Nauka i sztuka (el)
- Autor: red.
- Odsłon: 4755
Galeria Zderzak wraz z Muzeum Narodowym w Krakowie przygotowała wielki come back malarstwa Jerzego „Jurry" Zielińskiego, legendy warszawskiej sceny artystycznej lat 70., politycznego nonkonformisty i prowokatora, którego obrazy nazwano „znakami drogowymi politycznej egzystencji w PRL".
W tym roku mija 30 rocznica śmierci Jurry'ego - 5 marca 1980 ciało artysty znaleziono na bruku pod oknem jego pracowni na warszawskiej Pradze. Zderzak chce rzucić nowe światło na twórczość tego znakomitego malarza - dziś nieco zapomnianą - a ważną dla kultury późnego PRL, dla sztuki niezależnej lat 80., dla pejzażu intelektualnego Warszawy. Sztuka Jurry'ego - inspirowane pop-artem połączenie malarstwa i poezji w pełnej wyrazu emblematycznej formie - może stać się odkryciem dla młodego pokolenia artystów, tak jak stała się inspiracją dla Gruppy w latach 80. i Twożywa w latach 2000.
Otwarcie wystawy, której kuratorką jest Marta Tarabuła, nastąpiło równolegle w Zderzaku i w Muzeum Narodowym. Znajdzie się na niej około 80 obrazów wypożyczonych ze zbiorów muzealnych i prywatnych. Będzie można obejrzeć najsławniejsze dzieła Jurry'ego, takie jak „Bez buntu", „Ironia", „Gorący", „Albo-albo", „Ostatni romantyk", „Z honorem", „Nie wypada", przywołujące kontekst polityczny tamtych lat: rok 1968, interwencję w Czechosłowacji, lata małej stabilizacji za Gierka, obchody 30-lecia PRL, działalność cenzury, ograniczoną suwerenność państwa. Wydarzeniem będzie pokazywany po raz pierwszy cykl tzw. „portretów helsińskich" - portretów polityków biorących udział w KBWE w Helsinkach w 1975 roku.
Wystawie towarzyszy 300 stronicowy katalog - pierwsza monografia twórczości artysty, zawierająca bogaty materiał dokumentacyjny. Będzie to również pierwsza monograficzna wystawa „Jurry'ego" Zielińskiego.
Jej celem jest przypomnienie dorobku artysty i postawienie kilku pytań: o cenę wolności słowa w życiu artystycznym PRL, o historyczne znaczenie sztuki Jurry'ego, o aktualność jej przesłania w obecnej sytuacji geopolitycznej. Pytania, które Zderzak postawił sztuce Wróblewskiego, przygotowując jej głośny powrót w 1994 („Andrzej Wróblewski nieznany"), kierują się dziś w stronę Jurry'ego.
Wystawa czynna od 8 października do 10 grudnia 2010 w Gmachu Głównym i w Galerii Zderzak
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 580
Galeria Zderzak wraz z Muzeum Narodowym w Krakowie przygotowała wielki come back malarstwa Jerzego „Jurry” Zielińskiego, legendy warszawskiej sceny artystycznej lat 70., politycznego nonkonformisty i prowokatora, którego obrazy nazwano „znakami drogowymi politycznej egzystencji w PRL”.
W tym roku mija 30 rocznica śmierci Jurry'ego – 5 marca 1980 ciało artysty znaleziono na bruku pod oknem jego pracowni na warszawskiej Pradze. Zderzak chce rzucić nowe światło na twórczość tego znakomitego malarza – dziś nieco zapomnianą – a ważną dla kultury późnego PRL, dla sztuki niezależnej lat 80., dla pejzażu intelektualnego Warszawy. Sztuka Jurry'ego – inspirowane pop-artem połączenie malarstwa i poezji w pełnej wyrazu emblematycznej formie – może stać się odkryciem dla młodego pokolenia artystów, tak jak stała się inspiracją dla Gruppy w latach 80. i Twożywa w latach 2000.
Otwarcie wystawy, której kuratorką jest Marta Tarabuła, nastąpiło równolegle w Zderzaku i w Muzeum Narodowym. Znajdzie się na niej około 80 obrazów wypożyczonych ze zbiorów muzealnych i prywatnych. Będzie można obejrzeć najsławniejsze dzieła Jurry'ego, takie jak „Bez buntu”, „Ironia”, „Gorący”, „Albo-albo”, „Ostatni romantyk”, „Z honorem”, „Nie wypada”, przywołujące kontekst polityczny tamtych lat: rok 1968, interwencję w Czechosłowacji, lata małej stabilizacji za Gierka, obchody 30-lecia PRL, działalność cenzury, ograniczoną suwerenność państwa. Wydarzeniem będzie pokazywany po raz pierwszy cykl tzw. „portretów helsińskich” – portretów polityków biorących udział w KBWE w Helsinkach w 1975 roku.
Wystawie towarzyszy 300 stronicowy katalog – pierwsza monografia twórczości artysty, zawierająca bogaty materiał dokumentacyjny. Będzie to również pierwsza monograficzna wystawa „Jurry'ego” Zielińskiego. Jej celem jest przypomnienie dorobku artysty i postawienie kilku pytań: o cenę wolności słowa w życiu artystycznym PRL, o historyczne znaczenie sztuki Jurry'ego, o aktualność jej przesłania w obecnej sytuacji geopolitycznej. Pytania, które Zderzak postawił sztuce Wróblewskiego, przygotowując jej głośny powrót w 1994 („Andrzej Wróblewski nieznany”), kierują się dziś w stronę Jurry'ego.
Wystawa czynna od 8 października do 10 grudnia 2010
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 568
Od 6 października do 7 listopada 2023 w Dworze Karwacjanów w Gorlicach będzie można oglądać wystawę malarstwa pn. „Forma i kolor" Juliusza Joniaka.
Juliusz Joniak (1925 - 2021) był uznanym malarzem, kontynuatorem tradycji polskiego koloryzmu i cenionym profesorem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W latach 1945-1949 studiował na Wydziale Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Czesława Rzepińskiego i Konrada Srzednickiego, dyplom uzyskał w 1955 roku.
Od 1950 roku pracował jako pedagog na macierzystej uczelni, a od 1980 roku był jej profesorem. W latach 1978-1981 pełnił funkcję dziekana Wydziału Malarstwa, w latach 1981-1987 był prorektorem ASP.
Brał udział w licznych wystawach w kraju (m. in. w Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie, Sympozjum „Złotego Grona” w Zielonej Górze, cykliczne wystawy w Pałacu Sztuki w Krakowie) i za granicą (Biennale w Wenecji, 1952; ekspozycje w Lipsku, Sofii, Pradze, Bratysławie, Nancy, Bolonii, Barcelonie, Madrycie, Helsinkach, Montrealu, Bergen, Bayreuth, Atenach, Salonikach), zdobywając nagrody, uznanie krytyki i grono miłośników swojego malarstwa.
We wczesnym etapie twórczym Juliusz Joniak malował kompozycje geometryzujące, w których skupiał się zarówno na kolorystycznych doświadczeniach kapistów, jak i na poszukiwaniach własnych rozwiązań malarskich związanych z konstrukcją i formą obrazu, bliskich syntetycznemu kubizmowi.
Te wczesne pejzaże, martwe natury, cykle prac Okna, Wnętrza, Kalejdoskop, Znaki na niebie, jak i pastisze malarstwa dawnego, pozostają dzisiaj mniej znane szerszemu gronu odbiorców sztuki.
Ideą obecnej wystawy jest przypomnienie bogatej i zróżnicowanej twórczości Juliusza Joniaka, która wpisuje się w nurt ważnych dokonań w powojennej sztuce polskiej.
- Autor: Julia Niewiarowska-Kulesza
- Odsłon: 1959
W Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi do 29.03.15 można oglądać wystawę „Karolina Matyjaszkowicz. Malarstwo”.
Karolina Matyjaszkowicz urodziła się w Łowiczu, w 1980 roku. Uczyła się w Łodzi, w Liceum Plastycznym i Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego. W 2008 roku obroniła dyplom w Pracowni Druku na Tkaninie pod kierunkiem prof. Krystyny Jaguczańskej-Śliwińskiej na Wydziale Tkaniny i Ubioru, a za powstałą pracę „Czy to Łódź?” – kolekcję tkanin drukowanych, inspirowanych pejzażem zurbanizowanym, otrzymała nagrodę Marszałka Województwa Łódzkiego. Aneks z malarstwa wykonała w pracowni prof. Jarosława Zduniewskiego.
Dzieła, które powstawały w okresie studiów, m.in. w Pracowni Tkaniny Eksperymentalnej prof. Andrzeja Rajcha – mistrza iluzji, którego trójwymiarowe gobeliny zachwycają odbiorców od lat 70., znamionowały kierunek, w którym Matyjaszkowicz zamierzała podążyć – swoiste zabawy układem scalonym, pozornie typowe dla łódzkiej szkoły, ukazały jej niezwykłą wrażliwość, czułej na odpowiedni dobór kolorów, łączenia zróżnicowanych elementów w logiczną, niezwykle dekoracyjną całość. Pomimo osiągnięć na polu tkaniny dekoracyjnej, Artystka zdecydowała się zmienić medium przekazu swoich fascynacji artystycznych, poświęcając się jedynie malarstwu.
Po studiach wróciła do rodzinnego miasta, gdzie /…/ coraz głębiej zaczęła wnikać w kulturę, w której dorastała, interesować się mitologią słowiańską oraz demonologią ludową. /…/ Świat słowiańskich wierzeń i ludowych podań znów stał jej się bliski, tyle że teraz, już jako ukształtowany twórca potrafiła go zinterpretować na swój sposób, wykorzystując go do opowiedzenia własnych historii.
W kompozycjach Matyjaszkowicz jest coś nieuchwytnego, magicznego, nieinterpretowanego, jakiś pierwiastek tajemnicy. Jej dzieła pobudzają wyobraźnię, zachęcają do obcowania z naturą i przypominają o naszych korzeniach.
Drugą niezwykle ważną inspiracją Artystki jest wzornictwo regionalne. Fascynuje ją folklor, często powraca do rodzimego muzeum, skansenu w Maurzycach czy Muzeum Ludowego Rodziny Brzozowskich w Sromowie, gdzie odnajduje nowe bodźce malarskie. Dlatego też jej najnowsze prace obfitują w tradycyjne ludowe desenie, łowickie hafty.
Wszystkie prezentowane na wystawie dzieła można zobaczyć także na stronie internetowej www.ryneksztuki.eu.
Julia Niewiarowska-Kulesza
Więcej - http://www.muzeumwlokiennictwa.pl/wernisaze/1/570,karolina-matyjaszkowicz-malarstwo.html