Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 239
W kieleckim BWA (Galeria Dolna) czynna jest do 19.04. wystawa Mariana Guzikowskiego – Interaktywne obiekty świetlne.
Jak podaje autor wystawy – „moją pracę doktorską pt. „interaktywne obiekty świetlne” stanowi cykl sześciu obrazów – obiektów interaktywnych, których zasadniczym elementem jest światło. Ponadto istotną cechą pracy jest interaktywność oparta na modulacji światła, które w efekcie prowadzi do wywołania spektaklu wizualnego. Interfejs sterujący stanowią piloty, które załączają procesory aktywujące zmiany w obrazie.
Powołane przeze mnie prace są swego rodzaju instrumentem w rękach odbiorcy. Oglądający ma możliwość czynnego ingerowania w formę dzieła, poprzez aktywowanie elektroniki, tj. sterowanie manualne lub za pomocą dołączonego do poszczególnych obiektów interfejsu. Użyte do konstrukcji obrazu diody stają się nośnikiem różnobarwnych działań na płaszczyźnie obrazu o charakterze stałym lub impulsywnym. W momencie dezaktywacji, wygaśnięcia świateł, charakter pracy powraca do formy pierwotnej.
Moja praca doktorska stanowi interaktywne dzieło świetlne, które związane jest z problemem bytu, egzystencji ludzkiej, kontaktu, relacji człowieka do natury. Podnoszę niniejszy temat z uwagi na sytuację, w jakiej znalazł się człowiek po rewolucji przemysłowej przełomu XIX i XX w. oraz mającej miejsce obecnie rewolucji cyfrowej. Przy użyciu współczesnych środków wyrazu, nowych technologii starałem się wykazać silny związek człowieka z przyrodą, która jest podstawą dla życia wszelkich istot. Natura w moim przekonaniu jest rodzajem „kokonu”, schronieniem. My, jako jej element, stajemy się całością tego świata.
Na bazie własnych skojarzeń, pokazałem proces przechodzenia od biologicznego początku, tego co organiczne („Łąka”, „Pień”, „Drzewo”, „Mózg”) do form syntetycznych, wręcz geometrycznych („Silnik”, „Labirynt”). Natura nieujarzmiona przechodzi w formy kontrolowane, zarządzane intelektem istoty myślącej. Pokazuję w ten sposób analogie i dysparycje wynikające z relacji między tym, co naturalne, a sztuczne, stanowiące wytwór ludzkiej pracy. Podkreślam fakt silnego związku tworów technologicznych z tymi obserwowanymi w przyrodzie poprzez ich ukształtowanie na wzór struktur organicznych”.
Marian Guzikowski
Urodził się 6 grudnia 1951 roku w Opatowie w województwie świętokrzyskim.
Sztuką interesował się od dzieciństwa, ale traktował ją jako hobby. Dopiero w 2007 roku, realizując własne marzenia – rozpoczął studia artystyczne na Wydziale Sztuk Pięknych UMCS w Lublinie, które ukończył z wyróżnieniem w 2012 r. Swoje prace artystyczne zaczął wystawiać dopiero w okresie trwania studiów na UMCS tj. od 2010 roku.
Więcej -
https://www.bwakielce.art.pl/event/marian-guzikowski-interaktywne-obiekty-swietlne
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2226
W starej siedzibie Muzeum Sztuki w Łodzi (MS1) do 11 stycznia 2015 będzie trwać wystawa – akcja sadzenia dawnych odmian jabłoni na terenie miasta oraz cykl warsztatów edukacyjnych.
Udział w tym wydarzeniu biorą: Antje Majewski, Paweł Freisler oraz Fundacja Transformacja, a gościnnie: Jimmie Durham, Grzegorz Hodun, Kooperatywa Spożywcza w Łodzi, Miejskie Darcie Pierza, Agnieszka Polska i Piotr Życieński.
„Jabłko. Introdukcja. (Ciągle i ciągle od nowa)” bo taki tytuł nosi wystawa i akcja zostala zainicjowana przez Antje Majewski i Pawła Freislera i podejmuje kwestię zagrożonej bioróżnorodności na przykładzie jabłek.
Zrozumienie procesu redukcji genetycznej tego owocu wymaga splatania złożonych relacji między globalną produkcją żywności, rozwojem technologii, nauką i normami kulturowymi, które funkcjonują w ramach kapitalistycznej gospodarki-świata. Kwestie te wybrzmiewają na wystawie w dialogu między twórczością Antje Majewski, Pawła Freislera, Jimmiego Durhama, Agnieszki Polskiej i Piotra Życieńskiego.
Na wystawie zaprezentowane są obrazy Antje Majewski przedstawiające stare odmiany jabłek w formie nawiązującej do malarskiej tradycji martwej natury. Upamiętniając przykłady niknącej bioróżnorodności, przedstawienia te jednocześnie problematyzują nowoczesną chęć rozpoznania i systematyzacji bogactwa zjawisk przyrodniczych przy pomocy narzędzi naukowych i estetycznych reprezentacji.
Film artystki „Wolność dla jabłek” opowiada o współczesnych warunkach uprawy jabłek. Owoce te od momentu powstania globalnego rynku przemysłowej produkcji żywności zostały zestandaryzowane, co w konsekwencji sprawiło, że ilość odmian została zredukowana do zaledwie kilku typów, których uprawa jest uzależniona od technologii chemicznej, odpowiedniej infrastruktury ekonomicznej i transportowej.
Artystka wplata w film rozmowy o rozwoju poszczególnych odmian i globalnych zależnościach produkcji żywności z naukowcami, plantatorami i producentami przetworów jabłkowych z Chin, Francji, Japonii, Kazachstanu, Maroko, Niemiec, Polski.
W trakcie podróży do Kazachstanu Majewski podążała śladami Malus Sieversii, dzikiego jabłka, przodka wszystkich odmian uprawnych jabłoni. Na miejscu pobrała jego nasiona i gałązkę do dalszych szczepień. Działania takie będą nielegalne po wprowadzeniu postanowień protokołu z Nagoi regulującego m.in. kwestie transportu materiałów genetycznych. Prawo to nie tylko chroni wiele krajów przed kradzieżą rodzimych zasobów genetycznych, ale zakazuje indywidualnych interakcji między ludźmi i roślinami, które przez tysiące lat kształtowały krajobraz rolniczy i ogrodniczy na Ziemi i dzięki którym jabłko przekroczyło granice Kazachstanu, stając się przy pomocy ludzi jednym z najbardziej popularnych owoców w historii. Protokół z Nagoi to jedna z kolejnych regulacji zmierzających do całkowitej kontroli zasobów przyrodniczych.
W ogrodzie Muzeum Sztuki zostanie posadzona sadzonka Malus Sieversii przywieziona przez artystkę. Prace i działania Majewski proponują nie tylko dyskusję nad zarządzaniem bioróżnorodnością, ale również celebrowanie bogactwa przyrodniczego.
Na wystawie znajdzie się też fotografia i kopia 3D suszonego, rzeźbionego jabłka oraz drukarka 3D. Owoc pochodzi z kolekcji suchych jabłek legendarnego artysty konceptualnego Pawła Freislera. Freisler, który w latach 70. wyemigrował z Polski do Szwecji, wycofał się z aktywnego uczestnictwa w instytucjonalnym obiegu artystycznym i ponoć zajął się kultywacją ogrodu. Informacje o jego twórczości funkcjonują jako zmitologizowane opowieści powstające w oparciu o plotki lub indywidualne relacje z artystą.
Historie o Freislerze zainspirowały Agnieszkę Polską, która w filmie „Ogród” tworzy portret artysty, kultywującego utopijny ogród, gdzie miałyby się znaleźć wszystkie jak dotąd rozpoznane i sklasyfikowane rośliny. Artystka spekuluje, jak mogłoby wyglądać spotkanie z Freislerem, idąc wyznaczonym przez niego tropem – sztuki konceptualnej jako przestrzeni tworzenia i przetwarzania mitów.
Motyw jabłka u Freislera przywołuje „Jajo”, które artysta wyprodukował w 1967 roku we współpracy z pracownikami Zamechu w ramach Biennale Form Przestrzennych w Elblągu. Metalowy obiekt o perfekcyjnej formie miał stać się opatentowanym wzorem dla wszystkich jaj w Europie. Praca ta pozostaje ciągle aktualną, ironiczną odpowiedzią na ideologie technokratycznej standaryzacji.
Kolekcja jabłek artysty jest rezultatem wieloletnich zainteresowań wyjątkowością każdego pojedynczego owocu - żywego organizmu w stanie rozpadu. Rzeźbione bio-obiekty nie mogą być przechowywane długo w magazynach muzealnych, dlatego Freisler zdecydował się uwiecznić kurczące i marszczące się coraz bardziej jabłka, używając do tego technologii druku 3D. Podczas gdy konserwacja owocu stanowi wyzwanie dla instytucji, stając się drukiem 3D, przestaje on być żywym organizmem, ale może zyskać status obiektu muzealnego.
Wielkoskalowa fotografia suchego jabłka autorstwa Piotra Życieńskiego, przypominająca holenderskie martwe natury i dziewiętnastowieczne poszukiwania artystyczne i naukowe w zakresie biomimikry, uzupełnia narrację o reprodukowaniu i archiwizacji tego, co żywe.
Na wystawie znajdzie się także sok jabłkowy, który powstał specjalnie dla dOCUMENTA (13), z inicjatywy Carolyn Christov-Bakargiev. Sok ten wyprodukowany został z odmiany wyhodowanej w obozie koncentracyjnym w Dachau przez Korbiniana Aignera, walczącego z nazizmem bawarskiego księdza. Praca ta nawiązuje do 402 akwareli z jabłkami autorstwa Aignera, również prezentowanych podczas dOCUMENTA (13).
Jimmie Durham, wspólnie z Christov-Bakargiev zasadził odmianę Korbiniana oraz Arkansas black apple tree w parku w Kassel. Artysta został zaproszony także do zaprojektowania etykiety dla soku jabłkowego, w której gra on z europejską heraldyką, ikonografią i mitami. W sfilmowanej rozmowie Jimmiego Durhama z Antje Majewski artysta szczegółowo opowiada o kontekście projektu z Kassel.
Częścią projektu jest akcja sadzenia jabłoni Owocowa Łódź, którą organizuje Fundacja Transformacja, zajmująca się permakulturą oraz projektowaniem ekologicznym. Wspólnie z mieszkankami i mieszkańcami Łodzi w przestrzeni miasta zasadzone zostanie 100 sadzonek 13 starych odmian jabłoni. W przeciwieństwie do nowych, przemysłowych, cechują się one dużą różnorodnością genetyczną, odpornością na choroby i większą zdolnością do przetrwania. Wspólnie z rosnącymi już w mieście drzewami owocowymi będą tworzyć bank genów, produkujących wartościowe nasiona.
Owocowa Łódź to także akcja, która ma upowszechniać idee wolnego dostępu do różnorodnej, zdrowej żywności jako dobra wspólnego. Akcji nasadzeń jabłoni będzie towarzyszyć ceremonia połączona z białym śpiewem zespołu Miejskie Darcie Pierza.
W trakcie trwania projektu odbędą się także warsztaty sadzenia drzew realizowane przez Fundacje Transformacja oraz warsztaty ich szczepienia prowadzone przez wybitnego pomologa Grzegorza Hoduna oraz wspólne gotowanie, które zorganizuje Kooperatywa Spożywcza w Łodzi.
Powstanie także strona internetowa (www.owocowalodz.pl), na której zostaną umieszczone instrukcje sadzenia jabłoni, opisy wybranych starych odmian oraz mapa z nasadzonymi drzewami, a w ms1 będzie można zapoznać się z materiałami edukacyjnymi, książkami, ulotkami, filmami, wierszami, czyli zbiorem międzydyscyplinarnej wiedzy o relacjach między jabłkami, ludźmi i innymi organizmami.
Więcej - http://msl.org.pl/pl/wydarzenia/antje-majewski-z-pawlem-freislerem-i-fundacja-tran/#
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 671
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie do 31.07.22 można oglądać wystawę obrazów Jacka Malczewskiego.
Jacek Malczewski należy do grona najwybitniejszych indywidualności sztuki polskiej, zajmuje szczególną pozycję w sztuce okresu Młodej Polski.
Był malarzem, który w swoim ogromnym dorobku artystycznym pozostawił dzieła o treściach oscylujących wokół różnych problemów: ojczyzny, życia, śmierci, a także pomiędzy romantycznymi wizjami, a metafizyką. Inspirował się sztuką antyku, polskim romantyzmem, stosował młodopolską symbolikę.
Był „poetą malarstwa i malarzem poezji” znajdującym właśnie w poezji, szczególnie tej z okresu romantyzmu, nieskończone źródło inspiracji. Była to twórczość wielowątkowa, będąca świadectwem jego wielkiej fantazji oraz wrażliwości neoromantyka i wyrafinowanego humanisty, malarza na wskroś przesiąkniętego polskością.
W 2022 roku przypada 200. rocznica pierwszego wydania „Ballad i romansów” Adama Mickiewicza uznawanych za manifest polskiego romantyzmu. Rok 2022 został również ogłoszony Rokiem Romantyzmu Polskiego.
Z tej okazji w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazano wyjątkową ekspozycję poświęconą romantyzmowi w twórczości Jacka Malczewskiego. Wystawa koncentrować się będzie wokół trzech wątków wyrosłych z tradycji romantycznych.
Pierwszy to inspirowany Słowackim mesjanizm (m.in. obrazy z cyklu sybirskiego i wyjątkowa okazja, aby podziwiać kilka wersji słynnej Śmierci Ellenai), drugi to fascynacja folklorem i ludowymi legendami, baśniami z rusałkami, chimerami, faunami i aniołami, trzeci – rozważania Malczewskiego o sztuce, natchnieniu, odpowiedzialności i wyjątkowości Artysty.
Na wystawie zaprezentowano ponad 150 prac Malczewskiego ze zbiorów muzealnych i z kolekcji prywatnych.
Ekspozycję wzbogacają zdjęcia archiwalne Malczewskiego i teksty literackie korespondujące z pracami artysty.
https://mnk.pl/wystawy/jacek-malczewski-romantyczny
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1394
W Muzeum Narodowym w Kielcach do 22.05.17. można oglądać wystawę prac Jacka Sienickiego (1928-2000) pn. „Generalia”.
W salach ekspozycyjnych dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich zaprezentowana zostanie niemal cała twórczość tego niezwykłego malarza. Bezkompromisowego, który nie poddawał się modom sztuki, konsekwentnie malował – jak sam to nazywał – portrety wnętrz, kwiatów, mięs, ochłapów, pojedyncze garnki, butelki czy czaszki, samotne dachy budynków.
Malował fakturowo, wybierał przedmiot i jego ustanawiał swoim bohaterem, intymnie zamykał go w przestrzeni płótna, nawet, gdy było to zwykłe krzesło czy sztaluga stojąca w pustym na pozór wnętrzu. „W prostych tematach trzeba być delikatnym i silnym, trzeba wyjść z banału, udać się w rejony, w których może zrodzić się coś prawdziwego” – uważał. Tło jego prac jest zawsze bezosobowe, tylko przedmiot – mięsisty, namacalny, obecny, z krwi i kości, wylewający się wprost z przestrzeni na widza.
Główną rolę grają w jego twórczości przedmioty – bohaterowie spektaklu, którzy są usadawiani w zaciszu pracowni i budowani za pomocą narracji artysty gęsto kładzionych barw. Z pozoru jest to proste malarstwo, ale to tylko pozór. Jeden, czasem dwa i więcej przedmiotów oraz tło, nic więcej – w tym tkwi cała jego siła. Jest to malarstwo oszczędne, ciche, bardzo intymne. Trudno je zwykłym spojrzeniem odgadnąć. To sztuka, w którą należy się wpatrzyć, zatrzymać przy niej na chwilę, dopiero wtedy ujawni się całe bogactwo barw, faktur, powierzchni, a przede wszystkim przedmiotów, które czasem ukryte są w tle i dopiero dłuższe obcowanie z dziełem pozwala je sobie wydrzeć.
Więcej -http://mnki.pl/pl/dla_zwiedzajacych/wystawy_czasowe/aktualne/pokaz/63,jacek_sienicki__generalia