Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 971
W krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK od 20.05.21 do 13.03.2022 można oglądać wystawę rzeźby komemoratywnej Krzysztofa M. Bednarskiego, dedykowaną Krzysztofowi Pendereckiemu i Adamowi Zagajewskiemu.
Współcześnie autorska rzeźba funeralna jest rzadkością. Krzysztof M. Bednarski potrafi przenieść sztukę w kontekst śmierci i specyficznego miejsca eksponowania, jakim jest cmentarz. Artysta odrzuca wyznaczone funkcją formy oraz tradycyjną, przesadnie sentymentalną symbolikę. Stwarza on nowe symbole życia po śmierci, odwołujące się do osobowości zmarłego.
Ten rozdział twórczości Krzysztofa M. Bednarskiego otwiera Thanatos polski (1984) – rzeźba zadedykowana zmarłym członkom zespołu Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego. Przepołowiona łódź ze spopielonym drzewem jest symbolem drogi, przejścia na drugą stronę. Praca powstała w momencie, kiedy twórca nie był jeszcze w stanie podjąć się – mimo licznych próśb i propozycji – tworzenia nagrobków. Dopiero po latach zrozumiał, że najlepsze, co może zrobić dla nieżyjącego przyjaciela, to nagrobek, poprzez który zaprezentuje jego indywidualizm.
Od 1992 roku wykonał kilkanaście tego typu realizacji, między innymi dla Krzysztofa Kieślowskiego, Ryszarda Cieślaka, Wojciecha Fangora, Krzysztofa Krauzego i Tomasza Stańki. Każda z nich jest symbolicznym portretem zmarłego, syntezą jego kreatywności. Krzysztof M. Bednarski pokazuje, że dla stworzenia pomnika trwalszego niż ze spiżu ważniejsza od szlachetności materiału – mimo wykorzystania brązu, marmuru czy granitu – jest forma.
Więcej - https://www.mocak.pl/symbole-zycia-po-smierci-rzezba-komemoratywna-krzysztofa-m-bednarskiego
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1443
W galerii SIC! BWA we Wrocławiu do 7.12.19 można oglądać pierwszą w Polsce wystawę prac pochodzących z Meksyku braci de la Torre, których twórczość jest prawdziwym tyglem różnorodnych koncepcji i tradycji.
W 1817 roku francuski pisarz Stendhal opisywał w swoich dziennikach dolegliwości – kołatanie serca, zawroty głowy, halucynacje – które pojawiły się na widok nadmiaru pięknych dzieł sztuki, jakie zobaczył we Florencji. Po ponad 170 latach okazuje się, że reakcja Stendhala nie była odosobniona i została opisana przez lekarzy, którzy obserwowali, jak ludzie doznają oszołomienia w tym mieście. Syndrom Stendhala, nazywany niekiedy syndromem florenckim, to punkt wyjścia do wystawy meksykańskich braci Einara i Jamexa de la Torre, którzy po raz pierwszy będą pokazywać swoje prace w Polsce.
– Bracia wykorzystują mnogość wielowarstwowych form i mediów jak szkło, wielkoformatowe druki soczewkowe czy scenograficzne elementy – opowiadają kuratorzy Dominika Drozdowska i John Moran. – Popkultura przenika się barokową estetyką, a inspiracje sztuką prekolumbijską, totemiczną stają ramie w ramię z obiektami współczesnej kultury materialnej, budują swoisty muzealny plan, na granicy sztuki wysokiej i kiczu. Nie ma już świętości, żadne granice nie zostają nieprzekroczone.
Einar i Jamex de la Torre tworzą rozbudowane aż do przesady scenografie, łącząc tradycyjną meksykańską estetykę z rozmaitymi symbolami komercyjnego kiczu. Ekspozycję zabierają w podróż po kontynentach jako nieustannie rozrastające się, infekcyjne imperium.
Na wystawie prace Braci prowadzą w pewnego rodzaju pułapkę i sprawiają, żeby patrzył na nie, czy tego chce, czy nie. Jednocześnie nie stronią od ważnych zagadnień. - Artyści poruszają zagadnienia dotyczące nacjonalizmu, migracji, rasizmu i percepcji kulturowej, tym samym mówią o rzeczywistości odartej z ułudy, niepozbawionej jednak blichtru i sztuczności – dopowiadają kuratorzy.Bracia Einar i Jamex de la Torre urodzili się w Guadalajara w Meksyku, odpowiednio w roku 1964 i 1960. W wyniku nagłej przeprowadzki rodziny w 1972 bracia zamieszkali w kalifornijskim Dana Point. Obaj studiowali na Uniwersytecie Stanowym Kalifornii w Long Beach. W 1983 roku Jamex otrzymał tytuł licencjat sztuk pięknych w dziedzinie rzeźby. Obecnie bracia mieszkają i pracują po obu stronach granicy: w Dolinie Guadalupe w Baja California oraz San Diego.
Złożoność doświadczenia migracyjnego braci, wraz z wynikającą z niego dwukulturowością, jak również życie po obu stronach granicy, wyjaśniają w znacznej mierze, z czego wyrasta ich twórczość. Bracia współpracują aktywnie od połowy lat 90. Rozwinęli swój charakterystyczny styl, łączący media mieszane z rzeźbą ze szkła dmuchanego i instalacją.
Ich prace reprezentują wielopłaszczyznowe spojrzenie na życie, odzwierciedlające złożoną i humorystyczną estetykę, którą określić można by jako barokową. Ich postawa twórcza zasadza się na dodawaniu, ciągłym nakładaniu materiału i znaczeń. Inspiracje tych działań rozciągają się od ikonografii katolickiej do niemieckiego ekspresjonizmu, jednocześnie wyrażając uznanie dla sztuki prekolumbijskiej i lokalnej sztuki meksykańskiej.
Przez ostatnie lata bracia eksperymentują z drukiem soczewkowym i tworzą instalacje z fotomurali.
Syndrom florencki jest wystawą towarzyszącą Europejskiemu Festiwalowi Szkła – Play with Glass.
Więcej - https://bwa.wroc.pl/events/syndrom-florencki-wystawa-braci-de-la-torre/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 686
Sytuacja awaryjna – to tytuł najnowszego filmu (z 2022 r.) Jiřiego Havelki – reżysera niedawno oglądanej błyskotliwej komedii Właściciele.
Tym razem akcja rozgrywa się w wagonie pociągu, który „zgubił” motorniczego. Pomysł na film zrodził się – dziwo – nie z opowiadania Bohumila Hrabala pt. Spotkanie, kiedy panu Konopaskowi ucieka tramwaj nr 6, (zawartego w tomie Legenda o pięknej Julci), ale z wydarzenia z lutego 2019 na linii kolejowej Křižanov – Studenec, kiedy pociąg z pasażerami przejechał kilka kilometrów bez motorniczego.
- Pociąg jechał przez Wyżynę Czesko-Morawską i zatrzymał się, ponieważ miał problem z hamulcami, maszynista wysiadł, odpowietrzył hamulce, ale pociąg wskutek grawitacji sam ruszył z powrotem. Pociąg jechał całkowicie poza kontrolą, ale zatrzymał się na podjeździe, więc nic się nie stało, zajęło to czternaście minut i zrobiliśmy o tym film fabularny – opowiada Havelka.
Oczywiście, film nie jest o przyczynach awarii kolejki, ale o pasażerach, jacy się w nim znaleźli. To – podobnie jak we wcześniejszej komedii Właściciele – panoptikum ludzkich charakterów, postaw, zachowań, reakcji na nadzwyczajną sytuację. Wśród pasażerów są m.in. członkowie zespołu muzycznego, małżeństwo w średnim wieku, matka z dzieckiem, „bohater wojenny”, pretensjonalna paniusia, przedsiębiorca pogrzebowy (ach, ten czarny humor Czechów!), podejrzany myśliwy, także przemądrzały chłopiec. Wszyscy próbują swoich sposobów na wydostanie się z jadącego bez kontroli pociągu.
Sposoby są prawie wszystkie kuriozalne, (najrozsądniejsze ma alkoholiczka!), ale to tylko tło do pokazania paru trudnych do przyjęcia prawd o społeczeństwie i ludziach go tworzących (np. ich wiedzy). Obrazu dopełnia bowiem to, co się dzieje w otoczeniu tego pociągu „bez nadzoru”, jak władze lokalne planują akcję ratunkową. Czy ktoś się tym przejmuje? A jeśli tacy się znajdują, to jakie im przyświecają cele? Jednym słowem – samo życie, zapewne podobne w każdym kraju…
Pośmiać się więc jest z czego, zwłaszcza z nieoczekiwanych zwrotów akcji, choć film ustępuje jej wartkością i dialogami poprzedniemu - Właścicielom. Niemniej określenie „czeska komedia” jako gatunek o wysokich notowaniach u widzów jest tu jak najbardziej na miejscu – choćby z potraktowania banalnego wydarzenia jako materii będącej lustrem, w którym może się przejrzeć każdy z nas.
Szkoda, że w Polsce takich filmów nie umiemy robić, nie mamy takiego poczucia humoru, ani fantazji, bo zdarzenia z ucieczką tramwaju i my doświadczyliśmy w Warszawie w 1996 roku, kiedy z zajezdni na Woronicza wyjechał tramwaj bez motorniczego i dotarł aż do kwiaciarni na rogu Nowowiejskiej i al. Niepodległości. Niestety, nie podano, jakimi kwiatami został udekorowany…(al.)
Sytuacja awaryjna, reż. Jiří Havelka, scen. - David Dvorak, Jiří Havelka, dystrybucja - Aurora Films, w kinach od 7 lipca 2023
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1250
Do 22.12.18 w krakowskim Muzeum Narodowym trwać będzie wystawa pn. Sytuacja się zmieniła.Wystawa ma przypominać o Galerii Sztuki Polskiej XX wieku, która była ważnym elementem wśród stałych wystaw MNK. W związku z wielkim pokazem twórczości Stanisława Wyspiańskiego, ekspozycja sztuki XX wieku została zamknięta. Po zakończeniu prezentacji Wyspiańskiego, wróci w nowym kształcie jako Galeria Sztuki XX i XXI w.
Sytuacja się zmieniła to czasowy pokaz 100 wybranych przez kuratorów prac. Są to głównie dzieła znane z poprzedniej wystawy, uzupełnione o nowe nabytki. Zamysłem wystawy jest prezentacja polskiej sztuki XX wieku w sposób nieortodoksyjny.
Nie będzie to ani układ chronologiczny, ani dydaktyczny wywód o prądach artystycznych. Muzeum pragnie pokazać odmienność sztuki XX wieku na tle historii sztuki.
Istnieją cywilizacje, w których zmiany stylistyczne i cele artystyczne nie zmieniały się przez całe tysiąclecia. W sztuce europejskiej cykl historycznych przemian stylistycznych trwał około 100 do 200 lat. Nierozwinięte pączki kwiatów wczesnego gotyku stopniowo usychały, podobnie działo się z barokowym akantem, renesansowym i manierystycznym rollwerkiem, gotyckim maswerkami i innymi ornamentami.
Cele sztuki były stałe - gloryfikacja władzy boskiej i feudalnej, dydaktyka religijna, przypowieści mitologiczne.
Wiek dwudziesty zasadniczo odmienił i formę, i treść. Kierunki powstawały co parę lat, czasami równolegle do siebie. Zamiast statecznego, powolnego procesu zmian, w przestrzeni sztuki prądy artystyczne znalazły się w niemal chaotycznym, bezustannym ruchu.
Kolejne "izmy" pączkowały, nawarstwiały się, wpadały w kolizje.
Nowa treść kwestionowała stare zasady. Zamiast gloryfikacji władzy nastąpiła jej krytyka. Zamiast bezustannego betonowania porządków społecznego i religijnego nastąpiła ich dekonstrukcja. Rozpad, groteska, przypadek, absurd, paradoks, a nade wszystko krytyka, to pojęcia, które zaabsorbowały artystów.
Wystawa sztuki XX wieku jest kalejdoskopem tych zjawisk. Jej autorzy mają nadzieję, że nowy układ prac pomoże widzom wyłuskać ważne zagadnienia i pytania nurtujące sztukę naszych czasów.
Magdalena Czubińska
Więcej - http://mnk.pl/wystawy/sytuacja-sie-zmienila