Nauka i sztuka (el)
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 3084
Do 20 lutego 2013 roku w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi można oglądać prace wybitnego, światowej sławy, artysty - Michała Batorego.
Polska szkoła plakatu nie zginęła, co więcej - ma się bardzo dobrze. Niedowiarków przekonuje wystawa Michała Batorego – Plakaty i obiekty w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. W ubiegłym roku trzymiesięczną wystawę prezentującą dorobek Michała Batorego zorganizowało paryskie Muzeum Les Arts Décoratifs w Luwrze. Część z nich pojawi się w łódzkim CMW.
W rodzinnym mieście grafika pokazano około 80 plakatów dużego i prawie 100 plakatów małego formatu, a także warsztat pracy artysty. Wystawie towarzyszy ekspozycja okładek książkowych zaprojektowanych przez Batorego dla wydawnictwa Drzewo Babel. Dla wielu osób charakterystyczne okładki do prozy Paulo Coelho stały się jej znakiem rozpoznawczym.
Stworzone przez Michała Batorego dzieła często balansują na pograniczu świata realnego i wyimaginowanego. Artysta lubi w swoich projektach ożywiać przedmioty lub uprzedmiotawiać ciała. W wywiadach prasowych mówi, że cel, jaki sobie stawia przy tworzeniu plakatów, to brak jednej odpowiedzi, jednej możliwej interpretacji. Uważa, że dobry plakat powinien być zaszyfrowany, inaczej staje się nudny i banalny. Artysta często podkreśla w wypowiedziach, że „galerią dla jego prac są ulice, a publicznością – przechodnie”.
Michał Batory jest absolwentem łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 1987 r. mieszka w Paryżu. To jeden z najbardziej cenionych plakacistów na świecie. Tworzy oprawę graficzną dla prestiżowych teatrów, ośrodków i instytucji kulturalnych. Jest laureatem wielu międzynarodowych nagród, a jego prace były wystawiane w licznych galeriach na całym świecie. Jest jednym z nielicznych, którzy nie tylko poza granicami kraju, ale i w Polsce walczą o przywrócenie plakatowi jego świetności. W Polsce pracuje dla teatrów w Poznaniu, Bydgoszczy, Chorzowie – wszędzie tam, gdzie twórcy, organizatorzy i sponsorzy nie wahają się zaufać afiszowi jako sztuce komunikatu. Od siedemnastu lat projektuje oprawy do wszystkich tytułów wydanych przez warszawskie wydawnictwo Drzewo Babel.
Więcej - www.michalbatory.com
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 84
Do 7 grudnia w BWA w Katowicach czynna będzie wystawa prac Michała Minora pn. Strach. Odbywa się ona w ramach XXXIV Festiwalu Ars Cameralis.
Podstawą dla twórczość Michała Minora jest zdekonstruowana i zdehumanizowana przestrzeń miasta, która staje się impulsem dla aktywności w wymiarze estetycznym, symbolicznym, wyobrażeniowym, lecz również politycznym.
Z wrażliwością i uwagą artysta obserwuje szczeliny i rysy, zagniecenia i fałdy, rozwarstwienia i wszelkiego rodzaju pory, z których wyłaniają się obrazy, znaki, formy przyjmujące kształt nie świata realnego, lecz tworzące galerię zdeformowanych postaci w maskach. Bezkształtnych, kanciastych, elipsoidalnych figur ludzkich, które nie posiadają ciała, są pozbawione przestrzeni wnętrza.
To, co widzimy, zostaje pozbawione celowości. Egzystencja rozpływa się w drgającej fali barw z silnie zarysowaną graficzną krawędzią, rozdzielającą różne formy materii.
Minor odkrywa świat i odczytuje go jako wirującą partyturę, zdominowaną przez groteskową narrację, skrywającą zbrutalizowany świat, gdzie decorum składa się z wielu elementów połączonych ostrą paletą kolorów. Farba staje się dla artysty gestem i odwołaniem do świata tajemnicy, próbą zaczarowania rzeczywistości opanowanej przez systemy informacyjne, inżynieryjne nano- i biotechnologie oraz technoszamanizm.
W świecie Minora zatarta zostaje granica pomiędzy tym, co ludzkie a tym, co nieludzkie. Artysta wykorzystuje neoekspresjonistyczny gest, który wkracza w przestrzeń osobistych doświadczeń, wypełnioną odniesieniami do muzyki, literatury, filmu, w krąg osobistych przyjaźni i nienawiści, fascynacji i wrogości wobec świata. Dzięki temu otrzymujemy obrazy, w których nad konturami świata umiejscowionego w ziemi, stanowiącej brzemię naszych czasów, gdzie z trudem przenika światło słońca i blask księżyca, zawieszony zostaje duży znak zapytania.
Z drugiej strony, wprowadzeni jesteśmy w przestrzeń sztuki, w której artysta skrywa w obrazach swoje fascynacje, starając się tworzyć tajemniczy, naddany podkład komunikacji.
Marek Zieliński, kurator wystawy
- Autor: ANNA LESZKOWSKA
- Odsłon: 2773
"Zaraz wracam. Święty Mikołaj" – to wystawa zimowych ilustracji Pawła Pawlaka, która można obejrzeć do 31 stycznia 2014 w Galerii Papieru i Druku Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Wydarzenie towarzyszy Salonowi Ciekawej Książki. Na wystawie pokazano zestaw około dwudziestu ilustracji tematycznie obracających się wokół tematyki zimy, grudniowych świąt, a przede wszystkim postaci św. Mikołaja. Tej jego wersji popkulturowej, z białą brodą, w czerwonym kubraku i w saniach z reniferami lub hipopotamem. Prace pochodzą w większości z francuskich czasopism dla dzieci i powstały w ciągu ostatnich kilkunastu lat.
Koncepcję prezentacji ilustracji podpowiedziała jedna z nich: widok pracowni św. Mikołaja, chwilowo opuszczonej przez świętego darczyńcę, który aktualnie pochłonięty jest bez reszty dystrybucją prezentów wśród dzieci na całym świecie. Praca ta, również prezentowana na wystawie, pochodzi z książki „Sekrety Świętego Mikołaja” Jeana-Luis Hue, opublikowanej przez Ossolineum w 1991. Pod nieobecność gospodarza, oglądamy jego mieszkanie; gabinet, pracownię, w której powstają prezenty oraz zawieszone na ścianach obrazki (czyli właśnie ilustracje), którymi święty Mikołaj podbudowuje swoje morale w ciągu długich miesięcy żmudnego szykowania świątecznych podarków. Zobaczymy kilka historii z jego długiego życia, ale także kilka śnieżnych pejzaży z choinkami, do których bohater wystawy żywi bardzo ciepłe uczucia.
Więcej - http://www.muzeumwlokiennictwa.pl/zaprosili-nas/1/379,wystawy-w-2013-r-w-galerii-papieru-i-druku.html

