Recenzje (el)
- Autor: js
- Odsłon: 3121
Wydawnictwo Naukowe PWN wydało interesującą książkę Piotra Migonia – Geoturystyka.
Coraz modniejsza geoturystyka to jedna z form turystyki przyrodniczej, której głównym motywem uprawiania jest zwiedzanie i poznawanie obiektów przyrody nieożywionej – oglądanie skał i poznawanie „żywej” planety – zjawisk wulkanicznych, procesów geotermalnych, wędrujących wydm, czy podcinania wybrzeży klifowych. Geoturystyka, która jest traktowana głównie jako rodzaj turystyki poznawczej, przyrodniczej, jest także mocno związana z turystyką zrównoważoną, gdyż wiele obiektów geoturystycznych jest położonych na obszarach cennych przyrodniczo. Z uwagi na edukacyjny aspekt geoturystyki i nacisk na poprawność i rzetelność przekazywanych treści coraz mocniej angażują się w jej rozwój środowiska naukowe.
Wskutek zainteresowania obiektami dawnego górnictwa i wykorzystaniu zasobów geologicznych przez ludzi jest to również rodzaj turystyki z pogranicza turystyki przyrodniczej i kulturowej.
Jak podaje autor książki, jego zadaniem było przedstawienie w niej najważniejszych zagadnień związanych z geoturystyką od strony teoretycznej i praktycznej – od teoretycznych podstaw przez omówienie przedmiotu zainteresowania, rodzajów oferty geoturystycznej i konkretnych przykładów udostępniania obiektów geoturystycznych – do zagadnień wpływu geoturystyki na rozwój regionalny.
Jest to więc zarówno podręcznik akademicki, kierowany przede wszystkim dla studentów kierunków turystyka i rekreacja oraz gospodarka turystyczna, także studiujących geografię i geologię, jak i kompendium wiedzy dla zajmujących się turystyką, pracowników służb ochrony przyrody, muzealników, przewodników i nauczycieli.
Jak na kompendium wiedzy przystało, uzupełnieniem treści jest bogata literatura przedmiotu, indeksy: terminów, atrakcji turystycznych na świecie i w Polsce, parków narodowych i krajobrazowych oraz obszerna część zawierająca kolorowe ilustracje związane z poruszanymi tematami. (js)
Geoturystyka, Piotr Migoń, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, s.197
- Autor: am
- Odsłon: 2832
Wydawnictwo TRIO, razem z Instytutem Studiów Politycznych PAN wydało książkę Ryszarda Żelichowskiego pt. Gibraltar, otwierając nią wspólną serię wydawniczą pn. Europa w skali mikro. Serię tworzyć będą tomy poświęcone najmniejszym państwom, a także terytoriom specjalnym Europy.
Jak podają autorzy serii – „Stary kontynent” wydaje się nie mieć przed nami tajemnic. Masowa turystyka prowadzi nas jednak coraz częściej do miejsc, które zaskakują swoją odrębnością kulturową, bądź terytorialną, a czasami egzotyką ustrojową. Seria ta adresowana jest zatem do czytelników, którzy chcą wiedzieć więcej niż mogą znaleźć w przewodnikach, rozproszonych publikacjach czy też w chaotycznym zasobie informacji umieszczonej w cyberprzestrzeni”.
Gibraltar to w języku arabskim Gib al Tarik, czyli góra Tarika; w języku angielskim potocznie nazywany jest Skałą. Jest to doskonale prosperujący zakątek Europy, acz – według klasyfikacji ONZ (lista Komitetu ds. Dekolonizacji ONZ) - terytorium niesamorządne (terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii). Polakom kojarzy się częściej z historią II wojny światowej niż z turystyką, stąd i mało jest w języku polskim literatury go opisującej.
Gibraltar - stroma wapienna skała i wąski pasek terenów ją otaczających, odcięty granicą państwową, przebiegającą w poprzek przesmyku prowadzącego na Półwysep Iberyjski, początkowo był tylko fortecą podporządkowaną angielskiemu dowództwu wojskowemu. Z czasem rozrósł się, a jego ludność uzyskała instytucje demokratyczne i wraz z Wielką Brytanią stał się częścią Unii Europejskiej.
Książka opowiada, jak doszło do tego, że ten newralgiczny fragment Półwyspu Iberyjskiego znalazł się w rękach Anglików.
Znalazły się w niej rozdziały dotyczące nie tylko historii politycznego kształtowania się tego terytorium, czy jego przyszłości, ale i liczne załączniki w postaci aktów prawnych, danych o ustroju politycznym, wykazu skrótów, indeksu osób i wskazówek bibliograficznych. Swój główny wywód autor wzbogacił przypisami oraz ilustracjami – rysunkami, wykresami, mapami, zdjęciami.(am)
Gibraltar, Ryszard Żelichowski, Wydawnictwo TRIO, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2012, s. 284, cena – 32 zł
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1195
Ukazał się piąty tom rozważań prof. Witolda Modzelewskiego z serii „Polska – Rosja”. Najnowsza książka nosi tytuł: Myśli o Rosji i bolszewizmie w 100-lecie niepodległości. Jej wydawcą – jak i poprzednich tomów – jest Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy.
Autor już w poprzednich czterech tomach rozważań dotyczących historii Polski i Rosji, ich wzajemnych stosunków, i ich europejskich oraz globalnych uwarunkowań pokazał, iż na te tematy można mieć inne poglądy niż obecnie głoszone. Nie wtapiające się w obowiązującą narrację, wprost przeciwnie – będące oryginalnym, niezależnym spojrzeniem na wiele faktów z historii Polski i prowadzoną przez Polskę politykę wschodnią.
Można uznać, iż jest to przysłowiowy kij włożony w mrowisko, acz nie wiadomo, czy mrówki nań zareagują, czy zlekceważą np. takie stwierdzenia autora jak:
„Boimy się zrozumieć Rosję. Boimy się o niej mówić jako odstępcy od narzuconej nam, Polakom, poprawności. To, co dziś, czyli w roku stulecia naszej niepodległości, wygaduje się na temat Rosji, Putina, Związku Radzieckiego i naszych stosunków z tym państwem, przekracza wszelkie granice absurdu i głupoty.
Stoczyliśmy się w jakąś niepojętą otchłań nonsensu, a jednocześnie pilnujemy, żeby nikt nie zdołał się z niej wydostać (nawet po cichu). Musimy strzec swojej głupoty, która dla potomnych będzie przykładem naszej umysłowej degradacji.
Rządzący prześcigają się w antyrosyjskiej retoryce, bo są zakładnikami opozycji, która szuka dowodów, że Polska obecnie dryfuje na wschód w kierunku „Azji”, którą dla każdego rasowego liberała jest Rosja. Ów klincz nie tylko niszczy wszelkie możliwości ułożenia stosunków gospodarczych z Rosją, lecz eliminuje nas z jakiejkolwiek polityki międzynarodowej, której stroną jest to państwo; w końcu nikt nie chce mieć w swoim gronie nieobliczalnych wariatów”.
Rzeczowości argumentacji autora trudno jednak zarzucić jakąkolwiek stronniczość. To, co uwodzi czytelnika w tej argumentacji to logika i pragmatyzm, co jest w naszej historii towarem z reguły deficytowym. Z pewnością dlatego nie toczą się dyskusje publiczne na tematy poruszane przez prof. Modzelewskiego i nie prowadzi się „ryzykownych” badań naukowych odnośnie stosunków polsko-rosyjskich, o czym pisze w tym numerze SN prof. Stanisław Bieleń.
Niekonwencjonalne, oryginalne i odważne tezy, jakie stawia autor, poparte ogromną wiedzą historyczną, gospodarczą, politologiczną, zapewne okażą się trudne do zbicia przez potencjalnych adwersarzy. Niemniej właśnie z tego powodu dyskusja nad tą książką może być niezmiernie inspirująca intelektualnie. Ułatwia ją ponadto forma wypowiedzi autora na poruszane tematy – są to krótkie, treściwe i celnie spuentowane felietony, napisane barwną polszczyzną, a to jest trudną sztuką.
Anna Leszkowska
Polska – Rosja. Myśli o Rosji i bolszewizmie w 100-lecie niepodległości, Witold Modzelewski, Wydawnictwo Instytutu Studiów Podatkowych, Warszawa 2018, s. 256, cena 64 zł.
- Autor: al
- Odsłon: 3034
Granice interpretacji – to książka Bartosza Brożka wydana przez Copernicus Center Press w 2014 r.
„Susan Sontag, w swym słynnym eseju Przeciw interpretacji napisała, iż interpretacja stanowi zemstę intelektu na sztuce, zaś Ludwik Wittgenstein zauważył, że interpretacją należałoby nazwać jedynie zastępowanie jakiegoś wyrazu innym” – pisze Autor w Przedmowie do książki.
I podaje, że najbliżej mu do prostego sądu Wittgensteina, gdyż interpretacja jest procesem tak złożonym, że próbując zrozumieć, na czym on polega, powinniśmy wychodzić od najprostszych określeń.
Czym jest interpretacja i jakie są jej granice? Czy jesteśmy na nią skazani z powodu nieistnienia języka doskonałego? Na czym polega proces rozumienia? I jaki jest wpływ przekonań na proces interpretacji? To pytania, które stawia sobie (i czytelnikowi) Bartosz Brożek, snując rozważania na gruncie filozofii analitycznej, ale i na styku filozofii i nauk przyrodniczych, poszerzając treść wywodów o liczne przypisy i bogatą literaturę przedmiotu.
Granice interpretacji to książka, która odpowiada na pytanie, dlaczego w świecie komunikacji jesteśmy skazani na interpretację. Autor, posiłkując się ustaleniami współczesnych nauk kognitywnych i teorii ewolucji dowodzi, że nie może istnieć język doskonały niepodatny na interpretację. Zastanawia się również nad strukturą rozumienia i pokazuje, że zbyt pochopne próby interpretacji mogą nas prowadzić w krainę bełkotu.
Książka Granice interpretacji jest pierwszą w literaturze polskiej próbą zmierzenia się ze zjawiskiem interpretacji, opartą w znacznej mierze na tym, co biologia mówi o ludzkiej zdolności rozumienia. Jesteśmy bowiem jedynym gatunkiem, który posługuje się językiem, ale nie znaczy to, że możemy używać go w sposób dowolny.
Na uwagę zasługuje też niezwykle staranne wydanie książki, elegancka, przejrzysta szata graficzna oraz wygodny do czytania format. (al.)
Granice interpretacji, Bartosz Brożek, Copernicus Center Press Sp. z o.o., Kraków 2014, s. 276, cena 34,90 zł