Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 993
W Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu do 24.02.2019 czynna będzie wystawa prac Krzysztofa Mańczyńskiego.
Krzysztof Mańczyński należy do grona najważniejszych artystów tworzących w Radomiu po II wojnie światowej. Jest artystą wszechstronnym, świetnie realizującym się w zakresie różnych technik plastycznych, chętnie mieszającym je ze sobą.
Jesienią 2016 r. Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu przypomniało rysunki, kolaże i projekty plakatów artysty, prezentując na wystawie 90 wybranych prac.
Obecnie, z okazji 50-lecia pracy twórczej artysty, „Elektrownia” proponuje wybór kilkudziesięciu obrazów pochodzących ze wszystkich okresów aktywności artysty, począwszy od najwcześniejszych, wpisujących się w nurt nowej figuracji lat 60., poprzez metaforyczne kompozycje z lat intensywnej działalności w Grupie M-5, aż po ekspresyjne, noszące znamiona sztuki krytycznej, obrazy z lat 80. i 90.
Wystawę zdominują charakterystyczne dla Mańczyńskiego motywy „miejsko- wiejskie”, tworzone z niezwykłą swobodą, ekspresją i swadą.
Kolorystyczna wirtuozeria i formalna dowolność, deformacja oraz krytyczna uszczypliwość przenikające się wzajemnie w obrazach artysty, paradoksalnie oddają wrażenie rzeczywistości, w której absurd, bałagan, przypadek i zachwianie proporcji stały się już czymś normalnym.
Kontrastem dla zarysowanej dominanty tematycznej są kompozycje (głównie z lat ostatnich), w których kolorystyczna gra służy wydobyciu i przekazaniu emocji zainicjowanych cudownością natury, w której obecność człowieka zaznaczona zostaje wyłącznie w sposób symboliczny.
Wśród zgromadzonych na wystawie obrazów znajdują się zarówno dzieła będące własnością artysty, jak i wypożyczone z radomskiego muzeum oraz od grupy kolekcjonerów, sympatyków twórczości i osoby Krzysztofa Mańczyńskiego.
Mariusz Jończy
Krzysztof Mańczyński
Urodzony 8 kwietnia 1940 r. w Radomiu. Studiował na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w latach 1962-68. Dyplom w Pracowni Ilustracji prof. Jana Marcina Szancera (1968). Uprawia malarstwo i rysunek, projektuje plakaty, w swojej twórczości zajmował się też rysunkiem satyrycznym i drobną formą rzeźbiarską. Członek radomskiej Grupy M-5 i Stowarzyszenia Ruchu Artystycznego „Świat” (I poł. lat 80.). Uczestnik wielu wystaw indywidulanych i zbiorowych w Polsce i za granicą (Bułgaria, Niemcy, Ukraina, USA, Wielka Brytania).
Więcej - http://elektrownia2.nazwa.pl/index.php/aktualnosci-z-siatki-obrazkow/articles/krzysztof-manczynski-14-12-2018-24-02-2019.html
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1572
W galerii SiC! wrocławskiego BWA do 27.04.17 można oglądać wystawę Exotic Dreams and Poetic Misunderstanding vol. 2 chińskiej artystki Lin Wang.
Lin Wang – chińska artystka mieszkająca w Norwegii stara się łączyć dwa światy kulturowe tatuując… porcelanę. W ramach badania historii Starego Kontynentu zwróciła uwagę na wpływ jaki produkcja, eksport i handel chińską porcelaną, wywierał na wzajemne rozumienie się Wschodu i Zachodu.
Jej życiowe doświadczenia, relacje jakie nawiązuje z najbliższym otoczeniem oraz uczestnictwo w życiu społecznym obu krajów, skłoniło ją do refleksji nad różnicami i podobieństwami dwóch odmiennych kultur oraz podjęcia próby odnalezienia w swojej pracy twórczej pomostu między Wschodem i Zachodem.
Wystawa Exotic Dreams and Poetic Misunderstandings vol.2 jest kontynuacją dotychczasowych poszukiwań artystki. Została specjalnie wyprodukowana na potrzeby ekspozycji w galerii SiC! w mekce artystów i fabryk porcelany Jingdezhen, do której w XVII wieku importerzy z Europy przywozili szkice i formy zastaw stołowych. Wykonywane na zamówienie repliki europejskich naczyń były często obce chińskiej codzienności.
Europejczycy zwykli też zlecać tradycyjne kobaltowe malatury sławetne dla chińskiej porcelany, zamawiając jednak sceny związane z rodzimą tradycją i historią. Wykonywane w wielkim skupieniu i ze starannością często stawały się komicznymi, zniekształconymi (Chińczycy nie wykorzystywali perspektywy) przedstawieniami scen biblijnych i mitologicznych. Paradoksalnie taki przedmiot w oczach nabywcy stawał się spełnieniem egzotycznych i romantycznych marzeń o Oriencie. - opowiada Dominika Drozdowska, kuratorka wystawy.
Na wystawie znalazły się porcelanowe, przeskalowane obiekty odwołujące się do form naczyń europejskich, ozdobionych charakterystycznym niebieskim rysunkiem. Tradycyjny chiński krajobraz zostaje zmieszany ze stylistyczne mocno do niego nawiązującym przedstawieniem tatuaży norweskich marynarzy.
Lin Wang w przewrotny sposób bawi się konwencją. Mieszając obie tradycje, łączy nie tylko estetyczny wymiar rysunków: alegoryczność, linearność, niebieski kolor, ale także kanon przedstawień. Kreowane przez artystkę dwuznaczne relacje Wschodu z Zachodem, tradycji ze współczesnością, wkraczają w obszary wizualnego kiczu i naiwności.
Więcej - https://www.bwa.wroc.pl/index.php?l=pl&id=1199&b=2&w=1
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1143
Do 17.06.18 na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM w Kaliszu można oglądać wystawę „Kultura-makulatura. Cyprian Kościelniak: ilustracje, plakaty, rysunki”.
To pierwsza w Polsce obszerna prezentacja twórczości wybitnego polskiego projektanta graficznego, ilustratora i malarza, działającego od lat 80. XX w. w Holandii. Plakaty, ilustracje i rysunki pochodzą z archiwum artysty oraz kolekcji prywatnych.
Cyprian Kościelniak ceniony był w latach 80. nie tylko za nowoczesne i ekspresyjne projekty plakatów, lecz także za czołówki filmowe do tak znanych obrazów jak „Wojna światów – następne stulecie” Piotra Szulkina i serialu telewizyjnego „Jan Serce”.
Straciwszy już wtedy wiarę w przyszłość polskiego plakatu, po niesatysfakcjonujących próbach współpracy z polskim filmem, artysta wyjechał z kraju, by w Holandii spróbować swoich sił w zupełnie nowej dla siebie dziedzinie – ilustracji prasowej.
Współpracując przez prawie 30 lat z najważniejszymi holenderskimi i niemieckimi gazetami („NRC Handelsblad”, „Frankfurter All-gemeine Zeitung”) oraz (krótko) z „New York Timesem”, zainicjował typ wizualnego komentarza do bieżących wydarzeń politycznych i kulturalnych (z uruchomieniem myślenia metaforycznego, które współtworzy widz/odbiorca). Ów sposób tworzenia obrazów sięga korzeniami szkoły plakatowego myślenia prof. Henryka Tomaszewskiego – jednego z głównych twórców „polskiej szkoły plakatu” (Kościelniak był uczniem i przez pewien czas asystentem profesora w warszawskiej ASP).
Artysta stał się w nowej ojczyźnie oryginalnym i niezwykle cenionym ilustratorem prasowym, porównywanym niekiedy ze słynnym amerykańskim rysownikiem Saulem Steinbergiem, zyskując stałe miejsce w kolumnach czołowych gazet. Podejmował się również innych zadań związanych z projektowaniem graficznym, których zwieńczeniem był zrealizowany w 2015 roku monumentalny projekt dekoracji szpitala dziecięcego w Amsterdamie. Równolegle prowadził pracę dydaktyczną w Akademii Minerva w Groningen.
W ostatnim okresie (od 2009 roku do chwili obecnej) artysta ujawnił też swoje nowe oblicze – twórcy pochylonego nad misją stworzenia nowego języka komunikacji wizualnej. Aby osiągnąć wyznaczony cel, zwrócił się ku wielkoformatowemu malarstwu na papierze, korzystając z narracyjnych właściwości ilustracji prasowej.
Na wystawie znalazło się około 250 prac z lat 1974–2018 należących do wszystkich wspomnianych dziedzin i specjalizacji, w których artysta realizował swoje pomysły. Zebrane dzieła ukazują szeroki wachlarz stosowanych przez niego technik plastycznych.
Wystawa była prezentowana w Muzeum Plakatu w Wilanowie od listopada 2017 do marca 2018 roku. Jej kuratorem był Jacek Szelegejd.
Więcej - http://tarasin.pl/kultura-makulatura-cyprian-koscielniak-ilustracje-plakaty-rysunki/
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 268
W Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie do 3.03.24 trwać będzie wystawa ceramiki i szkła pn. Qunszt.
Wystawa ośmiu artystów, pracowników Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. Krzysztof Rozpondek, Łukasz Karkoszka, Mirosław Kociński i Przemysław Lasak zajmują się ceramiką, a Kazimierz Pawlak, Stanisław Sobota, Maciej Zaborski i Wojciech Peszko tworzą obiekty ze szkła.
Obie te dyscypliny, wywodząc się z rękodzieła są kojarzone z wytwarzaniem przedmiotów użytkowych, jednak jako dziedziny sztuki pozostają w sferze działań unikatowych, których efektem są autonomiczne wypowiedzi twórcze.
Krzysztof Rozpondek w tekście do katalogu deklaruje w imieniu wszystkich autorów: „Reprezentujemy w zasadzie odmienne kierunki poszukiwań, realizujemy kompozycje przestrzenne lub płaskie, figuratywne lub abstrakcyjne, mające charakter narracyjny albo skupione na formie, ekspresyjne lub dążące do statycznej harmonii, zazwyczaj kameralne, a niekiedy bliższe skali monumentalnej. „Celem, który stawiają sobie artyści jest: „badanie granic możliwości szkła i mas ceramicznych w sferze kreacji i technologii”.
Istotą dzieł sztuki powstałych ze szkła i ceramiki jest – w procesie twórczym – podatność na formowanie, a potem – z jednej strony odporność na czynniki zewnętrzne, z drugiej zaś – kruchość i delikatność.
Obiekty szklane i ceramiczne od twórców wymagają skupionej uwagi i rozległej wiedzy, ale odbiorcom oferują zachwyt nad formą i światłem. „Uprawianie szkła lub ceramiki wymaga kunsztu, a kunszt to nie tylko męski rodzaj sztuki, to finezja połączona z wirtuozerią”. (Krzysztof Rozpondek).
Więcej - https://galeria.czest.pl/project/qunszt-ceramika-i-szklo/