Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1407
Do 28.01.18 w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie można oglądać wystawę "Mistrzowie Szkoły Paryskiej z kolekcji Żerlicynów i Żarskich".
Lata dwudzieste XX wieku to czas osłabnięcia awangardowych kierunków w sztuce nowoczesnej. Powstające przed pierwszą wojną nowe "izmy" wypalają się, ale ich zdobycze na stałe wchodzą do malarskiego repertuaru licznych artystów. Powrót do sztuki sprzed Moneta, Cézanne'a, Picassa jest już niemożliwy i nieuzasadniony. Na intensywności i tempie zyskuje zaś surrealizm, ale ten obejmuje również dziedziny pozamalarskie i nieco wymyka się owej prostej definicji "izmów", odnoszących się do malarstwa przede wszystkim.
Zresztą surrealistyczne teoria i praktyka nie znajdą właściwie oddźwięku w poszukiwaniach artystów z kręgu École. Picasso w 1921 roku rozpoczyna niezwykle brzemienny w artystyczne następstwa okres powrotu do śródziemnomorskiego klasycyzmu spod znaku szeroko pojmowanego antyku.
Zatem nie ma dominującej tendencji, można rzec - wszystko wolno. Pojawiają się więc najróżniejsze stylowe, techniczne, egzystencjalne i wyrazowe mieszanki malarskie. Wszyscy w tym gąszczu możliwości, często sobie przeciwstawnych, odnajdywać będą własną dykcję; te poszukiwania były dość powszechne i wzbogacające dla malarskich języków czy dialektów.
Chyba bez ryzyka większej pomyłki można przyjąć, że najpowszechniejsze były tendencje realistyczne, zazwyczaj ożywiane postimpresjonistyczną paletą barwną. Znaczenie miały również inne zdobycze nowoczesności - fowizm, ekspresjonizm, kubizm. Jednak z drugiej strony skłonności tradycjonalistyczne, odwołujące się choćby do malarskiego dziedzictwa włoskiego renesansu, w szczególności quattrocenta, też były silne.
Taki rozmalowany, swobodny śródziemnomorski realizm przyciągał największe rzesze malarskich adeptów z Europy Środkowej i Wschodniej. Dla nowo przybywających adeptów Paryża, nie mniej ważne były dokonania nieco starszych kolegów, także tych, którzy zwyczajnie przybyli nad Sekwanę nieco wcześniej. Często to właśnie ich poszukiwania były najważniejszym drogowskazem dla odnalezienia własnych dróg.
Bogusław Deptuła
Więcej - www.pgs
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2400
W krakowskiej Galerii MCK od 10 października 2014 do 8 marca 2015 można będzie oglądać wystawę pn. Mit Galicji.
Mityczna kraina, marka, za pomocą której można sprzedać wszystko, czy spichlerz Austrii i miejsce naznaczone traumą Holocaustu. Każdy ma inne wyobrażenia na temat Galicji. Wystawa pozwala skonfrontować je z faktami historycznymi i perspektywą uwikłanych w tę historię narodów.
O Galicji uczy się już w szkole, kojarząc ją przede wszystkim z zaborem austriackim. Słyszy się o niej w kontekście turystycznym. Galicyjskość, jako synonim dobrego smaku, podkreśla się nawet mówiąc o produktach spożywczych. Mało kto jednak umie określić ramy historyczne, geograficzne czy etniczne Galicji oraz wskazać źródła związanych z nią mitów. Dzieje się tak przez nakładanie się na siebie czterech perspektyw narodowych: polskiej, ukraińskiej, żydowskiej i austriackiej.
Krakowska wystawa „Mit Galicji” to próba przyjrzenia się każdej z nich z osobna, przy uwzględnieniu całego kontekstu historycznego, gospodarczego i kulturowego. To obraz tego, jak mit Galicji funkcjonuje w powszechnej świadomości, kulturze, życiu społecznym i politycznym Polski, Ukrainy i Austrii.
Wystawa ukazuje Galicję jako krainę paradoksów. Z jednej strony, była ona przestrzenią rozwoju narodowych tożsamości i kultur, z drugiej - odrębność etniczna grup zamkniętych w sztucznie utworzonych granicach prowadziła do licznych napięć. Najbiedniejsza i najbardziej zacofana prowincja monarchii za sprawą kolei żelaznych i złóż ropy naftowej przeżyła skok cywilizacyjny i stała się miejscem narodzin wielu fortun.
Mit Galicji to jedna z największych wystaw prezentowanych w Międzynarodowym Centrum Kultury. Znalazło się na niej 600 eksponatów – dzieł sztuki i artefaktów – dotąd nieeksponowanych w kontekście badań nad Galicją i jej dziedzictwem kulturowym. Wśród nich zobaczymy m.in. prace Tadeusza Kantora i Mirosława Bałki, czy zbiór dzieł z Lwowskiej Galerii Obrazów (z pracami Jacka Malczewskiego, Maurycego Gottlieba czy Włodzimierza Tetmajera), a także obrazy współczesnych malarzy ukraińskich, jak Yurko Koch i Vlodko Kostyrko. Ekspozycję uzupełniają dokumenty historyczne, mapy i przedmioty codziennego użytku.
Wystawa została podzielona na cztery sekcje. Pierwsza wprowadza zwiedzających w temat. Druga przedstawia mit założycielski Galicji, której początki wiążą się z rozbiorem Polski, uwzględniając perspektywy: polską, ukraińską, austriacką i żydowską. Trzecia – „W Królestwie Galicji i Lodomerii” – prezentuje różne aspekty problematyki galicyjskiej lat 1772–1918, od mapowania, przez ekonomię i infrastrukturę, po religię, edukację i kulturę. Istotną częścią tej sekcji jest autonomia, jaką prowincja uzyskała w 1867 roku oraz rozpad Galicji i samego cesarstwa austro-węgierskiego. Czwartą sekcję – „Galicja po Galicji” – poświęcono mitom galicyjskim, zarówno tym ugruntowanym, jak i współczesnym.
Wystawa jest zwieńczeniem czteroletniego projektu badawczego poświęconego wielonarodowemu dziedzictwu historycznemu obszaru Galicji, który Międzynarodowe Centrum Kultury realizowało we współpracy z wiedeńskim Instytut für den Donauraum und Mitteleuropa. Zaangażowani w projekt eksperci tematyki galicyjskiej, historycy, pisarze oraz przedstawiciele instytucji kultury trzech krajów – Austrii, Polski i Ukrainy – prześledzili proces kształtowania się mitu Galicji, jego współczesnej recepcji i znaczenia oraz wspólnie stworzyli scenariusz ekspozycji. Wystawa powstała we współpracy z Wien Museum, gdzie zostanie zaprezentowana w roku 2015.
http://www.mck.krakow.pl/exhibitionPage/o-wystawie-23
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2620
W Muzeum Miasta Łodzi do 16 marca można będzie oglądać wystawę Młodopolskie fascynacje. Malarstwo z końca XIX i pierwszej połowy XX wieku.
Muzeum Miasta Łodzi przygotowało kolejną prezentację polskiej przedstawiającej sztuki przedwojennej ze zbiorów prywatnych, dopowiadającą ofertę Galerii Mistrzów Polskich. Właścicielem 66 wypożyczonych prac jest, pragnący zachować anonimowość, łódzki kolekcjoner, który od kilkunastu lat gromadzi malarstwo wpisujące się w okres Młodej Polski, jego ulubionej epoki.
Na wystawie pokazano pogrupowane tematycznie pejzaże, portrety, martwe natury, sceny rodzajowe, mitologiczne i symboliczne autorstwa 39 mistrzów polskiej sztuki przedwojennej, w różny sposób związanych z młodopolskim modernizmem.
Obok czołowych reprezentantów tej epoki, m.in.: Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Ferdynanda Ruszczyca, Teodora Axentowicza, Juliana Fałata, Włodzimierza Przerwy-Tetmajera, Edwarda Okunia, Jana Stanisławskiego, Władysława Podkowińskiego, Henryka Szczyglińskiego (jedyny łodzianin w tym gronie), Wojciecha Weissa czy Leona Wyczółkowskiego na wystawie reprezentowani są też twórcy działający na pograniczach rodzimego modernizmu, związani z nim okresowo lub jego epigoni, tacy jak: Vlastimil Hofmann, Alfons Karpiński, Józef Czajkowski, Iwan Trusz, Bronisława Rychter-Janowska czy Zbigniew Pronaszko.
Nie zabrakło też dzieł artystów wyrastających ponad młodopolski modernizm, którzy na jego bazie wypracowali własny, oryginalny styl i odnieśli sukces ponadlokalny: Olgi Boznańskiej, Józefa Pankiewicza, Tadeusza Makowskiego czy Władysława Ślewińskiego. Ich malarskie propozycje, w większości prezentowane publicznie po raz pierwszy (poszczególne prace właściciel wypożyczał na wystawy polskim muzeom, ale zbiór jako jednolita całość pokazany został publicznie po raz pierwszy), dają obraz Młodej Polski jako epoki wielowątkowej i wszechstronnej tematycznie oraz stylistycznie, epoki wciąż kryjącej zagadki i tajemnice, wciąż oddziałującej na polską sztukę i wciąż fascynującej współczesnych kolekcjonerów.
Dodatkową wartością ekspozycji jest jej premierowy charakter - zgromadzone obrazy, dekoracyjnie oprawione, w większości prezentowane są publicznie po raz pierwszy (poszczególne dzieła były wypożyczane na wystawy polskim muzeom, najczęściej na monograficzne ekspozycje) i to w rodzinnym mieście ich właściciela.
Wystawie towarzyszy katalog z biogramami artystów, którzy odegrali ważną rolę w rozwoju młodopolskiego modernizmu – w kontekście prac z łódzkiej kolekcji.
Więcej - http://www.muzeum-lodz.pl/pl/muzeum/wystawy/wystawy-czasowe/500-modopolskie-fascynacje-malarstwo-z-koca-xix-i-pierwszej-poowy-xx-wieku-z-kolekcji-prywatnej- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 1243
Do 30.06.2019 w Krakowie można oglądać 21 rzeźb klasyka nowoczesnej rzeźby Henry’ego Moore’a.
Henry Moore (1898 - 1986) przez wielu specjalistów uważany jest za największego rzeźbiarza XX wieku. Artysta nadał zupełnie nowe znaczenie rzeźbie plenerowej, wychodząc od dogłębnych studiów natury w mikro- i makroskali, wypracował własny repertuar form oparty na kontrastach kształtów wypukłych i wklęsłych, linii łagodnych i łamanych. Wielkie wyczucie trójwymiarowej kompozycji sprawiło, że nawet dzieła o niewielkich wymiarach odznaczają się u niego monumentalnością. Rzeźby Moore'a spotkać można w krajobrazie wielkich metropolii świata, w słynnych parkach rzeźby i renomowanych zbiorach muzealnych.
Henry Moore zrewolucjonizował rzeźbę XX wieku poprzez zerwanie z jej konwencjonalną statycznością. Przejście od realistycznego obrazowania w stronę form bliskich abstrakcji, iluzja lekkości bryły i związanie jej z otaczającą przestrzenią, płynność kształtów - to cechy, które właśnie dzięki twórczości Moore’a definiują nowoczesność w rzeźbie.
Na wystawie w Krakowie zostały zaprezentowane wszystkie ważne wątki twórczości rzeźbiarskiej artysty: typowy dla niego temat spoczywającej figury, studia zwierząt oparte na wnikliwej obserwacji i formy abstrakcyjne. Niezwykle interesująca jest konfrontacja legendarnych rzeźb Moore’a z przestrzenią miejską Krakowa - większe dzieła są bowiem pokazane w plenerze: w ogrodach i na dziedzińcach kilku oddziałów Muzeum. Prace w mniejszej skali znajdują się we wnętrzach Gmachu Głównego, Europeum i Kamienicy Szołayskich.
Henry Moore, wielka indywidualność sztuki brytyjskiej, w przedwojennym Paryżu był krótko związany z surrealistami. Był profesorem rzeźby w Royal College of Art i Chelsea School of Art. Został uhonorowany członkostwem Akademii Brytyjskiej. Otrzymał Nagrodą Erasmusa i dwa odznaczenia Imperium Brytyjskiego: Towarzyszy Honoru i Order Zasługi. W roku 1948 zdobył główną nagrodę za rzeźbę na Biennale w Wenecji.
Jeszcze za życia artysty odbyło się na świecie kilka znaczących retrospektywnych wystaw jego twórczości, w tym w nowojorskim MoMA. Do jego atelier w Perry Green przyjeżdżali młodzi rzeźbiarze, by zobaczyć, jak pracuje. Dziś mieści się tam muzeum artysty, siedziba Fundacji Henry'ego Moore'a i plenerowa galeria rzeźby.
Jego pierwsza wystawa w Polsce, w roku 1959, zajmuje ważne miejsce w historii polskiego wystawiennictwa. Prezentowana m.in. w Krakowie, cieszyła się wielkim powodzeniem i była żywo relacjonowana przez ówczesne media.
Wystawa jest wspólnym dziełem Muzeum Narodowego w Krakowie, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Muzeum Narodowym we Wrocławiu i Henry Moore Foundation.
Więcej - http://mnk.pl/wystawy/moc-natury-henry-moore-w-polsce