autorskie teksty Natalii LL przedstawiające koncepcje jej twórczości.
Natalia LL (Natalia Lach-Lachowicz) urodziła się 18 kwietnia 1937 roku w Żywcu. W latach 1957–1963 roku studiowała w PWSP we Wrocławiu (obecnie ASP) pod kierunkiem prof. S. Dawowskiego. Zajmuje się malarstwem, fotografią, rysunkiem, sztuką performance i wideo. W 1970 roku razem z Andrzejem Lachowiczem i Zbigniewem Dłubakiem założyła Galerię PERMAFO.
W 1975 roku włączyła się do międzynarodowego ruchu sztuki feministycznej, biorąc udział w licznych sympozjach i wystawach. W 1997 roku była stypendystką Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku.
W latach 1978–1981 pełniła funkcję komisarza I i II Międzynarodowego Triennale Rysunku we Wrocławiu, w latach późniejszych była wiceprzewodniczącą IV i VI Międzynarodowego Triennale Rysunku we Wrocławiu. Stypendystka „Verein Kultukontakte” w Wiedniu w 1991 roku i „PRO-HELVETIA” w Szwajcarii w 1994 roku. Od 2004 roku jest starszym wykładowcą ASP w Poznaniu.
Więcej - http://csw.torun.pl/sztuka/wystawy/natalia-ll-sum-ergo-sum-20989/