Nauka i sztuka (el)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 1615
W fabrykach, biurach, szpitalach, domach opieki, Internecie, kuchniach, muzeach, kinie jesteśmy żonami! Żonami heteroseksualnego, białego mężczyzny nazywanego „ekonomią”. Czas na rozwód i wystawienie słonego rachunku.
Pauline Boudry/Renate Lorenz, Charming for the Revolution, 2009
W łódzkim Muzeum Sztuki ms2 od 23.10.15 do 17.01.16 można oglądać wystawę pn. „Wszyscy ludzie będą siostrami”.
Wystawa „Wszyscy ludzie będą siostrami” i związane z nią wydarzenia performatywne proponują feministyczne przechwycenie idei braterstwa. Negocjują i zapośredniczają sojusze w oparciu o postulat potencjalnie otwartego, przecinającego podziały płciowe siostrzeństwa. Polem walki o nie jest obszar pracy, produkcji i reprodukcji życia, a prace artystyczne są mediatorkami diagnozy, transformacji i interwencji w obszarach pamięci, afektów, znaczeń i wyobraźni.
Punktem wyjścia dla wystawy jest krytyka ekonomicznej opresji kobiet w patriarchacie wyartykułowana w międzynarodowym ruchu sztuki feministycznej w latach 60. i 70. Jednym z obszarów zainteresowań artystek i kolektywów aktywistycznych była nieodpłatna praca opiekuńcza i niewidzialna, marginalizowana, sprywatyzowana sfera gospodarstwa domowego.
Celem ich działań – realizowanych często w formie agitpropowych wystaw, dydaktycznych kampanii, performansów, filmów dokumentalnych – było włączenie tych obszarów do przestrzeni publicznej i ekonomii politycznej, a w rezultacie przewartościowanie pracy reprodukcyjnej wykonywanej głównie przez kobiety. Jednocześnie próbowano zmienić myślenie o celach i podmiotach ekonomii w oparciu o doświadczenia troski i miłości pracy opiekuńczej.
Artystki i artyści angażowali się także w debaty dotyczące dyskryminacji pracownic najemnych, wysokiej feminizacji zawodów o niskim prestiżu społecznym, nierówności płac ze względu na płeć. Dyskusjom tym towarzyszyły próby dekolonizacji kobiecego ciała, kontestacja i feministyczne przechwytywanie seksistowskiego utowarowienia jego wizerunku.
Wystawa wpisuje ten wciąż niezakończony fragment historii walk społecznych i zaangażowanej w nie sztuki w splot powiązań, które warunkuje, przemieszcza i intensyfikuje globalizacja. Ekonomiczna eksploatacja różnicy płciowej funkcjonuje jako jeden z wielu przecinających się czynników takich jak rasa, klasa społeczna, etniczność/narodowość, gatunek, rodzaj zasobów czy asymetrie między gospodarkami peryferyjnymi i rdzenia, mobilizowanych do nieustannej akumulacji kapitału i generowania nierówności.
Odpowiadając na współzależne mechanizmy i wzory dominacji, prace na wystawie kwestionują ich roszczenia do poznawczej hegemonii. Rezonują z kształtującymi się zmianami w myśleniu o gospodarowaniu życiem na Ziemi.
Historycznym punktem odniesienia dla wystawy, części nowopowstających prac i wydarzeń performatywnych są historie pracownic związanych z przemysłem włókniarskim, który ukształtował robotniczą przeszłość Łodzi.
Artystki: Berwick Street Film Collective, Pauline Boudry/Renate Lorenz, Sarah Browne, Agnieszka Brzeżańska, Jan Czapliński, Ines Doujak we współpracy z Johnem Barkerem, Köken Ergun, Hackney Flashers, Krystyna Gryczełowska, Margaret Harrison, Elżbieta Jabłońska, Birgit Jürgenssen, Irena Kamieńska, Ola Kozioł/Suavas Levy, Nalini Malani, Marge Monko, Şükran Moral, Teresa Murak, Letícia Parente, Agnieszka Piksa, Marcin Polak, Aleksandra Polisiewicz, Raqs Media Collective, R.E.P., Alicja Rogalska, Daniel Rumiancew, Jadwiga Sawicka, Allan Sekula, Jo Spence, Rosemarie Trockel, Agnès Varda, Mona Vǎtǎmanu/Florin Tudor, Zorka Wollny.
Więcej -
http://msl.org.pl/pl/wydarzenia/wystawy-planowane/wszyscy-ludzie-beda-siostrami.html
- Autor: Wojciech Nowicki
- Odsłon: 2444
W Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach, Oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie, do 6 października 2013 można oglądać wystawę pn. Wszystkie podróże Jana Matejki.
Matejko oglądany z bliska okazuje się człowiekiem ciekawym, a nade wszystko – ciekawym świata. Sporo podróżował. Na studia w Monachium i Wiedniu, w związku z wystawami w Wiedniu, Lwowie i Paryżu; na wakacyjne wypady do Iwonicza, Szczawnicy, Krynicy czy Zakopanego.
Jednak to nie wszystko: odbywał także typowe dla artystów, pisarzy i bogatych turystów wyprawy do miejsc, których znajomość uważana była w XIX wieku za obowiązkową: odwiedził z żoną Włochy – jeżdżono tam ze względu na klimat i kulturę, a także dla dzieł architektury i sztuki; był również przez dłuższy czas w Konstantynopolu, tej mekce turystów owych czasów, na równi z Jerozolimą i piramidami Nilu.
Wystawa "Wszystkie podróże Jana Matejki" to portret fascynacji malarza, stworzony za pomocą dziewiętnastowiecznej fotografii. Ukazuje entuzjastę innych kultur, poszukiwacza. Postać Jana Matejki przedstawiona tu została poprzez zdjęcia przez niego samego zgromadzone, albo takie, które powstały w jego czasach, fotografie z modnych, najprężniejszych zakładów fotograficznych owego okresu – Kriegera i Bizańskiego z Krakowa, Brogich (ojca i syna) i braci Alinarich z Florencji, wreszcie zakładów Sébah i Joaillier oraz braci Abdullah z Konstantynopola. Pokazuje świat w takiej postaci, z jaką malarz miał do czynienia. Matejko doceniał medium fotografii; teraz za jego pomocą częściowo odtworzona została rzeczywistość, która go formowała jako artystę i zbieracza.
oprac. Wojciech Nowicki
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2359
W Muzeum Ziemi PAN w Warszawie do 26.02.17 czynna jest wystawa fotografii Marii Różańskiej pokazująca wulkany błotne w Azerbejdżanie.
Wulkany błotne są niezwykłymi formami rzeźby. Choć nazwa sugeruje, że ich geneza ma związek z procesami wulkanicznymi – nic bardziej mylnego. W rzeczywistości słowo „wulkany” ma związek raczej z ich kształtem - tworzonych przez nie kraterów i stożków. W odróżnieniu jednak od klasycznych wulkanów, z kraterów nie wypływa ognista lawa, a stożki nie są jej zastygłymi strumieniami.
Powstanie tych form związane jest z obecnością dużej ilości węglowodorów (głównie metanu) w powierzchniowych partiach skorupy ziemskiej. Jeśli ciśnienie gazu migrującego ku powierzchni ziemi, wymieszanego z wodą z poziomów wodonośnych, pokona ciężar leżącej wyżej warstwy luźnej zwietrzeliny, dochodzi do „błotnej” erupcji. Wybuchy mogą powtarzać się cyklicznie.
Maria Różańska zauroczona niezwykłością błotnych erupcji przedstawia serię obrazów skupiających się zarówno na pokazaniu całości powstałych form, jak i szczegółów ich powierzchni. Obserwator zostaje przeniesiony w całkowicie nierealne otoczenie, choć w rzeczywistości w stu procentach prawdziwe.
Maria Różańska fotografuje i wystawia swoje prace od 2011 roku. Ukończyła Studium Fotografii Artystycznej Stefana Figlarowicza. Uczestniczyła w wystawach pokonkursowych na terenie całego kraju oraz w wystawach zbiorowych Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego, którego jest członkiem od 2013 roku.
Autorka w 2016 roku otrzymała nagrodę specjalną w Otwartych Mistrzostwach Fotograficznych 2016 w Olsztynie.
Więcej - www.mz.pan.pl
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 515
Do grudnia 2022 w odremontowanym pałacu Wielopolskich w Częstocicach (osiedle w Ostrowcu Świętokrzyskim) można oglądać wystawę „Leon Wyczółkowski – malarstwo, rysunek, grafika”.
Zorganizowały ja dwa muzea: Muzeum Historyczno-Archeologiczne w Ostrowcu Świętokrzyskim wraz z Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Dzieła eksponowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.
Wystawa stanowi przekrój dorobku artystycznego Mistrza. Zarówno, jeśli chodzi o techniki, wśród których prezentowane jest malarstwo olejne, akwarele, a także pastele oraz różnorodne odsłony grafiki. Najróżniejsza jest też tematyka wystawianych dzieł – portrety, pejzaże, architektura, martwe natury, przedstawienia drzew oraz kwiatów. Szczególny element ekspozycji stanowią dzieła łączące Wyczółkowskiego z regionem świętokrzyskim. Są to lokalne widoki, pejzaże oraz portrety wybitnych ludzi z tych okolic.
Z myślą o podkreśleniu m.in. takich związków ekspozycję dzieł artysty w Muzeum Historyczno-Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim przygotowały Monika Kosteczko-Grajek – kustosz, kierownik Działu Sztuki oraz Kornelia Pawlak – kierownik Galerii Leona Wyczółkowskiego z Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy w kooperacji z Barbarą Dziobą – kustoszem Działu Sztuki i Rzemiosła Artystycznego.
Leon Wyczółkowski i jego twórczość (1852-1936)
Leon Wyczółkowski urodził się 24 kwietnia 1852 roku w Hucie Miastkowskiej w powiecie garwolińskim. Edukację artystyczną rozpoczął w 1869 roku w Szkole Rysunku i Malarstwa w Warszawie. Artystą, który miał szczególny wpływ na jego twórczość był Wojciech Gerson, u którego nauki pobierał od 1872 roku, malując sceny historyczne i religijne, zachowane w konwencji akademickiej. Od października 1875 roku do końca kolejnego roku młody Wyczółkowski szkolił się w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Monachium pod okiem Aleksandra Wagnera, tworząc sceny salonowe i portrety.
Następnym przełomowym dla artysty rokiem był 1877, kiedy wrócił do Krakowa i doskonalił warsztat pod kierunkiem Jana Matejki, w Szkole Sztuk Pięknych. W 1879 roku opuścił szkołę krakowską, kończąc tym samym edukację artystyczną. W kolejnych latach przebywał we Lwowie, wykonując liczne portrety na zamówienie.
Od 1883 roku, przez dekadę, regularnie przebywał na Ukrainie. Malował tam portrety, sceny rodzajowe z życia ziemiaństwa oraz kontrastujące z nimi, przesycone słońcem i kolorem obrazy życia tamtejszych chłopów. Zainspirowany dziełami impresjonistów, Wyczółkowski wielokrotnie interpretował te same motywy: pejzaże ukraińskich wsi i codzienną pracę na roli.
W roku 1895, po namowach Juliana Fałata, wrócił do Krakowa, obejmując stanowisko profesora malarstwa tamtejszej ASP, by w latach 1909-1910 pełnić funkcję rektora uczelni. Tworzył wówczas dzieła inspirowane historią ojczyzny, widokami Krakowa wraz z jego architekturą, aż po przedstawienia Tatr, szczególnie korzystając z techniki pastelu. Znakomicie operował kolorami poprzez liczne przedstawienia kwiatów, zarówno w martwej naturze, jak i bukietach czy motywach pejzażowych. Jego mistrzowski warsztat podziwiać możemy także w licznych portretach, oddających studium emocji modela. W roku 1900, Wyczółkowski zainteresował się tworzeniem grafiki, która dzięki malarskiemu doświadczeniu, wyróżniała się płynnością i barwnością.
W 1921 roku, dzięki przekazaniu do Muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu części swoich prac oraz kolekcjonowanej przez niego sztuki orientalnej, otrzymał gratyfikację finansową, która pozwoliła mu kupić wymarzony dworek w Gościeradzu. Od tego czasu życie Wyczółkowskiego związane było z okolicznymi terenami, a zwłaszcza położoną niedaleko Bydgoszczą. Pod koniec życia rozwinął fascynację naturą i przyrodą tworząc liczne, delikatne pejzaże, a także wspaniałe widoki drzew. Artysta zmarł 27 grudnia 1936 roku w Warszawie. Zgodnie ze swoją wolą, został pochowany na cmentarzu parafialnym we Wtelnie, a jego prace przekazane zostały bydgoskiemu Muzeum Miejskiemu. Obecnie dzieła mistrza można podziwiać w poświęconej mu Galerii, stanowiącej część Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.