W Mariotcie, czyli na śmietniku
W Mariotcie, czyli na śmietnikuAutor: Anna Leszkowska 2008-07-01
Ognistym tangiem argentyńskim rozpoczęto tegoroczne Forum Jednostek Badawczo - Rozwojowych w hotelu Mariott, choć zamiast parkietu była sala konferencyjna. Drugiego dnia obrady przeniesiono do mniej reprezentacyjnego miejsca (NOT), co wyszło na dobre całej imprezie i pokazało, że środowisko to ma znacznie więcej do powiedzenia w sprawach merytorycznych niż polityczno -rozrywkowych.
Urzadzenie dorocznej konferencji (merytorycznej!) w Mariotcie to wynik nowej strategii, jakÄ… przyjęły nowe wÅ‚adze z Rady GÅ‚ównej JBR. Najpierw muszÄ… być schody i fajerwerki - później siÄ™ zobaczy, na ile jeszcze starczy pieniÄ™dzy. Tango byÅ‚o podkÅ‚adem muzycznym do tzw. impresji filmowej - zlepki nic nie mówiÄ…cych zdjęć, nie wiadomo skÄ…d, co i kogo przedstawiajÄ…cych. NazywaÅ‚o siÄ™ to "osiÄ…gniÄ™ciami jbr-ów". Gdyby z tej impresji wnioskować o osiÄ…gniÄ™ciach - sÄ… one tylko "na oko", gdyż film, trwajÄ…cy ok. 5 minut byÅ‚ niemy. O dziwo, wszyscy cierpliwie go oglÄ…dali, dwuznacznoÅ›ci nie dostrzegali, choć epokÄ™ kina niemego mamy już dawno za sobÄ….
A potem byÅ‚y nastÄ™pne fajerwerki - na scenÄ™ wkroczyli niestrudzeni showmeni, którzy poprowadzili quiz pt. prawdy objawione na temat "caÅ‚kowicie nowy", czyli - innowacyjnoÅ›ci. Spektakl byÅ‚ wyreżyserowany ornitologicznie wedÅ‚ug zasady: "szpak drapaÅ‚ bociana, a później byÅ‚a zmiana", czyli najpierw rozpatrzono sprawÄ™ przedsiÄ™biorstw bliżej instytutów, a po przerwie wziÄ™to siÄ™ za instytuty bliżej przedsiÄ™biorstw. DziÄ™ki tej analizie, obecni mieli poznać, po czyjej stronie leży przyczyna niskiej innowacyjnoÅ›ci gospodarki. Kto jest temu winien: instytuty czy biznes? A może rzÄ…d, sejm, organizacje biznesowe? Zadbano, aby w tym show wzięły udziaÅ‚ osoby sprawujÄ…ce wadzÄ™. Do Mariotta przybyÅ‚y wiÄ™c i minister nauki, prof. B. Kudrycka, która po wygÅ‚oszeniu spiczu na temat pÅ‚ywów księżyca po 10 minutach wyszÅ‚a w ważnych sprawach paÅ„stwowych (zastÄ…piÅ‚a jÄ… wicemin. M. OrÅ‚owska), byli przedstawiciele ministerstwa gospodarki, rolnictwa, czÅ‚onkowie kierownictwa PAN, RG SW, NOT oraz przedstawiciele organizacji biznesowych (BCC, Lewiatan, KPP, KIG), którzy żadnego biznesu nie prowadzÄ… ( a jeÅ›li prowadzili, to skoÅ„czyÅ‚y siÄ™ one marnie), a nawet jeden poseÅ‚ na Sejm. Chyba przewrotnie przedstawicieli organizacji biznesowych usadzono na estradzie w roli mÄ™drców pouczajÄ…cych zebranych. Toteż z ciekawoÅ›ciÄ… i nawet pewnym rozbawieniem sÅ‚uchaÅ‚o siÄ™ wygÅ‚aszanych przez niektórych z nich napomnieÅ„ pod adresem naukowców, jbr-ów, zwÅ‚aszcza opinii Marka Goliszewskiego, który zauważyÅ‚, iż naukowców może zmusić do pracy dopiero konieczność buszowania na Å›mietniku, jak gÅ‚odne psy. Konstatacja prezydenta BCC nie spotkaÅ‚a siÄ™ ze zrozumieniem u zebranych (nie lubiÄ… psów?), którzy Å›mietnik stanowczo odrzucajÄ…. Odpór w postaci odbicia piÅ‚eczki na boisko reprezentacji przedsiÄ™biorców daÅ‚ prof. Wojciech Stec, wiceprezes PAN, skarżąc siÄ™, że kiedy chciaÅ‚ zaproponować pabianickiej Polfie swój patent do wdrożenia - wybrano sprawdzone i wdrożone rozwiÄ…zanie zagraniczne. (Prof. Stec jednak nie wiedziaÅ‚, że pabianickiej Polfie brakowaÅ‚o na wdrożenia pieniÄ™dzy, gdyż przez wiele lat (a może i teraz) wdrażaÅ‚a ogromne sumy ze swojego zysku do diecezji Å‚ódzkiej bp-a ZióÅ‚ka.).{mospagebreak}
Pogadali
Potem byÅ‚o już normalnie, czyli wÅ‚adza uÅ›wiadamiaÅ‚a zebranych, ile robi, żeby im byÅ‚o lepiej i mogli jÄ… goÅ›cić w Mariotcie. Otóż ministerstwo gospodarki przeznaczyÅ‚o 409 mln euro na kredyt technologiczny, przygotowaÅ‚o jednÄ… ustawÄ™ o innowacyjnoÅ›ci, a nawet robi już drugÄ…! Ministerstwo nauki nie miaÅ‚o tak spektakularnych osiÄ…gnięć - raczej konstatowaÅ‚o ustami wiceminister, że istotnie, sÄ… problemy, ale obecna ekipa bÄ™dzie je rozwiÄ…zywać. Ale byli przecież znawcy problemu w KPP i BCC - dziÄ™ki ich wystÄ…pieniom zebrani zostali uÅ›wiadomieni o bezmiarze możliwoÅ›ci dziaÅ‚ania i Å›wiatÅ‚ych perspektywach w przyszÅ‚oÅ›ci. Nie niepokojony ograniczeniem czasowym przez showmena znajÄ…cego rangÄ™ dyskutantów rozpoczÄ…Å‚ tÄ™ rundÄ™ przedstawiciel KPP seriÄ… pytaÅ„ retorycznych: co zrobić, żeby innowacyjność polskiej gospodarki byÅ‚a lepsza? SkÄ…d brać Å›rodki na wdrożenia? Bardziej praktyczne stanowisko pokazaÅ‚a przedstawicielka Lewiatana: byÅ‚a wiÄ™c mowa o targach nauki z biznesem (majÄ… być duże), otwartych drzwiach - warsztatach dla branż, brokerach do kontaktów nauki z biznesem, ale najpierw - obowiÄ…zkowo audyt osiÄ…gnięć i portal internetowy dotyczÄ…cy innowacji. No i zwiÄ™kszenie Å›rodków na naukÄ™ spoza budżetu. Wypasieni na zagranicznych wojażach czÅ‚onkowie tej organizacji bez Internetu nie wyobrażajÄ… sobie innowacyjnoÅ›ci.
Zgromadzeni na sali, kiedy tylko dopuszczono ich do gÅ‚osu mówili mniej wiÄ™cej to samo od lat: o braku dÅ‚ugofalowej polityki rzÄ…du, braku wÅ‚asnych programów w ministerstwie gospodarki, o panujÄ…cym ciÄ…gle systemie centralistycznym (któremu do rynkowego daleko), o grantach, czyli rozwiÄ…zaniu, w którym Å›rodek staje siÄ™ celem, braku dużych urzÄ…dzeÅ„ badawczych, rozdysponowaniu już poÅ‚owy Å›rodków z funduszy strukturalnych (1,3 mld euro już zarezerwowano), blokowaniu przez ministra finansów ustawy o innowacyjnoÅ›ci, która powinna być odważniejsza oraz o rozliczaniu pieniÄ™dzy zamiast wyników. Nie zabrakÅ‚o wypowiedzi o rażąco niskich wynagrodzeniach w tej sferze (czyli już jesteÅ›my na Å›mietniku) i wieloetatowoÅ›ci z tym zwiÄ…zanej.
Naga prawda
Rzeczowa dyskusja o problemach tego Å›rodowiska odbyÅ‚a siÄ™ jednak drugiego dnia, bez zadÄ™cia i bez obecnoÅ›ci dworu, sÅ‚abo zorientowanego w sprawach tzw. zaplecza badawczego. Przez nikogo już nie poganiani, bez presji etykiety dworskiej, tytuÅ‚ów, stanowisk, funkcji, uczestnicy Forum mogli otwarcie przedstawić nie tylko swoje problemy, ale i propozycje rozwiÄ…zaÅ„, ustalić wspólne dziaÅ‚ania. Podawano konkretne przykÅ‚ady nieliczenia siÄ™ wÅ‚adzy z opiniÄ… ludzi nauki, posÅ‚ugiwania siÄ™ komercjalizacjÄ… w celu likwidowania jbr-ów, zagrożenia dla tego Å›rodowiska pÅ‚ynÄ…ce wÅ‚aÅ›nie z rzÄ…du (który to już raz próbuje siÄ™ zlikwidować jbr-y, a co najmniej - marginalizować ich rolÄ™?) ale i wspólnej przestrzeni badawczej Europy, w której - poprzez sieci eliminuje siÄ™ instytuty. To tego dnia i to Å›rodowisko zastanawiaÅ‚o siÄ™ nad tym, ile mamy w kraju takich sieci, żeby zająć jakÄ…Å› pozycje w Unii? JakÄ… strategiÄ™ trzeba byÅ‚oby przyjąć, żeby nie dać siÄ™ marginalizować, bo istniejÄ…ce prawo - w tym nowa ustawa o innowacyjnoÅ›ci - jest niewystarczajÄ…ce.
Oburzenie zebranych wywoÅ‚aÅ‚o usuniÄ™cie ze spisu dyscyplin naukowych pewnych nauk technicznych, konkretnie górnictwa, a wprowadzeniem np. kosmetologii. Niby usÅ‚ugi kosmetyczne miÅ‚e sÄ… - jak podkreÅ›laÅ‚a prof. Danuta Koradecka, niemniej trzeba czymÅ› siÄ™ ogrzać zimÄ…. Ustosunkowywano siÄ™ też do pomysÅ‚ów utworzenia centrów badawczo - rozwojowych, próby (w tym kierunku idÄ… zmiany) przejÄ™cia przez uczelnie obszaru dziaÅ‚ania jbr-ów, zastanawiano siÄ™ nad skutkami zaÅ‚ożeÅ„ finansowania PIB-ów, grożących zaniechaniem dziaÅ‚alnoÅ›ci naukowej i badawczej. PodkreÅ›lano konieczność finansowania pewnego typu dziaÅ‚alnoÅ›ci (np. ochrony radiologicznej) z budżetu paÅ„stwa, ale pytano także: jak uzyskać zrozumienie i wsparcie dla tego typu postulatów w poszczególnych ministerstwach? Akcentowano, że polskie prawo to gÅ‚ównie bariery, zakazy, natomiast brakuje w nim wymagaÅ„. A może należy zrobić coÅ› samemu - sieć, klaster, konsorcjum, skoro wiadomo, że z dotacji statutowej siÄ™ nie wyżyje? Skoro z budżetu nie bÄ™dzie pieniÄ™dzy (proponowana reforma znacznie ograniczy te Å›rodki), to na co czekać? Nie ma co podtrzymywać stanu oblężonej twierdzy - skoro na naukÄ™ w szkolnictwie wyższym jest o 22% mniej, to wiadomo, że w jbr-ach bÄ™dzie jeszcze gorzej.
Ostatni dzwonek
Zebrani szefowie i przedstawiciele jbr-ów widza dobitnie, że dzisiaj nie boi siÄ™ rynku ani wÅ‚adzy ten, kto ma mocnÄ… pozycjÄ™, kto umiaÅ‚ szybko zbudować kontakty miÄ™dzynarodowe, uniezależniajÄ…ce w pewnym stopniu placówkÄ™ od decyzji wÅ‚adz centralnych. Ile jest takich jbr-ów? Niestety, niewiele. To dlatego wiÄ™kszość z nich robi wiele, by wypracować dobre, przyjazne stosunki z kolejnymi urzÄ™dnikami administracji paÅ„stwowej. Od tego bowiem ciÄ…gle zależy los kierowanych przez nich placówek, a i ich samych. CiÄ…gle tez pieniÄ…dze budżetowe sÄ… pieniÄ™dzmi najÅ‚atwiejszymi. Czy taka strategia przyniesie jednak efekty na dÅ‚użej? WÄ…tpliwe, bo nawet Å›rodki unijne, które majÄ… pomóc tej sferze, kiedyÅ› siÄ™ skoÅ„czÄ…. Tak, jak skoÅ„czy siÄ™ zapewne dominujÄ…ca rola poszczególnych ministerstw w rozdawaniu pieniÄ™dzy i przywilejów. A na to, żeby wÅ‚adza doceniÅ‚a ważnÄ… pozycjÄ™ w gospodarce narodowej tych jednostek nie ma co liczyć. Skoro nie ratowano ich przez tyle lat, nie dokapitalizowywano, nie restrukturyzowano, a najwyżej - likwidowano, trudno przypuÅ›cić, żeby to nagle siÄ™ odwróciÅ‚o. Raczej trzeba siÄ™ liczyć z dziaÅ‚aniami majÄ…cymi na celu pozbycie siÄ™ tego kÅ‚opotu - na co wskazujÄ… już kroki obecnego rzÄ…du. Zatem nie pozostaje nic innego, jak uciekać z tego Å›mietniska, gdzie oczy poniosÄ….