Informacje (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1549
W 50. rocznicę zawarcia i wejścia w życie Układu Kosmicznego (1967) na Wydziale Prawa i Administracji UW 29.05.17 powołano Polskie Centrum Prawa Kosmicznego im. Manfreda Lachsa – twórcy prawa kosmicznego, jednego z najwybitniejszych polskich prawników, wieloletniego (26 lat) sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Członkami PCPK – poza Instytutem Prawa Międzynarodowego UW, w którego strukturze jest kierowany przez prof. UW, dr Katarzynę Myszonę-Kostrzewę Zakład Międzynarodowego Prawa Lotniczego i Kosmicznego ( inicjatora utworzenia Centrum) – zostały jednostki prawa międzynarodowego z UKSW, UWr, UG, URz, UŚl, KUL, prawa gospodarczego SGH i krakowskiego UE, Komitet Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN, Polska Agencja Kosmiczna, MNiSW, MSZ, MR, MON, MSWiA. Członkowie, których lista nie jest zamknięta, będą kolejno sprawować prezydencję PCPK .
Wykład inaugurujący powołanie nowej płaszczyzny współpracy wygłosił prof. SGH, dr Jerzy Gospodarek, zajmujący się zawodowo prawem transportowym, a hobbystycznie – kosmicznym. Mówiąc o prawie kosmicznym „z perspektywy weterana”, pokazał historię badania kosmosu, poczynając od wystrzelenia w przestrzeń kosmiczną 60 lat temu pierwszego satelity – Sputnika I (4.10.57) i przywołując nazwiska osób zajmujących się już od 1910 roku prawem kosmicznym.
Przypomniał pierwsze konferencje naukowe w Polsce poświęcone problematyce prawa kosmicznego (w 1974, 1975, 1977 w Katowicach, a w 1978 i 1979 – w Warszawie).
Przedstawił też etapy rozwoju prawa kosmicznego – pierwszy – do wystrzelenia Sputnika I, drugi – do 1967, kiedy podpisano Traktat o Przestrzeni Kosmicznej i trzeci – do 1979, kiedy pojawił się Układ Księżycowy. Te pierwsze etapy nazwał erą romantyzmu, kiedy dwa mocarstwa nadawały kierunek i tempo rozwojowi badań kosmicznych, którym towarzyszył także rozwój prawa z tego zakresu.
Era romantyzmu zakończyła się zastojem w latach 80. XX w., a w latach 90. rozpoczął się etap piąty, który charakteryzowała komercyjność w podejściu do badań i eksploracji kosmosu, czemu towarzyszyło tworzenie przez państwa i organizacje międzynarodowe tzw. miękkiego prawa kosmicznego.
Ten etap wkrótce się skończy – przed nami rozdział szósty – prawo kosmiczne przyszłości. Nie wiemy, czy zostaną w nim zaakceptowane dotychczasowe zapisy i czy powstanie międzynarodowy kodeks postępowania w kosmosie. Nie wiemy też, co może się w nim znaleźć - np. czy na jego zapisy mogą mieć wpływ kultury i obyczajowość (mówi się już o gender w kosmosie), religie? (Malezja, kiedy wysłała swojego pierwszego obywatela, muzułmanina, w kosmos, wydała specjalny poradnik dla astronautów muzułmańskich).
Wraz z rozwojem badań kosmicznych i coraz powszechniejszych lotów kosmicznych trzeba się też przygotować za rozstrzyganie spraw dziejących się poza naszą planetą. Już dziś powstają nowe problemy prawne związane z turystyką kosmiczną. Np. kim jest turysta kosmiczny? Wysłannikiem ludzkości? Zwykłym turystą? Jak podejść do ubezpieczeń kosmicznych? A jak traktować przestępstwa popełniane w podróżach kosmicznych, które pewnie też się pojawią? Jak postępować z pogrzebami w kosmosie?
Ale i takie, jak np. czyj jest gruz kosmiczny i co powinno się z nim robić? Czy traktować go jak rzeczy porzucone? Jakie winny być zasady traktowania ciał niebieskich? Jak chronić własność intelektualną w kosmosie, a co z reklamą?
Pytań jest coraz więcej i choć dzisiaj wydają się dość abstrakcyjne (np. związane z górnictwem kosmicznym), to jutro mogą być na porządku dziennym, co wynikało z referatów doktorantów oraz studentów WPiA UW wygłaszanych w drugiej części spotkania, na konferencji naukowej.
O tym, że niektóre kraje nie zasypiają gruszek w popiele, jeśli idzie o tworzenie prawa kosmicznego na przyszłość, świadczą ustawy, jakie przyjmują w tej dziedzinie już dziś (prez. Obama w 2015 podpisał ustawę o eksploatacji kosmosu). Przewidując komercjalizację kosmosu i wychodząc z założenia, że kto pierwszy, ten lepszy, nie oglądając się na ONZ wprowadzają do prawa kosmicznego terminy pozwalające im dowolnie je kształtować w przyszłości (np. Luksemburg zamierza traktować kosmos jako morze).
Należałoby temu zapobiec, więc należy mieć nadzieję, że polscy prawnicy zajmujący się prawem kosmicznym i lotniczym (których nie ma wielu) włączą się z sukcesem w tę międzynarodową dyskusję, która winna się zakończyć zapisami dla dobra całej ludzkości, a nie tylko właścicieli kapitału.
Anna Leszkowska
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 338
Zespół badaczy z Francji, Polski i Wielkiej Brytanii zaproponował nową hipotezę sugerującą, że oddziaływania ciemnej materii z neutrinami mogą wyjaśnić pewne nieprawidłowości w rozkładzie mikrofalowego promieniowania tła.
Szczegóły analizy opisano w artykułach opublikowanych na łamach prestiżowych periodyków naukowych Monthly Notices of the Royal Astronomical Society: Letters oraz Physics of the Dark Universe.
Spośród znanych nam cząstek elementarnych, poszukiwana od kilku dekad cząstka ciemnej materii pod względem siły oddziaływań najbardziej przypomina neutrina. We wczesnych latach badań teoretycznych nad naturą ciemnej materii sądzono nawet, że to neutrina wyprodukowane we wczesnym Wszechświecie mogą być odpowiedzialne za obserwowane efekty astronomiczne przypisywane ciemnej materii. Poruszają się one jednak zbyt szybko, aby wyjaśnić obserwowaną ewolucję struktur wielkoskalowych we Wszechświecie. Prototypowy opis cząstek ciemnej materii zakładał więc, że przypominają one neutrina, są jednak cząstkami bardziej masywnymi.
W międzyczasie poznaliśmy też lepiej naturę samych neutrin. Odkryliśmy m.in. niezwykłe zjawisko oscylacji neutrin, co przekonało nas, że cząstki te mogą być najpewniejszym oknem do odkrycia tzw. nowej fizyki. A co, jeśli ciemna materia, poza grawitacją, komunikuje się z nami głównie właśnie poprzez neutrina?
Eksperymentalna weryfikacja tej hipotezy wydaje się zadaniem niemal niewykonalnym. Neutrina, podobnie jak ciemna materia, mogą przenikać przez całą Ziemię bez pozostawiania najmniejszego śladu swojej obecności. Do obserwacji ich rzadkich interakcji z otaczającą nas materią potrzebujemy ogromnych detektorów. Jak jednak zaobserwować wpływ oddziaływań neutrin z równie nieuchwytną ciemną materią? Tym właśnie problemem zajęli się naukowcy z wymienionego wyżej międzynarodowego zespołu badawczego.
Znakomitym laboratorium do takich badań okazuje się wczesny Wszechświat oglądany dzięki mikrofalowemu promieniowaniu tła. Światło to zostało wyemitowane w czasie, gdy formowały się pierwsze atomy. Ma ono obecnie cechy promieniowania tzw. ciała doskonale czarnego o bardzo niskiej temperaturze ok. 2.7 Kelvina. Niewielkie obserwowane nieregularności w rozkładzie tej temperatury na niebie informują nas o rozkładzie materii w bardzo młodym Wszechświecie. Naukowcy sądzą, że rozkład ten był w dużej mierze determinowany przez wpływ ciemnej materii, a obecność dodatkowych oddziaływań ciemnej materii z neutrinami mogła istotnie zaburzać ten proces. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż neutrina licznie występowały we Wszechświecie na wczesnym etapie jego ewolucji jako pozostałość po pierwszych chwilach po Wielkim Wybuchu.
Tę teoretyczną obserwację po raz pierwszy poczyniono już ponad dwadzieścia lat temu, ale dopiero w ostatnich latach zdolności obserwacji mikrofalowego promieniowania tła uległy znaczącemu polepszeniu, pozwalając na próby obserwacyjnej weryfikacji teorii.
Nasze rozumienie wczesnego Wszechświata nie pozwala przewidzieć dokładnego wyglądu mapy promieniowania tła, potrafimy jednak z dużą dokładnością opisać spodziewane statystyczne zależności pomiędzy jego właściwościami w różnych miejscach nieba. Obecnie możemy badać takie korelacje dla dużo mniejszych obszarów nieba, czyli dla niewielkich rozmiarów kątowych. W najnowszych pracach zespół badaczy pokazuje, że znacząco polepsza to perspektywy odkrycia efektów oddziaływania cząstek ciemnej materii i neutrin. Możliwy wpływ takich oddziaływań okazuje się spektakularnie wzrastać dla coraz dokładniejszych pomiarów mikrofalowego promieniowania tła.
Co ciekawe, obserwacje mikrofalowego promieniowania tła zbierane dla większych rozmiarów kątowych nie są w pełni zgodne z tymi poczynionymi na mniejszej skali. Rozbieżność ta jest od pewnego czasu źródłem kontrowersji wśród badaczy.
Najnowsze prace pokazują, że można ją wyjaśnić poprzez wprowadzenie niezerowej siły oddziaływań ciemnej materii z neutrinami.
Obecność takiego oddziaływania jest preferowana z punktu widzenia danych. – komentuje współauror prac, dr Sebastian Trojanowski z międzynarodowej agendy badawczej AstroCeNT, CAMK PAN oraz Zakładu Fizyki Teoretycznej w NCBJ. Statystyczna istotność tej obserwacji nie przekracza na razie dwóch odchyleń standardowych, więc wynik nie jest pewny. Może to być oczywiście jedynie przypadkowa fluktuacja. Nasz rezultat jednak zgadza się z wcześniejszą niezależną analizą innej grupy dot. serii linii absorpcyjnych w widmach kwazarów i odległych galaktyk, czyli tzw. lasu Lyman-alfa. Oni również sugerowali możliwy wpływ oddziaływań ciemnej materii z neutrinami o takiej samej sile jak my to widzimy. Nawet jeśli nie ma to nic wspólnego z ciemną materią, to możliwe, że jesteśmy na tropie jakiegoś prawdziwego zjawiska, które oczekuje wyjaśnienia.
Więcej światła na te rozważania rzucą kolejne dane obserwacyjne zebrane m.in. przez Teleskop Kosmologiczny Atacama zlokalizowany w Chile, wielkoskalowe przeglądy nieba przy użyciu Instrumentu Spektroskopii Ciemnej Energii (DESI) oraz przez kolejną generację teleskopów badających mikrofalowe promieniowanie tła (CMB-S4). Natura uchyla dla nas furtki do poznawania nawet najbardziej ulotnych własności jej elementarnych składników.
Badania dra Trojanowskiego w NCBJ są współfinansowane z grantu badawczego Sonata Bis pt. „Badanie lekkich cząstek ciemnego sektora Wszechświata” przyznawanego ze środków Narodowego Centrum Nauki.
Pełne wyniki badań są dostępne w artykułach:
P. Brax, C.v.d. Bruck, E. Di Valentino, W. Giare, S. Trojanowski, “New Insight on Neutrino Dark Matter Interactions from Small-Scale CMB Observations”, MNRAS: Letters, slad157 doi: https://doi.org/10.1093/mnrasl/slad157
P. Brax, C.v.d. Bruck, E. Di Valentino, W. Giare, S. Trojanowski, “Extended analysis of neutrino-dark matter interactions with small-scale CMB experiments”, Phys.Dark Univ. 42 (2023) 101321, doi: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2212686423001553?via%...
Informacje dodatkowe
Ciemna materia to hipotetyczna forma materii, która nie emituje, nie pochłania ani nie odbija światła. Jej istnienie wynika z obserwacji astronomicznych, które wskazują, że we Wszechświecie jest znacznie więcej materii, niż można by to wywnioskować na podstawie obserwacji materii widzialnej. Ciemna materia jest niezbędna do wyjaśnienia wielu obserwacji astronomicznych, takich jak:
- rotacja galaktyk (galaktyki wirują z taką prędkością, że gdyby nie istniała ciemna materia, gwiazdy na ich obrzeżach powinny się rozlecieć), - formowanie się galaktyk (galaktyki powstają w wyniku zderzeń i łączenia się mniejszej materii;
Ciemna materia może pomagać tym procesom, zwiększając grawitacyjne przyciąganie między obiektami), wielkość soczewkowania grawitacyjnego (ciemne masy galaktyk i gromad galaktyk mogą zakrzywiać światło z odległych obiektów, tworząc efekt soczewkowania).
Ciemna materia stanowi około 84% całej materii we Wszechświecie. Jej skład i właściwości są wciąż nieznane, ale naukowcy pracują nad ich odkryciem.
Neutrina to cząstki elementarne o zerowym ładunku elektrycznym i bardzo małej masie. Są tak lekkie, że przelatują przez materię, nie pozostawiając po sobie śladu. Powstają w wielu procesach fizycznych, takich jak rozpad promieniotwórczy, reakcje jądrowe i zderzenia cząstek. Są one obecne we Wszechświecie w ogromnych ilościach. Neutrina są ważne dla zrozumienia wielu zjawisk fizycznych, takich jak ewolucja gwiazd, powstawanie galaktyk i budowa Wszechświata. Mimo niesłychanie małego prawdopodobieństwa oddziaływania neutrin z innymi składnikami materii, naukowcy potrafią je bezpośrednio rejestrować.
https://www.ncbj.gov.pl/aktualnosci/neutrina-moga-byc-kluczem-do-zrozumienia-ciemnej-materii
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 1710
W dniach 9-10. 12.15 w Jabłonnie odbyła się konferencja Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus PAN zatytułowana Katastroficzne wizje rozwoju. Celem, jaki przyświecał jej organizatorom, było pobudzenie dyskusji nt. możliwych i prawdopodobnych niekorzystnych zmian prowadzących do katastrofy, czyli zagłady cywilizacji, jaką znamy. Dyskutanci próbowali znaleźć odpowiedzi na kilka istotnych pytań:
- Czy obecny kryzys migracyjny w Europie jest tylko zapowiedzią bardziej poważnych wędrówek ludzi w świecie? Jakie to może powodować konsekwencje?
- Czy narastanie nierówności w zakresie bogactwa może prowadzić do napięć społecznych i rewolucji w krajach o średnim poziomie zamożności?
- Czy prowadzona obecnie wojna z terroryzmem może przekształcić się w wojnę globalną, realizowaną na wielu frontach świata? Jakie będą strony takiego konfliktu?
- Czy Europa może się czuć bezpiecznie w obliczu nadchodzących przemian?
- W jaki sposób kryzys dostępu do wody może wpłynąć na sytuację demograficzną, gospodarczą i polityczną świata oraz jego poszczególnych regionów?
- Czy zmiany zachodzące w środowisku naturalnym mogą doprowadzić do globalnych niepokojów społecznych? Jakie byłyby źródła takich niepokojów?
- Czy możliwy jest nieustanny wzrost gospodarczy? Jeśli nie, to w jakim kierunku powinna podążać zmiana systemu gospodarczego świata i poszczególnych państw?
Choć rozważania na powyższe tematy wydają się być utopijnymi, to warto podkreślić, że dominująca większość badaczy przyszłości jest przekonana, iż ludzkość stoi w obliczu fundamentalnych przemian (niezależnie od nazwy nadawanej nowej epoce). Doświadczenia historyczne pokazują, że zazwyczaj takie zmiany nie odbywały się w sposób ewolucyjny, ale rewolucyjny, wymagający niejednokrotnie zbrojnego, krwawego burzenia starego porządku świata, aby na jego gruzach móc budować nowy.
- Autor: red.
- Odsłon: 4149