Informacje (el)
- Autor: Marta Angrocka-Krawczyk
- Odsłon: 2741
W Europie występuje obecnie 12 tys. obcych gatunków. Około 15% z nich to gatunki inwazyjne, a ich populacja szybko się rozrasta w wyniku zwiększonej wymiany handlowej i rozwoju turystyki.
Komisja Europejska przygotowała nowe przepisy, które mają powstrzymać postępujące zagrożenie ze strony gatunków inwazyjnych i zaradzić powodowanym przez nie szkodom.
Projekt przepisów jest odpowiedzią na narastające problemy wywołane zadomowieniem się tych inwazyjnych gatunków obcych. Są to problemy:
- ekonomiczne – co roku inwazyjne gatunki obce powodują w Europie straty o
wartości co najmniej 12 mld euro wynikające z zagrożeń dla zdrowia ludzkiego (np. niebezpieczny gatunek osy vespa velutina, czy azjatycki komar tygrysi, który roznosi choroby śmiertelne), ze szkód w infrastrukturze (np. rdestowiec ostrokończysty, który uszkadza budynki) oraz ze strat w płodach rolnych (np. nutrie, które niszczą uprawy)
- ekologiczne – inwazyjne gatunki obce mogą spowodować poważne straty w
ekosystemach i doprowadzić do wyginięcia gatunków, które są konieczne do
utrzymania równowagi w naszym środowisku naturalnym. Na przykład, czeremcha amerykańska w poważnym stopniu zakłóca funkcjonowanie ekosystemów leśnych, a wiewiórka szara wypiera rodzimą wiewiórkę pospolitą. Inwazyjne gatunki obce są drugą najpoważniejszą przyczyną utraty różnorodności biologicznej na świecie po utracie siedlisk.
- polityczne – wiele państw członkowskich już teraz musi przeznaczać duże kwoty na walkę z tym problemem, ale ich wysiłki nie będą skuteczne, jeśli będą podejmowane wyłącznie na płaszczyźnie krajowej. Na przykład, prowadzona w Belgii kampania wypleniania barszczu mantegazyjskiego nie zakończy się sukcesem, jeśli gatunek ten przywędruje z powrotem z Francji.
Projekt przepisów powstał z myślą o przyszłej liście inwazyjnych gatunków obcych, które stanowią poważny problem dla UE. Lista ta zostanie sporządzona wspólnie z państwami członkowskimi, przy użyciu ocen ryzyka i dowodów naukowych. Wymienione na niej gatunki zostaną objęte zakazem importu do UE oraz kupna, stosowania, uwalniania do środowiska i sprzedaży w UE. Dla dotychczasowych handlarzy, hodowców czy właścicieli zwierząt, których zacznie obowiązywać zakaz, zostanie wprowadzony okres przejściowy, w którym będą stosowane środki specjalne.
Projekt rozporządzenia przewiduje trzy rodzaje interwencji:
- Zapobieganie – państwa członkowskie będą organizować kontrole, aby zapobiec umyślnemu wprowadzaniu na ich terytorium zakazanych gatunków. Jednak wiele gatunków trafia do UE w sposób niezamierzony – jako zanieczyszczenia w produktach czy „pasażerowie na gapę” w kontenerach. Państwa członkowskie będą musiały podjąć działania mające na celu wykrycie takich form przemieszczania się gatunków i wprowadzić środki zapobiegawcze.
- Wczesne ostrzeganie i szybkie reagowanie – gdy już państwa członkowskie wykryją stanowiący zagrożenie gatunek obcy, który zadomawia się w UE, podejmą natychmiastowe działania, aby go usunąć.
- Minimalizacja strat wywoływanych przez zadomowione inwazyjne gatunki obce. Jeśli dany gatunek szeroko się już rozprzestrzenił, państwa członkowskie będą musiały wdrożyć środki, które pozwolą ograniczyć szkody.
Nowe przepisy stanowią zachętę do wprowadzenia spójniejszych metod działania, które będą też w większej mierze oparte na podejściu zapobiegawczym. W przyszłości pozwoli to zwiększyć skuteczność podejmowanych wysiłków i obniżyć zarówno koszt strat, jak i koszt działań.
Projekt rozporządzenia zostanie teraz przedyskutowany w Radzie i w Parlamencie. Państwa członkowskie będą w pełni uczestniczyć w opracowywaniu listy gatunków, mogą też proponować nowe gatunki do zamieszczenia na liście. Pomocą będzie im służyć europejska sieć EUSIN zawierająca informacje na temat gatunków obcych. (http://easin.jrc.ec.europa.eu/).
Rozporządzenie w sprawie zapobiegania zadomawianiu się inwazyjnych gatunków obcych i reagowania na to zjawisko powstało w oparciu o plan działania UE na rzecz efektywnego gospodarowania zasobami oraz unijną strategię ochrony różnorodności biologicznej do roku 2020.
Marta Angrocka-Krawczyk
Więcej - http://ec.europa.eu/environment/nature/invasivealien/index_en.htm
>
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2347
Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi podjęło współpracę z Wydziałem Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej. 10 stycznia 2017 r. podpisano list intencyjny.
Współpraca obejmie wspólne projekty badawcze, naukowe, artystyczne i edukacyjne. Pierwszym z nich będzie nowy kierunek studiów: inżynieria wzornictwa przemysłowego. Zostanie on uruchomiony w roku akademickim 2017/2018.
Nowy kierunek studiów planowany jest jako interdyscyplinarny: połączy obszary sztuki i techniki. Studenci nie tylko rozwiną swoje artystyczne pasje, ale nauczą się zderzać je z realnymi potrzebami firm produkcyjnych i samych odbiorców.
Przed rozpoczęciem studiów na nowym kierunku przyszli inżynierowie-projektanci będą mogli sprawdzić się w ramach szkoły letniej, realizowanej w czerwcu we współpracy z Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Maturzyści, bo do nich głównie skierowana jest oferta, w czasie warsztatów opracują konkretne rozwiązanie dla Białej Fabryki – pomogą modelowo rozplanować i zaprojektować komunikację w budynkach muzeum.
Współpraca między CMWŁ i PŁ będzie obejmować muzealne praktyki i staże dla studentów PŁ, wsparcie merytoryczne ze strony pracowników naukowych muzeum, ale też wspólne wystawy i działania związane chociażby z przypadającym w tym roku jubileuszem 70-lecia istnienia Wydziału Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów.
Autorzy pomysłu liczą, że partnerstwo między dwiema instytucjami przyczyni się do integracji środowiska związanego z wzornictwem przemysłowym i szeroko rozumianym włókiennictwem.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1043
Kształtowanie świadomości ekologicznej społeczeństwa poprzez ukazywanie przyczyn i skutków klęsk żywiołowych, w szczególności na obszarach leśnych – to edukacyjny projekt Instytutu Badawczego Leśnictwa (IBL), na który Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał 2 mln zł dotacji.
Instytut Badawczy Leśnictwa powody i okoliczności klęsk żywiołowych w środowisku leśnym przybliży głównie dzieciom i młodzieży, ale także dorosłym. Jednocześnie, w celach profilaktycznych, edukatorzy nauczą odbiorców jak zachowywać się w lesie wobec czterech żywiołów naturalnych. Zwiększeniu skuteczności działań edukacyjnych będzie służył pakiet materiałów multimedialnych.
To, że lasy i ich ekosystemy odgrywają bardzo ważną rolę w zmaganiach z siłami żywiołów potwierdzają ostatnie doniesienia medialne, dotyczące starań o zbudowanie w Afryce zielonej bariery leśnej (o szerokości 15 km i długości aż 8 tys. km wszerz całego Czarnego Lądu), która ma być ratunkiem przed pustynnieniem, a zwłaszcza rozszerzaniem się pustyni Sahara.
Przedsięwzięcie IBL pn. „Zagrożenia ekosystemów leśnych – klęski i przeciwdziałanie” potrwa do końca czerwca 2022 r. Inicjatywa będzie miała charakter ogólnopolski, ale zaplanowano utworzenie czterech rejonów wiodących związanych z każdym z czterech rodzajów żywiołów i klęsk.
Działania o największym nasileniu mają być prowadzone w województwach: łódzkim (ogień – klęski pożarów lasu), podlaskim i warmińsko-mazurskim (ziemia – gradacje szkodliwych owadów, zanieczyszczenia antropogeniczne), kujawsko-pomorskim (powietrze – klęski huraganów, zanieczyszczenia powietrza) oraz mazowieckim (woda – klęski susz, powodzi, okiści i szadzi).
Najważniejszym działaniem w ramach tego przedsięwzięcia będzie szkolenie liderów (trenerów) w dziedzinie wzajemnej zależności ekosystemów leśnych i żywiołów. Zostanie ono zaproponowane osobom zawodowo związanym z edukacją, zwłaszcza metodykom, nauczycielom przedmiotów przyrodniczych, pracownikom miejskich i gminnych ośrodków kultury oraz leśnikom zajmującym się edukacją przyrodniczo-leśną. Na zajęcia zostaną również zaproszeni urzędnicy gmin i powiatów ds. edukacji, ochrony przyrody i lasów oraz przedstawiciele OSP.
Przeszkoleni liderzy zostaną wyposażeni w pakiety edukacyjne i pomoce dydaktyczne, umożliwiające samodzielne prowadzenie zajęć związanych z tematyką projektu, w wariantach dostosowanych do wieku odbiorców i różnych grup docelowych. Będzie to m.in. poradnik merytoryczno-metodyczny zawierający definicje podstawowych pojęć związanych z ekosystemem leśnym i typami siedliskowymi lasu oraz rodzajami klęsk. Znajdą się w nim także przepisy prawne, wzorce praktycznych działań w obliczu żywiołu, w tym usuwania szkód, odnawiania lasu, przebudowy drzewostanów, zachowania się w lesie na obszarach występowania klęski.
Dodatkowo szkoleniowcy otrzymają specjalne pakiety edukacyjne. Do każdego z nich dołączone zostaną gry, foldery, broszury, płyty z filmem i diaporamą. Będą też mogli skorzystać z broszury pt. „Klęski żywiołowe w lasach”, zestawu dziesięciu scenariuszy różnego rodzaju działań wobec zagrożeń powodowanych przez żywioły oraz plansz tematycznych przedstawiających klęski ekologiczne na dużych powierzchniach leśnych (gradacje szkodliwych owadów, pożary, powodzie, susze, okiść, nawałnice, huragany, trąby powietrzne itp.).
Prowadzenie części zajęć przewidziano w obiektach Instytutu Badawczego Leśnictwa w Sękocinie Starym niedaleko Warszawy. Zaplanowano przeprowadzenie w Izbie Edukacji Leśnej IBL 54 trzygodzinnych zajęć dla dwóch grup docelowych: uczniów klas III-VIII szkoły podstawowej oraz uczniów szkół średnich. Dla młodzieży, oprócz filmu, prezentacji i pogadanki, przewidziano warsztaty z eksperymentami i doświadczeniami, zadaniami do rozwiązania oraz zajęcia terenowe z wykorzystaniem sprzętu pomiarowego, w tym skanera laserowego i dronów.
Warto także wspomnieć o multimedialnych elementach projektu IBL. Będzie to produkcja filmu oraz stworzenie strony internetowej. Film o długości ok. 25 minut pt. „Cztery żywioły” ma popularyzować wiedzę na temat zjawisk klęskowych w lasach. Strona internetowa posłuży z kolei do szybkiego komunikowania się uczestników projektu i przekazywania bieżących informacji.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 2280
W Komitecie Prognoz PAN „Polska 2000 plus” odbyła się 18.05.16 konferencja na temat „Rola i zadania państwa w XXI wieku”. Prelegenci oraz dyskutanci zastanawiali się nad wpływem procesów globalizacyjnych na kształt państwa i jego zadania.
Prof. Jerzy Kleer przedstawił tezę o destrukcyjnym wpływie globalizacji na kształt i funkcjonowanie państwa współczesnego, narodowego. Zauważył przy tym, iż owa destrukcja (powszechna) ma charakter zróżnicowany, zależny od poziomu rozwoju ekonomicznego, kultury przedsiębiorczości, oraz modelu kulturowego, który ma przemożny wpływ na rozwój i spoistość państwa. Współczesne państwo narodowe jest tworem rewolucji przemysłowej, zatem powstaje pytanie, na ile jego forma odpowiada czasom globalizacji, stworzonej przez cywilizację wiedzy. Przez wiele wieków państwo było bowiem tworem zamkniętym, z arsenałem broniącym suwerenności, a dobra publiczne gwarantowały jego obywatelom bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.
Globalizacja spowodowała destrukcję tych mechanizmów, choćby przez konieczność otwarcia granic a w konsekwencji – rozwój imitacyjny, który kłóci się często z rozwojem autonomicznym. Dodatkowo powstał rozziew między gospodarką realną a wirtualną, co jest skutkiem nie tylko rozwoju technologii, ale i praktyk korporacji ponadnarodowych i międzynarodowych instytucji finansowych. Główną konsekwencją tej destrukcji jest zmiana podstaw funkcjonowania gospodarki – kiedyś był to przemysł, dzisiaj są usługi.
Niezbadanym skutkiem dla społeczeństw, polityki i gospodarek państw jest także wizualność świata. Widzimy wszystko, co się dzieje na globie natychmiast, gdyż dzięki nowym technologiom skrócił się czas i przestrzeń.
Globalizacja zatem w dużym stopniu łamie suwerenność państwa, bowiem z jednej strony wymusza otwieranie gospodarek, a z drugiej – pcha w kierunku powstawania ugrupowań integracyjnych, które również naruszają suwerenność. Jest to szczególnie widoczne w przypadku UE. Czy zatem istnieją jakieś instrumenty łagodzące ową destrukcję państwa narodowego? Mogą nimi być globalne dobra publiczne, którymi są takie instytucje jak MFW czy BŚ, a także ugrupowania integracyjne państw – konstatuje prof. Kleer.
Przyszłość jednak nie rysuje się optymistycznie, gdyż zarówno w skali świata, jak i regionów i państw narastają sprzeczności. Jaki zatem kształt winno mieć dzisiaj państwo? – nie wiadomo. Czy system ekonomiczny ma nań decydujący wpływ? Pogląd na państwo współczesne od strony makroekonomii przedstawił prof. Wiktor Osiatyński w referacie „Ile państwa w państwie”. Zwrócił uwagę na dwie generalne funkcje państwa: imperium i dominium, czyli ustalania reguł gry i sprawowania nadzoru właścicielskiego. Spory, jakie pojawiają się w dyskusjach o państwie dotyczą jego funkcji alokacyjnej (gdzie widać zawodność państwa) oraz dystrybucyjnej.
Jakie zatem są funkcje państwa w gospodarce rynkowej i jakie państwo ma zdolności do wypełniania zadań pozaekonomicznych? Czy nawet najdoskonalszy mechanizm rynkowy może zapewnić rozwój państwa? Rynek nie jest doskonały i państwo nie jest doskonałe, zatem są obszary, gdzie państwo winno się angażować. Roli państwa w gospodarce zatem nie należy ograniczać do funkcji regulacyjnych czy dbania o infrastrukturę. Ale odpowiedzi na pytanie ile państwa w państwie nie można udzielić na bazie ekonomii, gdyż jest ona natury ideologicznej i politycznej.
O skutkach neoliberalizmu dla państwa i społeczeństwa mówił z kolei prof. Andrzej Szahaj, zdecydowany krytyk tej doktryny. W referacie pt. „Inny kapitalizm jest możliwy” przedstawił cztery zasadnicze modele kapitalizmu – anglosaski, azjatycki, reński i nordycki, po czym skoncentrował się na opisie tego, który wprowadzono w Polsce w 89 r., czyli anglosaskim, który doprowadził do kryzysu w 2008 roku i wyczerpał już pozytywne możliwości. Niestety, stał się dla naszych, (choć nie wszystkich) ekonomistów religią, uznali oni, iż odkryli w nim „Prawdę”.
Gdyby oceniać skutki wprowadzenia tego systemu w Polsce – prof. Szahaj wystawiłby ocenę 3+, gdyż choć nierówności społeczne są duże a skala wyzysku wysoka, to katastrofy nie ma.
Mogłoby jednak być lepiej. Polska realizowała bowiem najbardziej ortodoksyjny model neoliberalizmu, byliśmy nadgorliwymi wykonawcami tej doktryny, wskutek czego stworzyliśmy „wyczynowy kapitalizm”, jak to określił prof. Marek Belka. Skutki społeczne neoliberalizmu są jednak złe i pokazują całą nędzę tej filozofii.
W dodatku neoliberalizm, poprzez absolutyzowanie wolności, zapoczątkował zmierzch równości i sprawiedliwości, wspólnotowości i solidarności, wprowadził folwarczne stosunki pracy i socjaldarwinizm.
Neoliberalizm to kultura upokarzania, marnotrawstwo zasobów, fetyszyzowania wzrostu gospodarczego, choć problemem nie jest wzrost, ale podział dochodu. PKB bowiem może wzrastać, a poziom życia będzie spadać. W tym systemie nie da się wyrównywać szans, gdyż on odtwarza nierówności.
Mówiąc o mitach neoliberalizmu, zwłaszcza o tym, że „przypływ podnosi wszystkie łódki”, prof. Szahaj zauważył, że owszem, podnosi, ale raczej jachty. Łódki pozostają w szuwarach. Zamykamy bowiem oczy na koncentrację majątku i skalę nierówności, jaką neoliberalizm wprowadza.
Mit kolejny „od pucybuta do milionera” winien brzmieć „od pucybuta do pucybuta, od milionera do miliardera”.
Musi zatem powstać inny kapitalizm, ale zmiany muszą wyjść od idei, odblokowania społecznej wyobraźni. Polacy bowiem przez ostatnie 25 lat są zablokowani mentalnie, a trzeba pamiętać, że nie można być szczęśliwym człowiekiem w nieszczęśliwej wspólnocie. „Z państwem źle, bez państwa jeszcze gorzej” – zauważył w swoim referacie prof. Krzysztof Wielecki. Ale czy wybuchnie rewolucja światowa? Jeżeli państwa nie będzie, może powstać faszyzm, ksenofobia. Redukując państwo, wypuszczamy dżina z butelki – podsumował.
Jednak czy państwo być musi? - Prof. Lech Zacher zwrócił uwagę, że niekoniecznie, można sobie bowiem wyobrazić super regulatora w tej roli. Inne spojrzenie na kondycję państwa – jako jedyny – miał prof. Paweł Kozłowski, który mówił o państwie z perspektywy przyszłego pokolenia. A z niej widać, że występuje odrodzenie państwa, bo już wiadomo, że bez niego jest gorzej niż z nim.
Jego zdaniem, państwo się odrodzi jako reakcja na globalizację, ale nowe państwo nie będzie tworem demokratycznym. Demokrację mamy już za sobą, ona przeszkadza w rozwoju, więc wielu tęskni do oświeconego absolutyzmu. Będzie to więc państwo z silną władzą wykonawczą i nieistniejącą sferą prywatności – poza finansami.
Państwa nie da się niczym zastąpić – jest ono równie fundamentalne jak polityka i tylko państwo może wymusić na ludziach rezygnację z części własnej tożsamości. O państwie w wymiarze moralnym i etycznym mówiła z kolei prof. Irena Wojnar, przytaczając słowa filozofa Edwarda Abramowskiego sprzed stu lat, że „nowy ustrój to zorganizowane społecznie nowe sumienie człowieka”. Przypomniała też książkę prof. Witolda Kieżuna „Dobre państwo”, w której wiele poruszanych na konferencji spraw zostało opisanych.
Zwróciła też uwagę, że wiele się mówi o obowiązkach państwa wobec obywatela, ale nic o powinnościach obywatela wobec państwa i o obywatelskim kształceniu w tym aspekcie.
Do tej refleksji prof. Wojnar nawiązał w podsumowaniu burzliwej konferencji prof. Kleer, konstatując, iż członkowie Komitetu Prognoz nie zagospodarowali intelektualnie jeszcze wielu obszarów, brakuje pogłębionej analizy w wielu sprawach. Jest to jednak spowodowane wieloletnim niedofinansowaniem prac eksperckich Komitetu oraz jego publikacji. Stan ten dobrze pokazuje, czym jest neoliberalizm – zwłaszcza w wersji polskiej.
Anna Leszkowska