Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1053
Potęga koloru – to tytuł wystawy malarstwa Abdulqadera Al Raisa, którą można oglądać w Oddziale Sztuki Nowoczesnej gdańskiego Muzeum Narodowego (w Pałacu Opatów) do 8.09.19.
Abdulqader Al Rais (rocznik 1951) – najbardziej uznany artysta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Określa się go mianem „ojca chrzestnego” sztuk pięknych w Emiratach. Malarstwa uczył się w latach 60. XX wieku w Kuwejcie, który w tamtym czasie kwitł politycznie, gospodarczo a przede wszystkim kulturalnie. To tam poznał arabskich pionierów sztuki i odkrył potęgę oraz siłę kreacyjną barwy.
Abdulqader maluje realistyczne, wysmakowane kolorystycznie krajobrazy, w tym pejzaże architektoniczne inspirowane tradycyjnymi arabskimi dzielnicami. Jednym z jego ulubionych wątków jest motyw drzwi, często lekko uchylonych, a przez to wprowadzających widza w świat przeszłości i przyszłości jednocześnie.
Artysta tworzy także kompozycje abstrakcyjne, w których eksperymentuje z kaligrafią i symbolami arabskimi. Jego twórczość jest utrzymana w duchu romantycznego, magicznego realizmu, a charakteryzuje się wręcz mistyczną wyobraźnią.
Abstrakcyjne prace Abdulqadera stanowią rodzaj medytacji nad potęgą barwy i jej duchowymi możliwościami. Artysta posługuje się techniką olejną i akwarelową.
Poza Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi wystawiał również w Czechach, Libanie, Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Kuwejcie. Ta wystawa będzie pierwszą w Polsce prezentacją twórczości Artysty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zostanie na niej pokazanych 39 prac, w tym kilka ze słynnej kolekcji liter arabskich Hurufiyyat, które Abdulqader traktuje jako nietypowe – bo malarskie – listy.
Kurator - Małgorzata Paszylka-Glaza
http://www.mng.gda.pl/events/potega-koloru-malarstwo-abdula-qader-al-raisa/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 53
W katowickim BWA do 17.11.24 można oglądać wystawę pn. Potęga monochromu.
W sztuce kolor jako środek wyrazu ma szczególne znaczenie zarówno w kontekście budowania własnego języka wypowiedzi artystycznej jak i świadomości jego użycia. Jest jednym z najważniejszych elementów wyrazu artystycznego w odniesieniu do tworzenia własnej narracji w relacji do rzeczywistości.
Organizatorzy definiują wystawę formalnie i symbolicznie w ramach trzech podstawowych kolorów oraz bieli i czerni. Na wystawie zaprezentowane zostaną prace, których minimalizm formalny dopełnia siła przekazu zgodnie z zasadą less is more/mniej znaczy więcej autorstwa Ludwiga Miesa van der Rohe.
Symboliczne znaczenie koloru w dychotomicznym świecie wyznacza nasz kulturowy emblemat tożsamościowy, w odniesieniu do wszystkich aspektów naszego funkcjonowania. Siła pojedynczego koloru czy też zestawień barwnych buduje naszą pozycję i relację względem otaczającej nas rzeczywistości, opartej na tym co pomiędzy.
Dzięki identyfikacji z kolorem, utożsamiamy swoją przynależność społeczną, kulturową, narodową. Budujemy komunikaty, wysyłamy sygnały. Manifestujemy w ten sposób naszą przynależność, odmienność, różnorodność. Narracja wystawy będzie budowana na kilku osiach wzajemnie się dopełniających i przenikających zarówno pod względem formalnym jak i tematycznym.
Kamil Kuskowski, kurator
Więcej - https://bwa.katowice.pl/wystawy-i-wydarzenia/potega-monochromu-zapowiedz-wystawy/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1017
Czym jest queerowa pamięć i czy można budować ją wspólnie? Potęga sekretów w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski to eksperymentalna, solowa wystawa, która po raz pierwszy tak przekrojowo prezentuje sztukę Karola Radziszewskiego. Czynna do 29.03.20.
Artysta, kurator, fascynat, zbieracz, historyk amator – Radziszewski sprawnie porusza się między sztukami wizualnymi i performansem. Wystawa w U–jazdowskim pokazuje bogactwo jego praktyk twórczych i metod artystycznych.
Osią tematyczną ekspozycji jest performatywny charakter queerowych archiwów. Archiwa te przywracają pamięć o wypieranej przeszłości i demokratyzują historię.
Karol Radziszewski stosuje wyjątkowe narzędzia do montażu materiałów: fakty łączy z fantazjami, komponuje dokumenty ze skrawkami wspomnień. Myli tropy, by wskazać alternatywne ścieżki pamiętania. Ujawnia nie tylko indywidualne przeżycia, ale utrwala także losy wspólnot. Wykracza przy tym poza granice Polski.
Potęgę sekretów współtworzą artyści i artystki, dzięki którym różne wątki ukazują się w szerokich kontekstach historycznych i artystycznych. Ich dzieła układają się we wspólną opowieść o losach queerowych społeczności. W U–jazdowskim pokazujemy prace Ryszarda Kisiela, Natalii LL, Libuše Jarcovjákovej, Wolfganga Tillmansa oraz kanadyjskiego kolektywu General Idea.
Na wystawie intymność przeplata się z polityką, a historie prywatne z publicznymi. Zobaczymy prace poświęcone queerowym bohaterom i bohaterkom – Tarasowi Szewczence i Ewie Hołuszko, akcji „Hiacynt”, a także próbę odtworzenia erotycznej wystawy Wojciecha Skrodzkiego z lat siedemdziesiątych XX wieku. Bajkowe rysunki z dzieciństwa artysta cytuje na obrazach i muralach z serii 1989.
Przedstawiona jest również działalność Queer Archives Institute. To parainstytucja założona przez artystę, która bada queerową tożsamość Europy Środkowo-Wschodniej.
W ramach wydarzeń towarzyszących Potędze sekretów zaplanowano przegląd filmów Karola Radziszewskiego, oprowadzania i spotkania z artystami, m.in. z AA Bronsonem.
Więcej - https://u-jazdowski.pl/program/wystawy/karol-radziszewski
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2995
W Muzeum Ziemi PAN otwarto wystawę fotografii Ryszarda Czajkowskiego - "Retrospekcje polarne". Można ją oglądać do 29 czerwca 2014.
Autorem wystawy pokazywanej w ramach cyklu Natura – Sztuka jest Ryszard Czajkowski, znany polski geofizyk, polarnik, podróżnik oraz dziennikarz i reporter, autor licznych programów telewizyjnych oraz filmów o tematyce podróżniczej.
Na wystawie pokazano współczesne oraz dawne fotografie ze Spitsbergenu – największej wyspy Norwegii, położonej w archipelagu Svalbard w północno-zachodniej części Morza Barentsa, na której od kilkudziesięciu lat działa Polska Stacja Polarna w Hornsundzie.
Autor tak opisuje opisuje swoje wrażenia i refleksje widoczne w prezentowanych zdjęciach: „Chcę opowiedzieć o podróży sentymentalnej. Pierwszy raz byłem na Spitsbergenie w 1971 roku i przez kolejne dziesięć lat, nieomal wyłącznie, zajmowałem się sprawami wypraw polarnych.
Dla mnie Spitsbergen to najpiękniejsze miejsce na świecie. Każda kolejna wyprawa była nieustannym pasmem radości. Może dlatego w moich filmach, opowieściach i mam nadzieję, że również na moich zdjęciach, nie wieje grozą ani bohaterstwem. Po prostu cieszyłem się, że mogłem tam pracować.
Wtedy realizowałem swoje marzenia. Prowadziłem badania geofizyczne, a przy okazji robiłem wycieczki, fotografowałem i filmowałem. Teraz pojechałem bez obowiązków, ale nie udawało mi się ukryć wzruszenia. Czułem, że jestem po prostu u siebie. Wiele się zmieniło, ale krajobraz pozostał.
Byłem bardzo krótko, a interesujące są zmiany pór roku. Zmienia się roślinność, inaczej zachowują się zwierzęta. Tym razem spotkałem tylko dwa najpopularniejsze gatunki kwiatów. Mało miałem kontaktów z ptactwem, które jeszcze nie weszło w okres lęgowy. Spotkałem tylko jednego lisa, ale za to widziałem białego niedźwiedzia.
Miłe dla mnie było spotkanie z aktualnymi mieszkańcami naszej stacji. Mimo znacznie bardziej zaawansowanych technik prowadzenia badań i wielu nowych rozwiązań w samej bazie, wydaje mi się, że podobnie jak mnie, cieszy ich Spitsbergen.
Więcej - http://www.mz.pan.pl/
O Arktyce pisaliśmy:
W Nr. 1/07 - Arktyka liczy na naukę*
W Nr. 12/13 SN - Ostatni taki kawałek Ziemi
Stwórzmy Arktyczny Park Narodów Zjednoczonych
W Nr. 1/14 SN - Arktyki nie da się zamknąć