Informacje (el)
- Autor: al
- Odsłon: 3320
Unikatowy w skali światowej zespół skamieniałości morskich i lądowych sprzed 148 mln lat odkrył paleontolog dr Adrian Kin. Badania niezwykle bogatego stanowiska w kamieniołomie wapieni w Sławnie koło Opoczna prowadzi międzynarodowy zespół naukowców w ścisłej współpracy z Państwowym Instytutem Geologicznym.
Gdzie można znaleźć najpiękniejsze skamieniałości na świecie? Każdy miłośnik paleontologii odpowie bez namysłu, że w Solnhofen, w Bawarii. W drobnoziarnistych wapieniach tego kamieniołomu odkryto m. in. kompletny szkielet archaeopteryksa - ewolucyjnego ogniwa przejściowego między gadami i ptakami.
Do niedawna uważano, że Solnhofen nie ma swojego odpowiednika na świecie, tymczasem okazało się, że mamy w Polsce kamieniołom podobnej rangi naukowej, z podobnym stanowiskiem sedymentacji.
"Podczas rekonesansu terenowego w czynnym kamieniołomie wapieni koło Sławna (pow. Opoczno, woj. łódzkie) odkryłem istne archiwum świata pierwotnego sprzed 148 milionów lat - mówi dr Adrian Kin ze Stowarzyszenia Przyjaciół Nauk o Ziemi "Phacops" oraz Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi UJ. - Jest to najbliższy znany odpowiednik wiekowy słynnego, południowoniemieckiego Solnhofen.
W umiarkowanie chłodnym i niezbyt głębokim morzu późnojurajskim bujnie rozwijały się tutaj organizmy zasiedlające strefę dna i toni wodnej. Wśród skamieniałości są skrzypłocze, krewetki, ryby, gady morskie, misternie ornamentowane muszle małżów, spiralnie zwinięte amonity o pięknie zdobionych drobnymi żeberkami muszlach, a także ważki, żuki oraz latające gady - pterozaury".
Stanowisko okazało się na tyle bogate, że do jego badania niezbędne było stworzenie międzynarodowego zespołu, kierowanego przez dr. Adriana Kina. W jego skład weszli: dr Błażej Błażejowski z Instytutu Paleobiologii PAN, prof. Michał Gruszczyński (zmarły w końcu 2011 roku) ze Stowarzyszenia Przyjaciół Nauk o Ziemi "Phacops", dr David Martill ze School of Earth and Environmental Sciences Uniwersytetu w Portsmouth, dr Günter Bechly ze Staatliches Museum für Naturkunde Stuttgart i dr Jim Marshall ze School of Environmental Sciences Uniwersytetu w Liverpoolu. Efektem prac naukowców jest publikacja w prestiżowym periodyku "Lethaia".
Prace badawcze w kamieniołomie koło Opoczna prowadzone są od 7 lat bez udziału środków budżetowych – naukowcy wykonują je wyłącznie dzięki pieniądzom własnym i donatorów. Jak podkreślają, ich obecny sukces jest też w dużej mierze zasługą bardzo profesjonalnej i życzliwej pomocy właściciela kamieniołomu, w którym cały czas jest prowadzone wydobycie. Dzięki tym pracom górniczym, naukowcy nie muszą sprowadzać i opłacać drogiego sprzętu do zdejmowania warstw wierzchnich odkrywki.
Pieniądze na wieloletnie badania są jednak konieczne, stąd po raz pierwszy zespół będzie występował o grant, chce tez zdobywać środki poprzez sprzedaż prawa do nazw odkrywanych szczątków wymarłych gatunków.
Od zasilenia budżetowego badań zależeć będzie tez ich zakres: np. paleoklimatolodzy spodziewają się po badaniach tego miejsca poznać klimat w końcu okresu jurajskiego. Jak podkreślają – jest to mało zbadany, a bardzo ciekawy okres historii Ziemi, kiedy szybko następowały zmiany klimatyczne. (al)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3613
>
>
Grupa Technologii Językowych G4.19 Politechniki Wrocławskiej udostępnia 8 lutego 2013 na otwartej licencji pierwszy polski wordnet Słowosieć.>
>
Słowosieć jest tzw. wordnetem języka polskiego, czyli rodzajem sieci semantycznej, która odzwierciedla jego system leksykalny: słowa, ich znaczenia i różnorodne powiązania między nimi.>Wordnety służą automatycznej analizie tekstu. Uważa się je za podstawowy zasób językowy, ważny dla badań nad sztuczną inteligencją. Potrafią one, w sposób przydatny dla programu komputerowego, opisać określone znaczenia i połączenia danego wyrazu. Dzięki temu komputerom będzie łatwiej uczyć się rozumieć polszczyznę i Polaków.
Prace nad słownikiem trwają od ponad 7 lat. W maju 2009 roku udało się stworzyć pierwszy polski wordnet, zawierający opis 27 tysięcy jednostek leksykalnych (tj. znaczeń haseł słownikowych). Najnowsza wersja Słowosieci to najbardziej rozbudowany opis polskiego systemu znaczeń leksykalnych. Całość tworzy pajęczynę ponad 106 tys. wyrazów, 158 tys. różnych znaczeń, które łączy ponad 440 tys. relacji. Jest drugim pod względem wielkości słownikiem elektronicznym tego typu.
Polski program jest efektem ścisłej współpracy lingwistów, lingwistów informatycznych i informatyków, co jest unikalne w skali światowej. Dzięki powiązaniu z największym na świecie WordNetem amerykańskim Słowosieć może być wykorzystywana przez osoby uczące się języka polskiego lub angielskiego.
8 lutego 2013 Słowosieć 2.0 zostanie udostępniona na otwartej licencji wzorowanej na licencji WordNetu Uniwersytetu w Princeton i będzie dostępna do ściągnięcia pod adresem: http://nlp.pwr.wroc.pl/plwordnet/download/?lang=pl
>
Więcej informacji o Słowosieci oraz program wydarzenia można znaleźć na stronie:http://nlp.pwr.wroc.pl/pl/ogloszenia/slowosiec-wersja-20/plwordnet-v20.- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3723
Co jest lepsze, co gorsze: intensywny, czasem konfliktowy dialog, wydłużający proces podejmowania decyzji, ale zapewniający jej legitymizację, czy unikanie przez władzę kontaktów z partnerami społecznymi, od zawodowych lobbystów zacząwszy na „zwykłych” obywatelach skończywszy?
Czy kryzys i zaciskanie pasa może być wymówką dla rządu do ograniczania konsultacji społecznych i dostępu do informacji publicznej? A może kryzys to stan wyższej konieczności, w której prawo do reprezentacji interesów musi ustąpić potrzebie twardych działań podejmowanych przez rządzących, w której nie ma miejsca na „pogaduszki” ze społeczeństwem?
O tych i innych kwestiach związanych z lobbingiem, dialogiem społecznym i reprezentowaniem grup interesów w dobie kryzysu dyskutowano 1 lutego 2012 w gronie ekspertów i polityków na seminarium w siedzibie Polskiej Akademii Nauk.
Punktem wyjścia seminarium była prezentacja książki Grupy interesu i lobbing. Polskie doświadczenia w unijnym kontekście wydana w IFiS PAN. Obrady seminarium wykroczyły jednak poza tematykę książki – rozwinięto bowiem tezę, że rozmaite formy artykulacji interesów i lobbing są podstawowymi narzędziami uczestnictwa obywateli w procedurach politycznych demokracji wywodzącymi się z ich konstytucyjnych uprawnień.
Kwestie te nabierają nowego znaczenia w dobie kryzysu gospodarczego i politycznego w Unii Europejskiej oraz spowolnienia rozwoju Polski. Politycy wprowadzają bowiem wiele reform ograniczających uprawnienia socjalne i pracownicze, podwyższających obciążenia fiskalne, zwiększających kontrolę wydatków, itp. Mogą chcieć przy tej okazji „uszczelniać” proces decyzyjny, co już się dzieje. Przejawem tego są m. in. ostatnie kontrowersje wokół konsultacji społecznych, próby ograniczenia dostępu do procesu legislacyjnego, bądź do informacji publicznej. W związku z tym warto się zastanowić, jak w tym warunkach sensownie prezentować interesy obywateli i prowadzić lobbing.(red.)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3765
Krajowa Sekcja Nauki NSZZ "Solidarność" przedstawiła na posiedzeniu Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży 26.01.12 wybrane kwestie ekonomiczne, organizacyjne i socjalne związane z nauką i szkolnictwem wyższym.
Poniżej przedstawiamy część opracowania dotyczącą spraw ekonomicznych.
Uważne spojrzenie na działalność ministerstwa pozwala ujawnić poważne zjawiska, mające charakter systematyczny, a nie epizodyczny. Analiza oficjalnych danych statystycznych pozwala na postawienie następujących hipotez:
- łączne budżetowe wydatki na naukę i szkolnictwo wyższe spadały znacząco, liczone w proporcji do PKB w latach 2008-2012. W budżecie na rok 2012 procentowy łączny udział tzw. części budżetowych 803 (szkolnictwo wyższe) i 730 (nauka) (bez środków europejskich) w planowanym budżecie na rok 2012 jest prawie o 10% niższy od odnotowanego w roku 2008. W proporcji do PKB mamy odpowiednio 1,16 w roku 2008 i 1,06 w roku 2012.
- nastąpił dramatyczny spadek wydatków na szkolnictwo wyższe, licząc w proporcji do PKB, w latach 2008-2012. W dziale 803 z 0,84% do 0,75% - bez uwzględnienia środków europejskich. Po ich uwzględnieniu mamy również spadek – 0,8% (803). Co interesujące, ten proces rozpoczął się już w 2009 roku.
- nakłady na stypendia studenckie i doktoranckie oraz na pomoc socjalną spadły realnie. Nominalnie mamy wzrost z 1,54 mld (2008) do 1,64 mld (plan na 2012), co oznacza kilkuprocentowy realny spadek w tym czasie.
- wydatki na działalność statutową, badania własne i inwestycyjne spadły realnie o ok. 5%. Nominalne planowane wydatki na rok 2008 i na rok 2012 wynoszą odpowiednio 2,3 mld zł i 2,44 mld zł, przy kilkunastoprocentowej inflacji.
- obserwujemy załamanie płac w szkolnictwie wyższym. Posłużymy się danymi dotyczącymi najliczniejszej grupy nauczycieli akademickich. W 2005 roku płace adiunktów stanowiły ok. 1,8 średniej płacy w gospodarce narodowej. Na początku 2012 roku znajdują się one na poziomie średniej płacy w gospodarce narodowej. Nawet kwota bazowa dla szkolnictwa wyższego jest o prawie 900 zł niższa od kwoty bazowej dla nauczycieli w oświacie.