Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 234
W Centrum sztuki Współczesnej w Toruniu do 5.05.24 czynna będzie wystawa pn. Nowa ekspresja.
Na wystawie zaprezentowano twórczość wybitnych artystów z kręgu niezależnej sztuki lat 80. XX w. Wśród pokazywanych prac znajdują się dzieła klasyczne dla tego kierunku, niezwykle istotne dla rozwoju poszczególnych artystów. Ale są także obrazy, rysunki i instalacje mniej lub prawie wcale nieznane, bo prezentowane pierwszy raz od 40 lat, wyciągnięte przez artystów ze strychów lub najdalszych zakamarków archiwum. W zamierzeniu kuratorskim wystawa jest niczym tymczasowe „Muzeum Nowej ekspresji”, zawierające doskonale znane obiekty obok mniej znanych i grupujące gwiazdorów tej tendencji wraz z twórcami działającymi na uboczu. Wybory artystów i dzieł w wielu przypadkach są oczywiste, ale czasem zupełnie nie – dokonywane były z troską o to, czy te prace przeszły pozytywnie próbę czasu, czy zachowały dawną żywotność i siłę oddziaływania. Tę kwestię ocenia publiczność.
Zjawisko nazwane Nową ekspresją rozwijało się w Polsce od samego początku lat 80., od narodzin Solidarności i w czasach stanu wojennego, osiągnęło szczyt w latach 1986–87 i do 1989 właściwie się wypaliło, choć jeszcze do 1992 odbywały się ostatnie wystawy. Pod względem formalnym Nowa ekspresja była równorzędnym i równolegle funkcjonującym odłamem transawangardy (określanej we Włoszech nazwą Arte cifra lub La Transavanguardia, w Niemczech Neue Wilde, we Francji Figuration libre, w USA New Image Painting), świętującej w latach 80. sukcesy artystyczne i komercyjne na całym świecie.
Jednak polscy „dzicy” malarze nie mogli funkcjonować w obiegu międzynarodowym z powodu izolacji kraju w czasie stanu wojennego. Dodatkowo, w wyniku ogłoszonego przez środowisko niezależnych artystów bojkotu państwowych sal wystawowych, młodzi dobrowolnie odcięli się od szerokiej publiczności krajowej. Szerzej pokazali swoje prace dopiero w drugiej połowie dekady, stąd częste oskarżenia o wtórność wobec tendencji zachodnich, wysuwane przez partyjnych publicystów.
W lecie 1986, w państwowej galerii BWA w Sopocie, doszło do pierwszej szerokiej manifestacji Nowej ekspresji w sztuce polskiej. Było to pewnego rodzaju podsumowanie działań artystów z pierwszej połowy lat 80., które odbywały się w mieszkaniach prywatnych, kościołach i galeriach studenckich. Rok później, w 1987, odbyły się najważniejsze wystawy odnoszące się do tej tendencji – głównie w Warszawie. W niezależnej przestrzeni d. Zakładów Norblina pokazana została wystawa Co słychać? oraz seria indywidualnych prezentacji artystów Nowej ekspresji w innych miejscach.
Na przełomie 1987/88 w warszawskim Muzeum Narodowym miała miejsce ekspozycja Realizm radykalny. Abstrakcja konkretna, stanowiąca rodzaj podsumowania i nobilitująca cały nurt. Wystawę otwierał obraz Zatopienie tratwy pełnej komunistów Zbigniewa Macieja Dowgiałły – to samo dzieło otwiera również ekspozycję toruńską. Po pokazie w MNW odbyły się: II Biennale Sztuki Nowej w Zielonej Górze, zdominowane przez Nową ekspresję, II Krajowe Biennale Młodych w kościołach Wrocławia oraz wiele innych, mniejszych lub większych wystaw. Na arenie międzynarodowej polscy „dzicy” również zaznaczyli swoją obecność – warszawska Gruppa wzięła udział w Documenta 8 w Kassel, najważniejszym przeglądzie nowej sztuki w Europie.
Na wystawie w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej znalazły się prace najwcześniejsze, prekursorskie dla rozwoju Nowej ekspresji: dyplomowe obrazy Jarosława Modzelewskiego z 1979–80, wczesne płótna Ryszarda Grzyba sprzed 1980 i prace Włodzimierza Pawlaka z 1982. Większość prezentowanych dzieł pochodzi jednak z lat 1984–92. Na powierzchni 3000 m2 pokazujemy najbardziej charakterystyczne „dzikie” obrazy, rysunki, rzeźby i instalacje, ale także wideo i filmy, fotografie oraz dokumenty z epoki.
To największa prezentacja Nowej ekspresji, jaka kiedykolwiek miała miejsce w kraju i za granicą (nieznacznie, ale jednak mniejsza była wystawa Kunst der Freiheit w Kuehl Haus w Berlinie w 2017). Nowa ekspresja to szeroka panorama, ale również próba odtworzenia atmosfery lat 80., pokazania, w jakich warunkach przyszło tworzyć młodym twórcom oraz jak świetne, odważne i oryginalne dzieła powstawały w skrajnie nieprzyjaznych dla sztuki czasach.
W sali kolumnowej i na całym pierwszym piętrze CSW znalazła się panorama nurtu Nowej ekspresji i pokazy zestawów prac wybranych kilkudziesięciu artystów, natomiast w salach drugiego piętra znalazły miejsce dwie obszerne wystawy indywidualne najciekawszych, zdaniem kuratora, indywidualności Nowej ekspresji: Ryszarda Grzyba i Zdzisława Nitki. Stanowią integralną część całej wystawy pt. Nowa ekspresja.
Pokazano też prace kilku prekursorów tej tendencji: Eugeniusza Markowskiego, Edwarda Dwurnika i Wiesława Obrzydowskiego, a także niezwykle uważnego i czułego filmowego kronikarza tamtej epoki, Józefa Robakowskiego.
Równolegle do przygotowań do wystawy, trwają prace nad Wielką księgą Nowej ekspresji – monografią tego ważnego dla polskiej sztuki zjawiska. Przygotowany został również bogaty program edukacyjny i filmowy, a w księgarni CSW bogaty wybór wydawnictw związanych z Nową ekspresją.
Kurator: Krzysztof Stanisławski
Artyści: Sylwester Ambroziak, Krzysztof M. Bednarski, Mirosław Filonik, Zbigniew Maciej Dowgiałło, Edward Dwurnik, Waldemar Fydrych Major, Anna Gruszczyńska, Ryszard Grzyb, Bożena Grzyb-Jarodzka, Marek Kijewski i Kocur, Grzegorz Klaman, Leszek Knaflewski, Paweł Kowalewski, Mariusz Kruk, Jacek Kryszkowski, Łódź Kaliska, Eugeniusz Markowski, Eugeniusz Minciel, Jarosław Modzelewski, Zdzisław Nitka, Wiesław Obrzydowski, Włodzimierz Pawlak, Pomarańczowa Alternatywa, Sławomir Ratajski, Józef Robakowski, Krzysztof Skarbek, Marek Sobczyk, Leon Tarasewicz, Wojciech Tracewski, Jerzy Truszkowski, Sławomir Witkowski, Ryszard Woźniak.
https://csw.torun.pl/csw/wystawa-nowa-ekspresja-44402/
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2824
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie do 10 czerwca w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w ramach cyklu „Galeria Żywa” można oglądać prace trzech znanych krakowskich artystów: Leszka Dutki, Walentego Gabrysiaka i Bogusława Szwacza.
Leszek Dutka, nestor krakowskiego środowiska artystycznego, wciąż zaskakuje swym zaciekawieniem światem i otwartością. Wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie będzie obszernym przeglądem jego twórczości.
„To, co się obecnie dzieje w sztuce, te wszystkie nowe media, tak bardzo mnie nie interesuje. Uważam, że malarstwo czy grafika jeszcze nie wyczerpały swoich możliwości. Nie jestem jednak hermetyczny na różne zjawiska. Też szukam nowych środków wyrazu, choć raczej pozostałem wierny figuracji. Moją dewizą jest podświadomość i spontaniczność” – powiedział kiedyś w jednym z wywiadów Leszek Dutka – malarz, rysownik, rzeźbiarz, ceramik i poeta.
Malarstwo Dutki można uznać za rodzaj klamry łączącej nurty obecne w polskiej sztuce od lat 50. XX wieku aż po tendencje najnowsze. Mimo że silnie osadzony w tradycji, artysta stara się odnaleźć własny język: pełen ekspresji, chętnie odwołujący się do deformacji i eksperymentów z fakturą. Jego prace można nazwać komentarzami rzeczywistości: począwszy od 1955 roku i namalowanego wówczas Transportu robotników czy Zmęczonego, poprzez nawiązujących do stanu wojennego Zbójców, aż po pełną rozpaczy i tragizmu aranżację przestrzenno-malarską Manhattan 11 września 2001.
Wystawę dopełni prezentacja prac rzeźbiarskich i ceramicznych Leszka Dutki z lat 60. i 70. XX wieku. Artysta osiągnął znaczną popularność w dziedzinie sztuki dekoracyjnej i użytkowej, a jego wyroby chętnie kupowano. Do historii polskiej ceramiki wszedł jednak przede wszystkim dzięki unikatowym pracom tworzonym w glinie. Pierwsze z nich – rzeźby należące do cykli „Diabły podkrakowskie” oraz „Ptaki i Ptaszyska”, pokazane w 1968 i 1969 roku – swoją wyjątkową formą i niezwykłymi nazwami wzbudziły wielkie zainteresowanie publiczności, a także zachwyt krytyków i specjalistów. Kilka z nich zakupiono do kolekcji muzealnych. Na przeciwnym niejako biegunie lokują się rzeźby z cyklu Głowy. Te niepokojące, wieloznaczne dzieła powstały w latach 1978–1979 i należą do ostatnich rzeźbiarskich prac artysty, który porzucił potem ceramikę, ograniczając się jedynie do sporadycznych prezentacji wcześniejszych prac.
Obrazy olejne innego krakowskiego artysty, Walentego Gabrysiaka, pochodzą z jego prywatnej kolekcji i w większości nie były jeszcze prezentowane szerszej publiczności. Część pochodzi ze szczególnego okresu w dziejach Polski – lat 80. XX wieku – kiedy twórca nie wystawiał i nie udzielał się publicznie, intensywnie jednak pracował. Na wystawie zobaczymy także najnowsze obrazy, namalowane po 2000 roku.
Kuratorka wystawy, Anna Budzałek, pisze: „Obrazy Walentego Gabrysiaka nie są wyrazem gonitwy za nowoczesnością, stanowią przejaw odczuwanej bardzo prywatnie rzeczywistości. Bogate w kontrasty, wydają się żywym, dynamicznym bytem. Kolor, starannie dobrany, determinujący, będący nośnikiem emocji, stanowi istotę tej sztuki: buduje przestrzeń, nadaje jej kształt i naznacza ją treścią. W tych „malarskich aforyzmach” można odczytać upodobanie artysty do spokojnej kontemplacji rzeczywistości. Z dala od zgiełku codzienności.”
Walenty Gabrysiak jest malarzem i grafikiem. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u Fryderyka Pautscha, Adama Marczyńskiego i Wacława Taranczewskiego. W 1965 roku, dzięki stypendium rządu belgijskiego, odbył studia w École de la Cambre w Brukseli. Od 1956 roku do końca lat 60. współpracował w zakresie malarstwa ściennego z Taranczewskim, a także z żoną, artystką Ewą Buczyńską. Ma w swoim dorobku udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych i indywidualnych, zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Narodowym w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie, Gdańsku, w Muzeum Kopernika we Fromborku, w Muzeum w Bytomiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, w Bibliotece Królewskiej „Albertina" w Brukseli oraz w zbiorach prywatnych i galeriach Belgii, Holandii, Niemiec, USA, Szwecji i Włoch.
Bogusław Szwacz jest jednym z najważniejszych powojennych polskich artystów. Na wystawie zaprezentowane zostaną wybrane kompozycje jego autorstwa z dwóch cykli gwaszy, Moje życie i Ruiny Warszawy, powstałych w latach 60. XX wieku. W tych osobistych, pełnych dramatyzmu pracach Szwacz posługuje się własnym językiem artystycznym, z jednej strony nawiązującym do uniwersalnych doświadczeń surrealizmu, kubizmu i sztuki abstrakcyjnej, a z drugiej – utrzymanym w bliskim artyście lokalnym kontekście artystycznym, historycznym i politycznym.
Na wystawie będzie można zobaczyć również dzieła pochodzące z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, takie jak Rynek krakowski (1938) czy Kompozycja morska (1949) – ciekawy przykład inspiracji sztuką abstrakcyjną w latach 40. XX wieku, a także Albumy Malarstwa i Sonetów – oryginalne, tworzone przez całe życie osobiste pamiętniki poetycko-malarskie.
Bogusław Szwacz studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w latach 1931–1937. Po wojnie w Krakowie współtworzył Grupę Młodych Plastyków, a w latach 1947–1948, przebywając na stypendium w Paryżu, został członkiem francuskiej grupy „Le Surrealisme Revolutionaire”. Brał udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w krakowskim Pałacu Sztuki w 1948 roku. W czasach obowiązywania w sztuce socrealizmu wystawiał na Ogólnopolskich Wystawach Plastyki (1950, 1952, 1953), a w okresie „odwilży” brał udział w II i III Wystawie Sztuki Nowoczesnej w warszawskiej Zachęcie (1957,1959). Pokazywał swoje prace na wystawie „Konfrontacje” w Galerii Krzywego Koła w Warszawie (1961), na Sympozjum „Złotego grona” w Zielonej Górze (1963) oraz na Biennale Form Przestrzennych w Elblągu (1965). W 1964 roku sformułował oryginalną koncepcję Sztuki Poruszania Wyobraźni: Ars-Horme, zgodnie z którą tworzył do końca życia.
- Autor: red.
- Odsłon: 4318
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 578
W Galerii Bielskiej BWA od 7 stycznia do 26 lutego 2023 będzie czynna wystawa prac Jerzego Nowosielskiego i Stanisława Niemczyka. Będzie to spotkanie wybitnego malarza i rysownika – współczesnego pisarza ikon, z architektem wizjonerem – twórcą niezwykłych kościołów.
Na wystawie „Spotkanie” zostaną zaprezentowane projekty polichromii Jerzego Nowosielskiego dla kościoła Ducha Świętego w Tychach, znajdujące się w Muzeum Miejskim w Tychach, a także inne projekty sakralne mistrza przechowywane w Muzeum Ikon w Supraślu. Twórczość Stanisława Niemczyka, jego wizjonerskie projekty kościołów, zobaczymy w postaci szkiców, rysunków i makiet, skonfrontowanych z fotografiami zrealizowanych budowli.
Agata Smalcerz, kuratorka wystawy:
W 2023 roku mija 100 lat od narodzin Jerzego Nowosielskiego. Dokładnie w rocznicę urodzin artysty, 7 stycznia 2023 roku, Galeria Bielska BWA otwiera wystawę, która zaprezentuje współpracę słynnego malarza ze znakomitym architektem Stanisławem Niemczykiem w kościele Ducha Świętego w Tychach.
To Stanisław Niemczyk projektując kościół, który stał się jedną z ikon współczesnej architektury sakralnej, był inicjatorem zaproszenia w 1982 roku Jerzego Nowosielskiego, profesora krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, znanego z realizacji fresków, głównie w cerkwiach prawosławnych, do stworzenia programu ikonograficznego polichromii w kościele katolickim.
Budynek kościoła Ducha Świętego w Tychach Żwakowie, był projektem rewolucyjnym. Zrealizowany w latach 1978–1982 miał formę olbrzymiego namiotu, ze ścianami pozbawionymi okien, wyłożonymi wewnątrz drewnianymi deskami.
Na ich surowej powierzchni Jerzy Nowosielski osobiście namalował kilkadziesiąt przedstawień, które tworzą całość odnoszącą się do symboliki chrześcijańskiej, uniwersalnej, ważnej zarówno dla religii prawosławnej, jak i katolickiej. W wydanym w 2022 roku albumie „Nowosielski na Śląsku” dr Krystyna Czerni opisuje wszystkie przedstawienia z tej świątyni, analizując ich formę i treść oraz kontekst dzieła.
W 2023 roku, 19 września, Stanisław Niemczyk obchodziłby 80. urodziny. Genialny architekt odszedł przedwcześnie 13 maja 2019 roku, zostawiając wiele budowli świeckich o znaczących walorach architektonicznych, ale przede wszystkim kilkanaście kościołów, które są niezwykłymi realizacjami na tle współczesnej architektury sakralnej. Nie wszystkie udało się ukończyć za życia ich projektanta; wciąż trwa budowa monumentalnego kościoła pw. św. Franciszka i św. Klary wraz z klasztorem Franciszkanów w Tychach Paprocanach, rozpoczęta w 2000 roku, a także kościołów: Ojca Pio w Tychach Mąkołowcu, Jana Pawła II w Pszczynie, Chrystusa Króla Wszechświata w Rawie Mazowieckiej.
Nad dalszymi pracami w tych świątyniach czuwają Anna Niemczyk-Wojtecka i Robert Wojtecki z Biura Architektonicznego „ARS Architektura”, założonego przez Stanisława Niemczyka.
Jerzy Nowosielski, urodzony 7 stycznia 1923 w Krakowie (zmarł 21 lutego 2011) – malarz, rysownik, scenograf, filozof i teolog prawosławny. Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy ikon, przedstawianych w metafizycznych kompozycjach figuralnych i pejzażach.
Stanisław Niemczyk, urodzony 19 września 1943 roku w Czechowicach-Dziedzicach (zmarł 13 maja 2019) – architekt, autor budynków handlowych, usługowych, mieszkalnych i sakralnych. Zasłynął jako twórca niezwykłych kościołów.
Więcej - https://galeriabielska.pl/wystawa/jerzy-nowosielski-i-stanislaw-niemczyk-spotkanie