Recenzje (el)
- Autor: lm
- Odsłon: 1677
Celem tej książki – pisze autor – jest zrozumienie podobieństw i rozbieżności między różnego rodzaju ludzkimi relacjami, odkrycie tego, co sprawia, że związki uczuciowe są tym, czym są. Jej jądrem natomiast jest kwestia roli zaufania w umożliwianiu dwóm jednostkom zadzierzgnięcia więzi, zapewniającej wzajemne wsparcie i jednocześnie przynoszącej przyjemność.
A zatem jest to książka naukowo wyjaśniająca, dlaczego się zakochujemy i dlaczego trwa to tak krótko (maksimum 18 miesięcy), dlaczego powstały związki monogamiczne, ale i dlaczego związki poligamiczne są trwalsze od poliandrycznych, dlaczego babki rezygnują z własnej rozrodczości na rzecz opieki nad wnukami, dlaczego związki krwi (choćby najodleglejsze) są tak trwałe i ogólnie - jakie są koszty rywalizacji biologicznej.
„Większość przytoczonych w książce odkryć z wielu dziedzin nauki – pisze autor – dokonała się w ciągu ostatniej dekady i niezależnie od siebie. Istotnym celem tej książki było więc splecenie ich w jedną, spójną historię, co okazało się wyzwaniem, gdyż nadal do końca nie rozumiemy, jak dokładnie fizjologia łączy się z psychologią, ani jak psychologia przekłada się na zachowanie. Mimo to chciałbym, aby stało się jasne, że za całą magią naszych rzeczywistych odczuć i emocji kryje się skomplikowany układ chemicznych przypływów i odpływów”.(lm)
Anatomia miłości i zdrady, Robin Dunbar, Wydawnictwo Copernicus Center Press, Kraków 2016, s. 327, cena 49,90 zł (w tym VAT), dostępna także jako e-book
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1030
Fundacja Oratio Recta, wydawca konsekwentnie dbający o popularyzację dorobku intelektualnego prof. Andrzeja Walickiego, oraz Instytut Historii Nauki PAN wydały tom złożony z tekstów Andrzeja Walickiego poświęconych tym razem Polsce – PRL i skok do neoliberalizmu. Jaruzelski/Solidarność/Zdrada elit.
Książka – jak piszą redaktorzy tomu - Joanna Schiller-Walicka oraz Paweł Dybicz – jest swego rodzaju testamentem politycznym Andrzeja Walickiego, zmarłego w 2020 roku. Jest ona też – po wydanej w 2019 roku książce – O Rosji inaczej – dopełnieniem obszernej refleksji autora na temat dwóch narodów i dwóch państw, kwestii społecznych, wyborów politycznych i intelektualnych rządzących w nich elit.
O ile doboru tekstów zamieszczonych w tej książce dokonał jeszcze sam prof. Walicki, tak już nie zdążył napisać wstępu, którym zaczynały się jego inne dzieła i w którym przedstawiał czytelnikom swój punkt widzenia na poruszane sprawy, czy aktualny komentarz do tekstów pisanych wcześniej. Zadania tego podjął się jego uczeń i przyjaciel, Jarosław Dobrzański, niezwykle precyzyjnie i jasno oddając istotę poglądów społecznych i politycznych naszego najwybitniejszego historyka idei, traktującego tę dziedzinę niezwykle szeroko - jako historię myśli społecznej, światopoglądów, prądów kulturowych, religijnych, literackich, wraz z teorią polityki i historią doktryn politycznych i prawnych.
„Zebrane w książce prace naukowe, jak i teksty publicystyczne – pisze J. Dobrzański – łączy jedna problematyka, na która składają się kwestie świadomości narodowej Polaków w przekroju dziejowym, rozumienie własnego losu historycznego, zdolność odczytywania realiów geopolitycznych, kondycja umysłowa polskiej inteligencji, kształt współczesnych stosunków społecznych i poziom kultury życia politycznego w kraju”.
Te oceny, których rozumienie poszerza zamieszczona w książce prywatna korespondencja i zapiski z prowadzonego dziennika w latach 1991–2016, pokazują swoją nieprzemijającą aktualność – są „ciągłą próbą rejestrowania i wyjaśniania aktualnego stanu i wizerunku duszy narodowej”.
Tym, co szczególnie interesowało A. Walickiego, to rola polskiej inteligencji począwszy od XIX wieku, a zwłaszcza współcześnie. Nie miał o niej dobrego zdania – zarzucał jej, że „nie przepracowała intelektualnie swojej najnowszej historii, nie odniosła się do niej uczciwie, nie dokonała rzetelnej oceny. Tym samym pozbawiono społeczeństwo zdolności dokonywania samodzielnych ocen, wmówiono mu w dodatku zafałszowaną historię, a młode pokolenie okłamano” – pisze J. Dobrzański.
Krytyczne spojrzenie na to, co się działo i dzieje w Polsce pokazują zawarte w Dzienniku zapiski dotyczące m.in. Solidarności, burzące jej mit stworzony na potrzeby zdobycia władzy przez inteligencję.
Walicki pisze: „Solidarności istotnie nie kocham, bo:
- był to przez cały czas ruch naiwny, prymitywny, nieumiejący odróżnić realności od rojeń, ani właściwie rozpoznać własnych interesów;
- ruch początkowo „wulgarnie socjalistyczny”, superroszczeniowy, w ogóle nie biorący pod uwagę państwa i interesu narodowego, wyłącznie „my – oni”;
- ruch konfrontacyjny, zaprzeczenie umiejętności negocjacyjnych, polegający na umożliwieniu przeciwnikowi „zachowania twarzy”, rozpędzający się zupełnie nieodpowiedzialnie;/…/
-bogoojczyźniany, klerykalny, niepoczuwający się do jakichkolwiek więzi z dobrymi tradycjami ruchu robotniczego”/…/
Wydźwięk zamieszczonych w książce tekstów ujętych w pięć rozdziałów (Spór o totalitaryzm, Pożegnanie z PRL, „Solidarność” jako robotnicze rozliczenie z obietnic PRL, Gen. Wojciech Jaruzelski, Od PRL do III RP) jest – jak dziś wielu z nas ocenia – pesymistyczny. A. Walicki pokazuje na tle historii procesów społecznych stan intelektualny Polaków. Są to gorzkie refleksje, sam autor zresztą w ostatnich latach nie miał już żadnych złudzeń co do przyszłości.
Jak wspomina J. Dobrzański – „u kresu życia powtarzał, że zaprzepaszczono wiele lat, w czasie których można było modernizować państwo, podnosić poziom jego służb, zaoferować społeczeństwu dużo więcej w zakresie edukacji, rozbudowy potencjału naukowego, ochrony zdrowia, czy zaspokojenia podstawowych potrzeb, choćby w obszarze mieszkalnictwa. Tymczasem na wszystkich frontach prowadzono krucjatę antykomunistyczną, której podporządkowano nieustanne „reformowanie” edukacji i szkolnictwa wyższego, „deregulację”, a następnie dekomunizację sądownictwa, usuwanie „złogów’ PRL z mediów itp.”
Ocena, jaką wystawia prof. Walicki współczesnym polskim elitom w porównaniu do ich historycznie wypracowanych powinności i etosu pokazuje, że ta warstwa społeczna zatraciła się w ustroju kapitalistycznym, zamieniając ideały na pieniądze i władzę, sprawowaną we własnym, osobistym interesie.(al.)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 72
„Andy Warhol. Amerykański sen – to tytuł filmu dokumentalnego Ľubomíra Jána Slivka o jednym z najwybitniejszych artystów XX wieku, Andym Warholu.
Andy Warhol (1928-1987) był jednym z twórców pop artu – nurtu w kulturze powstałego w latach 50. XX wieku, odzwierciedlającego zrodzony po wojnie konsumpcjonizm i rozrastający się materializm.
Pop art – termin użyty po raz pierwszy w 1952 roku przez krytyka sztuki Lawrence’a Allowaya dotyczył nie tylko technik malarskich, ale i fotograficznych i filmowych oraz aranżacji przestrzennych i muzyki. Wiele czerpał z surrealizmu i naturalizmu, wywierając ogromny wpływ na sztukę reklamy i przyczyniając się do jej dominującej roli w społeczeństwie. Nurt ten narodził się w Wielkiej Brytanii, niemniej rozkwitł w USA (kiedy w Europie Zachodniej już wygasał), gdzie z racji wybujałego konsumpcjonizmu znalazł najlepsze warunki do rozwoju.
Andy Warhol był świadomy i krytyczny wobec procesów społecznych, jakie podsycały rozwój sztuki popularnej, co dokumentują wypowiedzi artysty pojawiające się w filmie, niemniej sam przyczyniał się do tego rozwoju, czyniąc ze swojego życia dzieło sztuki (nb. bardzo dobrze sprzedawane) i drogo za to płacąc („Sława jest przeszacowana. Gdybym nie był sławny, nikt by do mnie nie strzelał”).
Był artystą, który z banału codzienności stworzył sztukę wyrafinowaną i prowokacyjną, a zarazem dostępną i wszechobecną. Zaczynał jako grafik (był bardzo uzdolnionym rysownikiem) i ilustrator czasopism. Później zajął się reklamą, czyniąc z niej dzieło sztuki (wykorzystywał w niej często technikę sitodruku). Zajmowała go także fotografia i film. Skupiał wokół siebie najbardziej twórcze osobowości Ameryki i ukształtował wyobraźnię wielu pokoleń artystów – od Basquiata po Banksy’ego. Jego prace znajdują się nie tylko w najważniejszych muzeach świata, ale także na gadżetach, ubraniach, ścianach barów czy hotelowych pokoi.
Andy Warhol pochodził z ubogiej rodziny słowackich imigrantów (Rusinów) ze wsi Mikova blisko Medzilaborców, (gdzie istnieje muzeum Warhola).Po przyjeździe do USA Warholowie osiedlili się w Pittsburgu w Pensylwanii (tam urodził się Andy). Losy rodziców, rodzeństwa i artysty reżyser filmu pokazuje poprzez wypowiedzi żyjących potomków rodziny, przyjaciół i ekspertów na tle miejsc związanych z jego życiem i twórczością, w tym słynnej pracowni artystycznej – The Factory. W filmie nie brakuje zachowanej dokumentacji twórczości Warhola, co pozwala zrozumieć atmosferę lat rewolucji kulturalnej lat 60.-70. XX w., kiedy ówczesne młode pokolenie eksperymentowało „ze wszystkim”- jak to określa w filmie jeden z krytyków sztuki.(al.)
Film Ľubomíra Jána Slivka można oglądać w wybranych kinach – studyjnych i multipleksach – od 11.10.24.
Dystrybutor: Gutek Film