Nauka i prawo
Nauka i prawo
Jakie zmiany w jbr-ach?
- Autor: Marek Mrówczyński, Magdalen Roth
- Odsłon: 3775
Dnia 5 lipca 2007 r. Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustanowił zmiany w ustawie o jednostkach badawczo-rozwojowych.
Znowelizowana ustawa weszła w życie 10 sierpnia 2007r.(Dz. U. Nr 134, poz. 934), wprowadzając nowe zasady działalności jednostek badawczo-rozwojowych, tj. instytutów naukowo-badawczych, ośrodków badawczo-rozwojowych, centralnych laboratoriów, a także innych jednostek organizacyjnych, których podstawowym zadaniem jest prowadzenie w sposób ciągły badań naukowych i prac rozwojowych.
Uściślone zostały w ustawie przepisy dotyczące m.in. zadań, przekształceń, możliwości ogłoszenia upadłości, zasady rozporządzania składnikami aktywów trwałych, zasady powoływania dyrektora oraz powoływania i składu rady naukowej jednostek badawczo-rozwojowych.
Działalność gospodarcza
Ustawa poszerza prowadzenie działalności gospodarczej jednostek badawczo-rozwojowych. Jednostki badawcze oprócz szczegółowych zadań (prowadzenie badań naukowych i rozwojowych, przystosowania ich w praktyce oraz upowszechniania wyników tych prac) mogą prowadzić inną działalność gospodarczą określoną w przepisach ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 173, poz. 1807, z późn. zm.), w zakresie i formach określonych w statutach tych jednostek.
Rada naukowa
Rada naukowa wybrana przed dniem wejścia w życie ustawy działa w dotychczasowym składzie do końca swojej kadencji, nie dłużej jednak niż 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, czyli do 9 sierpnia 2008 r.
Członków rady naukowej zatrudnionych poza jednostką badawczo-rozwojową powołuje na okres 4 lat minister sprawujący nadzór nad jednostką, spośród kandydatów wskazanych przez jednostkę badawczo-rozwojową.
Do rady naukowej kandydować będą mogli również asystenci (co uniemożliwiała dotychczasowa ustawa).
Studia podyplomowe
Znowelizowana ustawa wykreśliła z zakresu działalności jednostek badawczo- rozwojowych prowadzenie studiów podyplomowych. Słuchacze tych studiów, którzy rozpoczęli studia przed dniem wejścia w życie ustawy, będą mogli je ukończyć zgodnie z programem na dotychczasowych zasadach.
Wybór dyrektora
Ustawa określa nowe kryteria, jakie musi spełniać kandydat na dyrektora jednostek badawczo-rozwojowych. Art.21 ust.3 stwierdza, iż dyrektor wybierany będzie tak jak dotychczas w drodze konkursu i powoływany przez ministra sprawującego nadzór nad jednostką badawczo-rozwojową na 5-letnią kadencję. Jednak kandydat na dyrektora musi posiadać co najmniej pięcioletnie doświadczenie w zarządzaniu badaniami naukowymi lub zespołami badawczymi, bądź przedsięwzięciami gospodarczymi, albo finansowymi i osoba ta nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Ograniczenie w zatrudnieniu
Istotny jest fakt zakazu wprowadzonego wobec dyrektora jednostki, a także jego zastępców i głównego księgowego, obejmowania oraz nabywania akcji lub udziałów spółek tworzonych w jednostce. Ponadto osoby wyżej wymienione nie mogą pozostawać ze spółkami tworzonymi w tej jednostce w stosunku pracy oraz świadczyć na ich rzecz usług ani pracy na podstawie innej niż stosunek pracy. Zakaz ten nie dotyczy zasiadania tych osób w radach nadzorczych lub komisjach rewizyjnych takich spółek.
Ustawa stanowi również, że zastępca dyrektora oraz jego główny księgowy zatrudnieni w jednostce badawczo-rozwojowej w pełnym wymiarze czasu pracy, podejmując dodatkowe zatrudnienie lub prowadzenie działalności gospodarczej w ramach stosunku pracy, zobowiązani są zawiadomić o tym kierownika jednostki. Natomiast dyrektor jednostki obowiązany jest zawiadomić ministra sprawującego nadzór nad jednostką. Brak tego zawiadomienia ze strony wyżej wymienionych osób stanowi podstawę do rozwiązania stosunku pracy.
Pracownicy naukowi (profesorowie, docenci, adiunkci, asystenci) nie mogą prowadzić działalności konkurencyjnej w okresie trwania stosunku pracy w jednostkach badawczo-rozwojowych.
Co dalej?
Kolejna zmiana w ustawie o jednostkach badawczo-rozwojowych z dnia 5 lipca 2007 r. nie rozwiązuje jednak do końca problemów badań stosowanych, innowacji i współpracy z przemysłem. Brak jest wyraźnego wyartykułowania dotyczącego przyszłości jednostek badawczych. Istnieje zatem pilna potrzeba stworzenia dokumentu, który dawałby szansę stabilizacji i normalnej pracy jednostkom badawczo-rozwojowym.
Na działalność jednostek badawczo-rozwojowych wpłyną również zmiany ustawy o zasadach finansowania nauki (Dz. U. Nr 115 poz. 795) oraz powołanie 1 lipca 2007 r. Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (Dz. U. Nr 115 poz. 789).
W 2008 r. przewiduje się powołanie Agencji Badań Poznawczych oraz opublikowanie ustawy o państwowych instytutach naukowych. Również projektowane jest opracowanie nowej ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, gdyż ustawa z 1985 r. była nowelizowana już 4-krotnie.
Marek Mrówczyński, Magdalena Roth
Prawie ZMS
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 3280
We wszystkich dokumentach ministerialnych dotyczących łączenia jednostek badawczo - rozwojowych podaje się ocenę skutków wprowadzanych regulacji. Nie wiadomo, kto ją przeprowadza, gdyż biuro prawne ministra gospodarki zajmuje się aspektami prawnymi, nie merytorycznymi takich działań. Jeśli porównać ze sobą oceny skutków konsolidacji różnych instytutów, widać, że inwencja autorów tych dokumentów jest mniej niż skromna.
Otóż we wszystkich przypadkach "łączenie placówek nie ma wpływu na sektor finansów publicznych, w tym budżet państwa i budżety jednostek samorządu terytorialnego", co ma uspokajać tak twórców koncepcji, jak i decydentów wszystkich szczebli. Żeby wyzwolić optymizm (acz ostrożnie) autorzy piszą, że "przeprowadzone połączenia mogą spowodować zwiększenie liczby miejsc pracy w sferze badawczo-rozwojowej". Pewni są natomiast, że w wyniku tych wszystkich połączeń "zwiększy się konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczości, w tym funkcjonowania przedsiębiorstw, a wprowadzenie proponowanych zmian ułatwi podejmowanie nowej tematyki badawczej, na miarę potrzeb współczesnego przemysłu poszukującego coraz bardziej efektywnych technologii, co spowoduje większą konkurencyjność na rynku krajowym i światowym". Trudno o bardziej państwowotwórcze działania!
Nie ma też wątpliwości, że "w odniesieniu do sytuacji i rozwoju regionalnego przeprowadzona regulacja przyczyni się do zwiększenia miejsc pracy i rozwoju technologii wytwarzania w regionie". No i last but not least - "połączenie (instytutów) przyniesie korzyści ekonomiczne w postaci zmniejszenia kosztów funkcjonowania jednostki, jak również zwiększenia możliwości pozyskiwania środków dzięki rozszerzeniu oferty rynkowej na usługi badawcze i opracowania innowacyjne". Nie mówiąc już o tym, że "koncepcja konsolidacyjna mieści się w strategii rozwoju (danego instytutu) nastawionego na utrzymanie i podnoszenie poziomu konkurencyjności w warunkach gospodarki rynkowej".
A dlaczego łączenie ważne jest? Bo "zapewnia zachowanie dorobku naukowo-badawczego tych jednostek. W rezultacie wystąpią korzystne tendencje związane z zakładaną restrukturyzacją i polegające na:
- zwiększeniu wydajności i efektywności pracy,
- racjonalizacji poziomu kosztów poprzez zreorganizowanie zatrudnienia w służbach obsługujących działalność podstawową,
- wzroście wyników finansowych i poprawie wskaźników oceny ekonomiczno-finansowej jednostki w nowym układzie organizacyjnym,
- zwiększeniu możliwości inwestowania w infrastrukturę badawczo-rozwojową, co wzroście przychodów z działalności badawczo-rozwojowej,
- poprawie, która pozwoli na jej unowocześnienie i poszerzenie oferty komercyjnej,
- wzmocnieniu pozycji skonsolidowanej jednostki pod względem majątkowym, kadrowym i naukowym".
Ten szablon - sprawdzony nie raz w przeszłości przez wszystkie ekipy polityczne - wydaje się być dobrym wytrychem do uzasadniania wielu różnych decyzji. Klepanie go jak pacierz we współczesnych dokumentach przypomina głównie czasy PRL, kiedy w sprawozdaniach z działalności obowiązkowo zamieszczano informacje "ważne dla kraju": tyle a tyle przybyło, tyle sukcesów, a tyle planów. Jak wychodziło w rzeczywistości - nikogo już nie interesowało - a jeśli byli zainteresowani - otrzymywali łatkę krytykantów. Grunt, aby na papierze wszystko się zgadzało. I okazuje się, że ciągle się zgadza!.
Anna Leszkowska