Nauka i sztuka (el)
- Autor: MB
- Odsłon: 1750
Dürer, Memling, Tycjan, Tintoretto, Veronese. Dzieła tych wspaniałych i cieszących się popularnością wśród publiczności artystów można oglądać w Krakowie do 27 września 2015 roku za sprawą wystawy Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu. Przygotowało ją Muzeum Narodowe w Krakowie we współpracy z Palais des Beaux-Arts (BOZAR) w Brukseli.
„Wartością „Ottomanii” jest nie tylko prezentacja wspaniałych dzieł, lecz także problem, który porusza zarówno sama wystawa, jak i międzynarodowy projekt badawczy, w który się wpisuje. To wpływ Imperium Osmańskiego na kulturę i sztukę europejską XVI wieku, zaprzeczający dotychczasowemu postrzeganiu stosunków polsko-tureckich wyłącznie przez pryzmat XVII-wiecznych wojen” – mówi dyr. Muzeum Narodowego w Krakowie, Zofia Gołubiew.
Ekspozycja jest częścią dużego międzynarodowego projektu „Ottomans & Europeans: Reflecting on five centuries of cultural relations”. Biorą w nim udział ważne europejskie i tureckie instytucje kultury. Oprócz wspomnianego BOZAR w Brukseli, są to m.in. Istanbul Foundation for Culture and Arts (Istambuł) czy Witte de With, Center for Contemporary Art (Rotterdam). Podobna do krakowskiej wystawa pod tytułem „The Sultan's World. The Ottoman Orient in Renaissance Art” (Świat sułtanów. Orient osmański w sztuce renesansu), współorganizowana przez MNK, pokazana została w Brukseli na początku bieżącego roku.
Dzięki wystawie polska publiczność po raz pierwszy będzie mogła obejrzeć niektóre z prac wybitnych twórców renesansowych, znajdujące się na co dzień w najważniejszych kolekcjach europejskich. Obok malarstwa i grafiki licznie zaprezentowane jest także rzemiosło artystyczne.
Renesans, kojarzony z rozkwitem nauki i sztuki Zachodu, to także okres rozwoju Imperium Osmańskiego. W Europie, mimo strachu przed kolejnymi posunięciami zaborczej i wciąż rosnącej w siłę dynastii Osmanów, rozkwitała fascynacja Turcją i jej kulturą. Wystawa ma na celu pokazanie rozmaitych wizerunków Turcji osmańskiej i Turków w sztuce Włoch, Niemiec, Niderlandów, Polski i Węgier. Kraje te w szczególny sposób wchodziły w relacje z potęgą muzułmańską, nie tylko poprzez toczenie wojen, ale przede wszystkim dzięki niezliczonym kontaktom handlowym oraz wyprawom do Konstantynopola podejmowanym przez dyplomatów, podróżników i wreszcie wybitnych artystów.
Kraków jako siedziba królów polskich i centrum życia kulturalnego dawnej Rzeczypospolitej pełnił ważną rolę w wymianie wpływów między Turcją a Europą. Rola ta została uwypuklona na wystawie i w katalogu prezentacją bezcennych poloniców, takich jak np. wspaniała zbroja Stefana Batorego
ze zbiorów Kunsthistorisches Museum w Wiedniu czy też piękna kapa liturgiczna wykonana z tkaniny tureckiej, ufundowana przez przybyłego z Włoch nuncjusza papieskiego Francesco Simonettę.
„Ottomania to wystawa składająca się z siedmiu rozdziałów, które opowiadają o konfrontacji dwóch przeżywających rozkwit światów: muzułmańskiego Wschodu i chrześcijańskiej Europy – mówi kurator Michał Dziewulski. - Poszczególne części wystawy, np. „Zmieniający się świat”, „Na Wschód! Pielgrzymi, dyplomaci i kupcy”, „Czar orientu”, przez pryzmat dzieł mistrzów renesansu ukazują unikatowy moment w historii zetknięcia się tych dwóch kultur.
Wychodzimy od tematyki wojen i nieufności wobec innej kultury. Dzięki zgromadzonym na wystawie dziełom możemy dowiedzieć się np., jak kreowano w XVI-wiecznej Europie wizerunek Turka, postaci wówczas egzotycznej, ale i groźnej, w której upatrywano zwiastuna Apokalipsy i końca świata.
Zgromadzone dzieła pozwalają zobaczyć ówczesny Konstantynopol oczami renesansowego dyplomaty, pielgrzyma i kupca, a wreszcie samych artystów, w tym słynnego Gentile Belliniego. To oni przywieźli do Europy odmienną wizję Orientu, pełnego egzotyki i czaru, który znalazł stałe miejsce w europejskiej i polskiej kulturze, sztuce i rzemiośle”.
Jednym z najważniejszych eksponatów na wystawie „Ottomania” jest malarski portret Mehmeda II (sułtana, który zasłynął zdobyciem Konstantynopola, stolicy cesarstwa bizantyjskiego) pędzla osobistego malarza dożów weneckich – Gentile Belliniego. To arcydzieło ze zbiorów National Gallery w Londynie stanowi serce wystawy, wokół którego toczy się opowieść z jej pozostałych wątków.
Wystawa „Ottomania” to także rzemiosło, numizmaty, unikatowe mapy i rękopisy oraz tkaniny. Wśród tych ostatnich warto zwrócić uwagę na olbrzymią (5,5 na 3,5m) tapiserię przedstawiającą bitwę o Tunis, wykonaną dla cesarza Karola V w słynnym brukselskim zakładzie Pannemaekera. (MB)
Więcej o wystawie - http://ottomania.mnk.pl/wystawa.html
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2558
Choć Polska (podobnie jak Litwa, gdzie prezentowano projekt w 2010 roku) sąsiaduje z Białorusią, kontakty kulturalne i handlowe między dwoma krajami na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat były raczej słabe. Przyczyną tego stanu rzeczy jest zapewne obecna sytuacja polityczna na Białorusi i zdecydowanie prozachodnia orientacja Polski (to samo dotyczy kontaktów między Białorusią a Litwą). Oficjalna polityka kulturalna Białorusi, jak się zdaje, nie sprzyja rozwojowi sztuki współczesnej. Być może w tym należy też szukać źródła problemów, przed jakimi stają artyści, chcąc nawiązać konstruktywną dyskusję z publicznością i krytyką oraz wkroczyć na międzynarodową scenę sztuki. Socjopolityczna rzeczywistość narzuca także pewne ograniczenia i tabu, nierzadko skłaniając artystów do sięgnięcia po metaforyczny język. Tamtejsze środowisko sztuki współczesnej jest jednak prężne, a artyści poszukują sposobów spełnienia swych twórczych ambicji i pokazania ich efektów w kraju i poza jego granicami. Otwierając drzwi? Sztuka białoruska dzisiaj prezentuje prace twórców mieszkających i pracujących na Białorusi i za granicą. Nie po raz pierwszy dwie części podzielonej sceny artystycznej łączą się we wspólnym przedsięwzięciu, lecz, co rzadko się zdarza, projekt ten ma miejsce w bliskim sąsiedztwie ich kraju. Większość białoruskich artystów mieszkających na Zachodzie utrzymuje kontakty z rodziną i regularnie odwiedza ojczyznę, ale nieczęsto ma okazję pokazywać prace w Mińsku (czy w ogóle na Białorusi). Dlatego też pokaz w Warszawie, podobnie jak pierwsza prezentacja w Wilnie, które Białorusini mogą stosunkowo łatwo odwiedzić— jest przestrzenią wyjątkowego spotkania na neutralnym gruncie. Dowodem jest duża liczba zwiedzających na wileńskiej wystawie i bezprecedensowe zainteresowanie ze strony białoruskiej prasy, którego wynikiem była żywa dyskusja nad tożsamością tamtejszej sztuki współczesnej i jej obecnej sytuacji na międzynarodowej scenie. Jednym z założeń wystawy jest umożliwienie Białorusinom spojrzenia na własną sztukę z zewnątrz, bez powszechnie przyjętych tabu. Większość prezentowanych prac nawiązuje w taki czy inny sposób do problemów białoruskiego społeczeństwa, jednak tylko nieliczne odważnie wypunktowują kwestie, o których zazwyczaj „się nie rozmawia”. Projekt ma szansę stworzyć nowe drogi komunikacji dla stosunkowo odosobnionej i nieznanej międzynarodowej publiczności sztuki z Białorusi. Innymi słowy, będziemy mogli mówić o sukcesie, jeśli drzwi uda się choć trochę uchylić. Wystawie Otwierając drzwi? Sztuka białoruska dzisiaj towarzyszy katalog w języku angielskim, rosyjskim i litewskim i wkładką w języku polskim oraz cykl wydarzeń, w ramach których białoruscy artyści i badacze zaprezentują szerszy kontekst sztuki współczesnej i kultury tego kraju. Artyści: Anna Czkolnikowa, Lena Dawidowicz, Oksana Gurinowicz, Artur Klinau, Aleksander Komarow, Aleksander Korablew, Aleksiej Łuniew, Marina Napruszkina, Igor Pieszechonow, Positive Actions, Igor Sawczenko, Siergiej Szabochin, Aleksiej Szynkarenko, Philippe Czmyr i Belarusian Climate, Władimir Cesler i Siergiej Wojczenko, Maksym Tyminko, Rusłan Waszkiewicz, Oleg Juszko
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 320
Do 31.12.23 we wrocławskim Muzeum Współczesnym czynna jest wystawa prac meksykańskiego artysty Pabla Ramíreza Gonzáleza – „Plantifictions”.
Plantifictions jest spekulatywną fabulacją tworzoną na styku antycznych, mezoamerykańskich materializmów i współczesności nawiedzanej przez kolonialną przeszłość roślin z Globalnego Południa. To praktyka tworzenia światów opartych na rozszerzonym ujęciu pokrewieństwa (kinship) i uwzględnieniu w nich również podmiotów nieludzkich.
Pablo Ramírez González zestawia antyczne techniki ceramiczne ze współczesną biotechnologią i włącza je w witalny splot materii. Odwołując się do historii niewolnictwa, zawłaszczania ziemi, monokultur, klonowania i modyfikacji genetycznych roślin, artysta sięga po niezwykłe materiały, także te przewodzące prąd, i korzysta z biodanych transformujących audiowizualne środowiska swoich instalacji.
Odbiorca ma możliwość doświadczania w przestrzeni wystawy odmiennego współbycia z naturą w ramach struktury, w której mit i nauka funkcjonują w tych samych ramach poznawczych.
Wystawa proponuje miejsce do namysłu nad możliwymi scenariuszami dekolonialnych przyszłości opartych na niehierarchicznych relacjach międzygatunkowych oraz komunikacji pomiędzy człowiekiem i podmiotami więcej-niż-ludzkimi (more-than-human). To przestrzeń, w której rośliny, obiekty, artefakty ceramiczne oraz technologia budują post-naturalne uwikłania na rzecz alternatywnych sposobów narracji o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Pablo Ramírez González (Meksyk, 1990) – artysta interdyscyplinarny, naukowiec. Doktorant w Szkole Doktorskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta. W swojej działalności artystycznej skupia się na tworzeniu antyświatów, w których nauka i mitologia przeplatają się, aby przekazać oparte na domyśle fikcyjne obrazy przekraczające granice współczesnej kolonialności, czego efektem są interwencje, dioramy, projekty oparte na współpracy, a także środowiska immersyjne.
Transdyscyplinarna sztuka Gonzáleza odnosi się do afro- i rdzennego futuryzmu oraz spojrzenia na technologię, materialność i ponadludzką sprawczość. Jego metodologie badawcze są zakorzenione w dekolonialnej praktyce „tworzenia światów”, w której fikcja jest środkiem do budowania wielogatunkowych historii w kontrze do reżimu nekropolityki.
Więcej - https://muzeumwspolczesne.pl/mww/wystawy/pablo-ramirez-gonzalez-plantifictions/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1132
Do 20.05.18 w Muzeum Narodowym w Warszawie można oglądać wystawę dotyczącą Ignacego Jana Paderewskiego.
Przypadająca w 2018 roku setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości jest doskonałą okazją do przypomnienia działalności politycznej i kulturalnej Ignacego Jana Paderewskiego. Obrazy, rysunki, zdjęcia i inne zabytki pochodzące z jego daru dla Muzeum Narodowego w Warszawie ukazują niezwykłe zaangażowanie muzyka i męża stanu w propagowanie sprawy niepodległości Polski na całym świecie oraz późniejszą karierę polityczną, m.in. piastowanie funkcji premiera rządu odrodzonej Rzeczypospolitej.
To także okazja, by przypomnieć Paderewskiego jako kolekcjonera cennych dzieł sztuki, które gromadził w ukochanym domu w Riond-Bosson nieopodal Jeziora Genewskiego, a potem ofiarował narodowi.
Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie przedstawia sylwetkę sławnego pianisty przez pryzmat przekazanych przez niego zabytków i pamiątek. Stają się one pretekstem do opowieści o Paderewskim oraz otaczających go ludziach – znaczących postaciach ówczesnej sceny politycznej i artystycznej. Zaprezentowane są dzieła ukazujące różne oblicza wirtuoza, zarówno te bardziej znane – wielkiego muzyka, męża stanu i przyjaciela wielkich tamtego świata, jak i mniej – człowieka oddanego rodzinie i kolekcjonera sztuki dalekowschodniej.
Po raz pierwszy zobaczymy znakomitą większość dzieł sztuki, jakie złożyły się na wspaniały dar Paderewskiego dla Muzeum. Wśród eksponowanych obiektów są między innymi koncertowy fortepian mistrza, wykonany dla niego przez firmę Steinway & Sons, oraz portret Paderewskiego pędzla jednego z najsłynniejszych akademików XIX stulecia – Lawrence’a Alma-Tademy.
O wielkiej sławie Ignacego Paderewskiego świadczą prezenty, które wręczali mu przyjaciele i miłośnicy jego twórczości. Wśród nich m.in. zdjęcie królowej Wiktorii z autografem, tryptyk Muzyka Jacka Malczewskiego oraz teka grafik Leona Wyczółkowskiego z dedykacją.
Fotografie przedstawiające życie rodzinne Paderewskiego pozwolą poznać jego dom w Szwajcarii oraz członków rodziny.
Wyjątkowa jest kolekcja sztuki dalekowschodniej, obejmująca m.in. chińską porcelanę, emalie, szkło i wyroby z laki, które Paderewski wraz z małżonką gromadzili w swojej szwajcarskiej willi.
Kurator wystawy: dr Magdalena Pinker
Więcej - http://www.mnw.art.pl/wystawy/paderewski,211.html