Recenzje (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1176
Problematyka metafizyczna we współczesnych naukach biologicznych Marcina Rządeczki (wydanej przez Copernicus Center Press) dotyczy dziedziny rzadko goszczącej na półkach księgarskich – refleksji filozoficznej związanej z naukami biologicznymi.
Sam autor wyjaśnia swój wybór tej dziedziny problemowej dwojako. Po pierwsze - z ograniczonej obecności problematyki złożoności życia we współczesnych rozważaniach metafizycznych, a po drugie - z niedoceniania nauk biologicznych i medycznych w filozofii nauki.
Tymczasem nauka od dawna nie jest już prostym rozszerzeniem zdroworozsądkowego obrazu świata. Nagromadzenie materiału empirycznego i poziom abstrakcji, z jakim musi się zmierzyć nie tylko adept czy amator nauk przyrodniczych, lecz nawet przeciętny konsument nauki i jej zdobyczy, sprawiają, że potrzeba filozofii jest dziś paradoksalnie równie silna, jak była przed laty na greckiej agorze. Potrzeba ta dotyczy nie tylko „filozofii w nauce”, którą uznawać można za integralny aspekt twórczej działalności badawczej, lecz także filozofii w jej funkcji podstawowej, tj. jako źródła fundamentalnych pytań o charakter praw przyrody, ontologiczną złożoność świata czy poznawalność niektórych jego elementów.
Nauki biologiczne obfitują niewątpliwie w liczne pytania filozoficzne o daleko idących konsekwencjach światopoglądowych. Czy istnieją specyficznie biologiczne prawa przyrody? Czy gatunki lub geny należą do zbioru bytów realnych? Czy mówienie o celowości w sferze przyrody ożywionej ma jeszcze jakiś nietrywialny sens? Czy zjawiska biologiczne naświetlić mogą przyczyny, ze względu na które historia ludzkości obrała taki, a nie inny tor? Czy oprócz czasu fizycznego oraz zależnego od umysłu trwania istnieje jeszcze jakiś biologiczny aspekt czasowości?
Książka nie jest wyczerpującą próbą odpowiedzi na te pytania, lecz raczej skromnym przyczynkiem do szkicu możliwej drogi, którą obrać można, wkraczając do biologii z pewną dozą filozoficznie ugruntowanego entuzjazmu poznawczego.
Problematyka metafizyczna we współczesnych naukach biologicznych, Marcin Rządeczka, Copernicus Center Press, wyd. I, Kraków 2018, s.154, cena 39,90 zł (w tym VAT). Książka dostępna także jako e-book.
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3225
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie wydało książkę pt. Metody biometryczne i kryptograficzne w zintegrowanych systemach bezpieczeństwa pod redakcją naukową Brunona Hołysta i Jacka Pomykały.
Monografia, będąca zbiorem 17 specjalistycznych tekstów autorstwa ponad 20 autorów, traktuje szeroko pojęcie bezpieczeństwa, obejmuje bowiem zagadnienia przestępczości komputerowej, terroryzmu międzynarodowego i cyberterroryzmu, ochrony informacji, a także problematykę zintegrowanych systemów bezpieczeństwa. Szczegółowo, dotyczy metod znajdowania informacji (strategii wyszukiwania dokumentów) identyfikujących terrorystów lub cyberterrorystów w bazie danych lub zbiorze dokumentów. Autorzy definiują przestrzeń wiedzy i metody wydobywania informacji. Odwołują się do metod logicznych, algebraicznych i kategoryjnych, dokładniej rozważają metodę związana z formalizmem zbiorów przybliżonych. Praca jest przeglądem mniej znanych metod z odniesieniem do potencjalnych zastosowań wyszukiwania informacji dotyczących działań cyberterrorystycznych. (sk)
Metody biometryczne i kryptograficzne w zintegrowanych systemach bezpieczeństwa, red. Brunon Hołyst i Jacek Pomykała, Warszawa 2011, s.367, cena 45 zł.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 544
Nazwisko Aszkenazy w polskiej kulturze, nauce, historii jest powszechnie znane i cenione (Szymon Aszkenazy – 1865-1935 – to klasyka polskiej historiografii, a także uznany szachista, pochodzący z zasymilowanej rodziny żydowskiej, wybitny naukowiec).
Severyn Ashkenazy to obywatel USA wywodzący się z terenów tzw. Kresów przedwojennej Polski (Tarnopol) i jednocześnie autor książki Miecze Watykanu (podtytuł – Refleksje i polemiki świadka zła) przetłumaczonej przez Andrzeja Dominiczaka.
W książce pokazano rolę Watykanu i instytucji Kościoła – zresztą często wybitnie negatywnej i toksycznej, jaką spełniało państwo kościelne i stojący na jej czele papieże w dziejach Europy i świata – w historii ponad 1500-letnich prześladowań Żydów. Autor jest przedstawicielem kultury judaistycznej i jednocześnie zlaicyzowanym Żydem, który przeżył lata II wojny światowej w ukryciu, pod podłogą mieszkania polskiej rodziny w Tarnopolu. Ten przedstawiciel prześladowanej systemowo przez wieki wspólnoty religijnej (a często i kultury) postawił sobie za zadanie zgłębić, zrozumieć, opisać istotę tych procesów społecznych, zwieńczeniem których okazał się Holocaust.
Z założenia książka miała być refleksją nad kondycją człowieczeństwa w jego najgłębszej istocie. Ale nie jest to opowieść o potrzebie wiary w Boga, bogów czy jakiejś bliżej nieokreślonej siły sprawczej tkwiącej w świadomości większości ludzi. Wyszło inaczej, choć kwestia Absolutu przewija się ciągle w tej narracji. Bo jak w takim razie pojmować Boga, który w religiach wywodzących się z tego samego pnia kulturowego, tzw. abrahamowych, (judaizm, chrześcijaństwo, islam), będący synonimem dobroci, solidarności, miłosierdzia i zrozumienia, bezczynnie patrzy na śmierć części swoich wyznawców? Śmierci idącej w miliony istnień i realizowanej w zorganizowany, wręcz produkcyjny, system?
Autor słusznie konkluduje, że zagrożeniem dla ludzkości, i to od dawna, jest brak jedności i poczucia wspólnoty ponadplemiennej, ponadrasowej, ponadreligijnej. Zagrażało to i ciągle zagraża – mimo postępu i rozwoju cywilizacyjnego – światu i gatunkowi ludzkiemu. Zapewne czytelnikowi może jednak brakować nieuwzględnienie przez Autora roli rynku i zysku w owych zagrożeniach oraz procesach, a one stanowią o istocie gospodarki towarowo-pieniężnej.
Historia Żydów w Europie - od uznania religii chrystusowej za wyznanie państwowe, niepodzielnie panujące nie tylko formalnie i politycznie, ale także w kulturze - jest dla takich rozważań dobrym wektorem. Zwieńczeniem tej drogi okazała się Zagłada. Dziś widać, iż ludzkość o tym wszystkim zapomniała i powtarza ponownie drogę ku katastrofie.
Książkę autor podzielił na trzy części (choć mówi tylko o dwóch). Pierwsza – wprowadzająca, to opowieść o życiu w Tarnopolu młodego Severyna, kończąca się opisem przeżyć wojennych, początków emigracji i rozpoczęcia życia w USA. Zasadnicza część – druga – to refleksja Aszkenazego odnośnie ponad 1500- letniej roli Watykanu i religii w prześladowaniu Żydów. Jest to bardzo dobrze udokumentowany fragment książki. Trzecia część zawiera refleksje Autora odnoszone do współczesnej sytuacji, w jakiej znajduje się niezwykle podzielona i rozproszona, światowa (także w państwie Izrael) wspólnota żydowska.
Radosław S. Czarnecki
Miecze Watykanu. Refleksje i polemiki świadka zła, Severyn Ashkenazy, Wydawnictwo vis-a-vis Etiuda, Kraków 2022, s.322
- Autor: al
- Odsłon: 2626
Miecze Wikingów to tytuł książki Andrzeja Zielińskiego, wydanej przez Oficynę Wydawniczą Rytm.
Czy na obecnych ziemiach polskich byli wikingowie? Czy mamy tego dowody? Jakiego rodzaju i kalibru?
Andrzej Zieliński, który drąży nasze najdawniejsze dzieje, tym razem śledzi związki Słowian z plemionami nordyckimi, powołując się nie tylko na europejskie i polskie źródła pisane (w tym – przekazy literackie, także w postaci mitów, legend, sag czy pieśni skaldów), ale i archeologiczne.
Choć era wikingów (Waregów) w historii Europy trwała około 300 lat, to historiografia polska (także europejska) zajmuje się badaniami wpływu tej kultury na kształtowanie naszych dziejów (Winlandii – jak obszar dzisiejszej Polski nazywali wikingowie) dopiero od połowy XIX w. Wikingowie nie pisali swoich kronik, zatem wszystko, co o nich wiemy pochodzi albo z odkryć archeologicznych(szczątki uzbrojenia, ceramiki i ozdób, łodzi, cmentarzyska normandzkich wojów), albo kronik – naszych czy innych państw, także ustnych przekazów w postaci pieśni, czy inskrypcji na kamieniach runicznych. A że wiedza to niepełna i ciągle uzupełniana, mediewiści podzielili się na zwolenników udziału Normanów w tworzeniu polskiego państwa i zdecydowanych antynormanistów, negujących jakikolwiek ich udział w tworzeniu i umacnianiu naszej państwowości – pisze autor. Każda ze stron okopała się na swoich pozycjach. Każda powołuje się na opinie „swoich” archeologów, a nawet „swoich” genetyków.
Andrzej Zieliński świetnym piórem przedstawia argumenty obu stron, dodając wyniki najnowszych badań archeologicznych, wzmacniając je przekazami literackimi i dedukcją, z której wynika, iż Skandynawowie na terenach między Odrą a Wisłą być musieli. I nie tylko jako grabieżcy, ale i przybysze mający wiele do powiedzenia w kształtowaniu naszej państwowości. Jak podkreśla, nie jest to monografia obecności wikingów na obecnych naszych ziemiach, ale próba innego spojrzenia – poprzez wykorzystanie niedocenianych i niekonwencjonalnych źródeł informacji. Jest to „zbieranie drobnych okruchów wiedzy o normandzkiej obecności na naszych ziemiach”.
Dla czytelnika to tropienie różnych śladów jest niezwykle atrakcyjne – fakty wynikające z badań naukowych i odkryć archeologicznych zostały bowiem obudowane bogatą wiedzą z wielu dziedzin. Książka wciąga czytelnika w świat IX i X w. niczym najlepszy kryminał. Autor tropi w nim barwną historię plemion nordyckich, ich związków z ówczesną Europą i naszymi książętami. Pokazuje równie barwnie ślady materialne, jakie zostawili na naszych ziemiach, które mijamy dziś, na ogół nie wiedząc, że zostawili je wikingowie. Nie mniej ciekawe są ślady niematerialne – m.in. pozostałości językowe po przybyszach z północy.
Lekkości podawanej wiedzy historycznej i ubarwianiu jej nadają dodatkowo liczne ciekawostki naukowe wynikające z erudycji autora oraz zdjęcia i rysunki. Dopełnieniem całości wywodu jest suplement dotyczący polskich wikingów (chąśników), kalendarium ery wikingów oraz aneksy literackie i oczywiście bibliografia. (al.)
Miecze Wikingów, Andrzej Zieliński, Oficyna Wydawnicza Rytm, warszawa 2014, wyd. I, s. 190, cena 34,65 zł