Recenzje (el)
- Autor: al
- Odsłon: 2130
Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego wydało w serii Studia o kulturze książkę Teatr historii lokalnych w Europie Środkowej pod redakcją Ewy Wąchockiej, Doroty Fox oraz Anety Głowackiej.
Książka jest owocem międzynarodowej konferencji naukowej zorganizowanej w 2014 r. przez Zakład Teatru i Dramatu Instytutu Nauk o Kulturze i Studiów Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Śląskiego.
W tej rozmowie o współczesnym teatrze, który zajmuje się lokalnością, poruszano zagadnienia związane z teatrem jako formą manifestowania zarówno kultury mniejszości, jak i tożsamości miejsca - w opozycji do mechanizmów globalizacji, a także z budowaniem przez teatr utraconej tożsamości grupy, czy o polityce pamięci i zaangażowaniu teatru w działalność terapeutyczną.
Teksty 29 wystąpień, wzbogacone licznymi i obszernymi przypisami, ułożono w cztery rozdziały poświęcone teatrowi miejsca, mitom i antymitom lokalności, polom napięć oraz tropom historii. Zilustrowano je zdjęciami ze spektakli oraz zaopatrzono indeksem osób.
Jak piszą redaktorki tomu, odradzanie się lokalnych form i struktur życia społecznego to proces dynamiczny, będący odpowiedzią na globalizację świata, ale i na kryzys państwa, jego sposób prowadzenia polityki społecznej i gospodarczej. Widać to dokładnie w państwach naszego regionu, które po 89 r. zmieniły ustrój z socjalistycznego na kapitalistyczny i to w formie neoliberalnej, co zrodziło nieznane dotąd a narastające społeczne napięcia i problemy związane z dezintegracją (społeczną i ekonomiczną) nie tylko lokalnych społeczności, ale i narodów.
Na tym tle widać, że współczesne teatry – zwłaszcza w mniejszych ośrodkach – coraz częściej angażują się w życie lokalnych społeczności, podejmują tematy związane z historią oraz kulturową tożsamością miejsca, w którym działają, a artyści udzielają głosu grupom zmarginalizowanym ze względów ekonomicznych czy społecznych.
Tego rodzaju działalność teatrów, polegająca na odkrywaniu miejscowych historii, legend i budowaniu wspólnotowych narracji jest nie tylko użyteczna społecznie, ale i bardzo atrakcyjna artystycznie, na co mamy w Polsce wiele przykładów (np. teatry z Wałbrzycha, Legnicy, Katowic). Jest też bodźcem dla rozwoju dramaturgii współczesnej. Teatry te zwykle wyłamują się z gorsetu klasyki, a dotykając spraw teraźniejszych, prowokują do dyskusji o przyszłości. Zmianie optyki spojrzenia na świat (z pozycji lokalnej) towarzyszy też poszukiwanie innej formy teatralnej, co również wzbogaca sztukę teatru i przyciąga do niego nowego widza.
W książce - siłą rzeczy – najwięcej analiz dotyczy teatru w Polsce, ale niemało jest tekstów związanych z teatrem lokalności w Czechach, na Ukrainie, Słowacji, Węgrzech. Z wszystkich tych analiz wynika jedno: formuła teatrów związanych z określonym miejscem, których do niedawna było niewiele – staje się coraz bardziej popularną strategią prowadzenia teatru, a tym samym zaczyna odgrywać rolę medium historii lokalnych – stwierdzają redaktorki książki.(al.)
Teatr historii lokalnych w Europie Środkowej, red. Ewa Wąchocka, Dorota Fox, Aneta Głowacka, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, s. 400, cena 50 zł+ VAT
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 313
Wydawnictwo RM wydało dla miłośników militariów książkę Thomasa Andersona Panzer IV w tłumaczeniu Grzegorza Siwka.
Ukazała się ona w serii Sekrety historii i jest to jej drugie wydanie, co pokazuje, jak liczna jest w Polsce grupa miłośników techniki wojskowej.
Panzerkampfwagen IV to jedyny typ niemieckiego czołgu, który znajdował się w wyposażeniu niemieckich wojsk pancernych przez całą II wojnę światową. Od pierwszych kampanii błyskawicznych, aż po ostatnie walki w obronie Rzeszy, atakowanej przez potężne zgrupowania Armii Czerwonej, należał do najważniejszych typów uzbrojenia niemieckich sił pancernych. W latach 1939–1945 wyprodukowano ponad 8500 egzemplarzy tego czołgu.
W swojej historii Panzer IV przeszedł bardzo wiele modernizacji, a wprowadzenie latem 1942 roku dział długolufowych w tych czołgach, sprawiło, że do końca wojny był podstawowym typem czołgu w niemieckich dywizjach pancernych.
W książce bogato ilustrowanej (acz na marnym papierze) autor pokazuje nieznane wcześniej zdjęcia oraz fragmenty autentycznych niemieckich dokumentów wojennych i raportów z przebiegu walk, prezentując czytelnikom pełną historię opisywanego czołgu.(al.).
Panzer IV, Thomas Anderson, Wydawnictwo RM, wyd. II, Warszawa 2024, s.320, cena 49,99 zł.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 750
Wydaną przez Wydawnictwo Znak książkę Natalii Hatalskiej Wiek paradoksów. Czy technologia nas ocali? - prawie 350-stronicową - można czytać na co najmniej trzy sposoby.
Jak pisze jej autorka, (absolwentka SGH w Warszawie, analityczka trendów, publicystka, założycielka i prezeska instytutu badań nad przyszłością, zaliczana do dziesięciu autorytetów polskiego biznesu), można to zrobić albo po kolei, tak jak została opublikowana, albo przeskakując rozdziały (w sumie siedem, nie licząc prologu, epilogu, wstępu, podziękowań i listy książek do dalszych przemyśleń), by wrócić potem do tych, które się pominęło.
Można też zagłębić się w samych tylko przypisach (np. z jednego z nich można się dowiedzieć jakie technologiczne przyspieszenie czeka nas jeszcze w tej dekadzie dzięki testowanemu już Internetowi 6G) , bo w nich znajduje się cała masa wątków pobocznych, które wciągają do lektury tak samo mocno (a to już ocena niżej podpisanego) jak cała publicystyczno-eseistyczna, a niekiedy i reportażowa oraz osobista w tonie i stylu reszta.
Owe siedem wspomnianych rozdziałów skupia się na zagadnieniach związanych ściśle z szeroko rozumianym, dzisiejszym i nadchodzącym światem wszechogarniających technologii (rozdział pierwszy nosi tytuł: Technologia jako forma życia). Autorka zaczęła się fascynować technologiami na dobre gdzieś od roku 2000 (czasy, w których baliśmy się m.in. tzw. pluskwy milenijnej, która miała zniszczyć wszystkie komputery i inne urządzenia elektroniczne). Był to także czas licznych narodzin i upadków kolejnych portali internetowych, okres powstawania pierwszych sieciowych baniek, pojawiania się nowych sposobów pozyskiwania informacji, czy początków telefonii mobilnej.
Ten początkowy okres był dla autorki – jak sama go nazywa - czasem niczym nie skrępowanej fascynacji technologią, która bardzo dużo obiecywała i wydawała się lekarstwem na wszystko. Następne lata (autorka nazwała je okresem swego naiwnego realizmu), to z kolei czas ekscytacji tym, co nastąpiło i wiary w nieograniczoną moc technologicznego postępu. Potem nastąpił trzeci okres „relacji z technologią”, który „charakteryzuje nawet jeśli nie pełna to przynajmniej większa niż przedtem świadomość mechanizmów jej działania, próba zrozumienia wszystkich jej powiązań a następnie – na podstawie posiadanej wiedzy - podejmowanie decyzji, czy, kiedy i jak z danej technologii korzystać”.
Jak to się często w takich przypadkach zdarza, postawienie jednego czy kilku pytań wywołuje u wielu ludzi lawinę następnych, a temu też coraz częściej towarzyszy niepokój o to do czego to wszystko zmierza i jaki będzie świat w nieodległej przyszłości. Ten temat i towarzyszący mu niepokój dominuje zwłaszcza w kilku ostatnich rozdziałach książki, a o ich zawartości mówią sporo już same ich tytuły: Osamotnienie w świecie nieograniczonych kontaktów, Niedoinformowani w świecie nadmiaru informacji, Zagrożeni w świecie cyberbezpieczeństwa, Biologiczni, ale zrodzeni z technologii, Bez technologii w świecie zdominowanym przez technologię. Każdy z nich (napisanych czasem w formie eseju, mini reportażu czy polemiki) odwołuje się i korzysta z ogromnego bogactwa zdarzeń, jakie miały miejsce na całym świecie (badań, raportów, opracowań, sondaży itp.), popartych przypisami, linkami czy innymi odniesieniami do źródeł.
Pochłonięci lekturą sami zaczynamy się zastanawiać nad stawianymi przez cytowanych w książce badaczy problemami, które dotąd być może jakoś nas nie obchodziły. Czy na przykład technologia to swego rodzaju żywy organizm, który na swój sposób ewoluuje, rozwija się, poszerza swoje terytoria, poprawia nam warunki i wygodę życia, a jednocześnie niesie wiele nie od razu oczywistych, ale zaskakujących, groźnych i niechcianych zmian, których byśmy sobie nie życzyli? A skoro tak, to czy można rozwój technologii w dowolnym momencie zatrzymać?
Żyjemy w świecie algorytmów – mówiła niedawno w jednym ze swoich radiowych wywiadów Natalia Hatalska, a także strumieniowej telewizji, wielkich firm sprzedających wszystko co możliwe, mediów atakujących zewsząd swoimi nie zawsze do końca sprawdzonymi informacjami. Czyż nie przestajemy stopniowo dostrzegać różnorodności świata i nie zauważać, że podsuwa on nam gotowce, które podpowiadają jak mamy żyć, co cenić, z czego najlepiej korzystać, jak myśleć, co lubić, albo czym gardzić? Książka jest m.in. opowieścią o wyborach, których powinniśmy dokonać sami. Autorka pisząc ją chciała zasiać ziarno wątpliwości, wzbudzić potrzebę kwestionowania tego, co wokół nas. Dziś – jak pisze - potrzebujemy zadawać coraz więcej pytań, bo nasza wiedza, nasza świadomość i nasze działania mają wpływ na to, co nas czeka…
Waldemar Pławski
Wiek paradoksów. Czy technologia nas ocali?, Natalia Hatalska, Wydawnictwo Znak, Kraków 2021, s. 350, w tym indeks nazwisk i pojęć oraz Lista książek do dalszych przemyśleń, cena 49,99 zł.