Nauka i sztuka (el)
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 424
W gdańskim Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 2 (w Nowym Porcie) do 3.12.23 można oglądać wystawę prac amerykańskich artystów: Wen-Ying Tsai, London Tsai i naukowca Ming Tsai dotyczącą sztuki cybernetycznej.
Użyte w tytule wystawy pojęcie Tsaibernetyka zostało stworzone przez Wen-Ying Tsai’a jako określenie wyjątkowego charakteru jego twórczości, która wyłoniła się z eksploracji związków sztuki cybernetycznej z kinetyczną i dynamicznymi formami malarskimi, proponując oryginalną postać estetyki cybernetycznej.
W ujęciu Wen-Ying Tsai’a podstawowy atrybut sztuki cybernetycznej: sprzężenie zwrotne (proces, w którym informacja lub sygnał wraca z powrotem do źródła, aby wpływać na jego dalsze działania) łączy się na płaszczyźnie audio(wizualnej) z innymi istotnymi dla jego sztuki właściwościami, określającymi zarówno strukturę dzieł, jak i ich doświadczenie, takimi jak światło i stroboskopia, oscylacja, wibracja i energetyczność, oraz partycypacja. Razem właściwości te tworzą charakterystyczny dla twórczości Tsai’a efekt kreacji sztuczno-organicznego życia.
Na wystawie zostaną zaprezentowane nie tylko najważniejsze realizacje Wen-Ying Tsai’a, pioniera rzeźb cybernetycznych, ale również artystyczne i naukowe dokonania jego synów: Londona i Minga, którzy zainspirowani twórczością ojca kontynuują jego pracę, wpisując ją w odmienne pola praktyk. Dla Tsai’ów fundamentalne idee cybernetyki: sprzężenie zwrotne i homeostaza pozostały przewodnimi zasadami a pojęcie Tsaibernetyka z dzisiejszej perspektywy stało się kategorią nazywającą wspólny styl pracy Wen-Yinga, Londona i Minga Tsai’ów.
W ramach wystawy zostanie przedstawione m.in. dzieło Wen-Ying Tsai’a Multi-kinetic Wall, czyli modułowa praca z niepowtarzalnymi, ruchomymi jednostkami w jaskrawych kolorach na obracanych żyroskopowo pierścieniach.
Nie zabraknie również przykładów najważniejszych realizacji Wen-Ying Tsai’a – Cybernetycznych rzeźb – do stworzenia których wykorzystał on swoje wykształcenie w dziedzinie inżynierii mechanicznej, opracowując elektroniczny system wykorzystujący sprzężenie zwrotne do kontroli świateł stroboskopowych i do wprawienia w harmoniczne wibracje grup prętów ze stali nierdzewnej zamontowanych na zmechanizowanych płytkach aluminiowych.
Te cybernetyczne rzeźby po raz pierwszy wystawiono w Howard Wise Gallery w 1968 roku. Następnie można było je zobaczyć na wystawie Jasi Reichardt „Cybernetic Serendipity” w ICA w Londynie oraz na wystawie Pontusa Hultena „The Machine as Seen at the End of the Mechanical Age” w nowojorskiej MoMA. Swoistym przedłużeniem i zarazem komentarzem do prac Wen-Ying Tsai będą prace jego synów Londona i Minga.
London Tsai jest artystą wizualnym mieszkającym w Nowym Jorku, którego praktyka, zakorzeniona w studiach matematycznych, obejmuje rysunek, malarstwo, rzeźbę oraz sztukę cybernetyczną. Jego prace uwidaczniają niesłabnące znaczenie sztuki cybernetycznej we współczesnej twórczości artystycznej, jak również pokazują jakim zmianom ona podlega w pracach drugiego pokolenia cybernetycznych artystów.
London Tsai, po śmierci ojca, zaczął włączać do swoich rzeźb aspekty kinetyczne i cybernetyczne, kontynuując rodzinną praktykę „Tsaibernetyki”, którą jednak poszerzył o stosowanie teoretycznych pojęć matematycznych i nowych rozwiązań w zakresie sprzętu cyfrowego.
W CSW Łaźnia pokazana jest m.in. jego praca „Rotary` Hopf Sphere: a dream machine” z 2022 r., w której artysta używa sterowanych cyfrowo i poprzez światłowód diod LED oraz zewnętrznego stroboskopu kontrolującego sprzężenie zwrotne, by ukazać skrzyżowanie światła, struktury, ruchu, interakcji i wrażeń wizualnych.
Ming Tsai jest naukowcem specjalizujący się w badaniu zanieczyszczenia środowiska, który poprzez wdrażanie zasad cybernetyki za pomocą czujników środowiskowych i urządzeń poprawiających jakość powietrza tworzy dynamiczne systemy ochrony zdrowia podnoszące jakość powietrza. Na wystawie można zobaczyć przykłady jego prac badawczych i wdrożeniowych.
Wen-Ying Tsai (1928-2013) urodził się w Chinach i wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w 1950 roku. Zanim stał się pionierem rzeźb cybernetycznych w latach 1960., próbował abstrakcyjnego malarstwa ekspresjonistycznego i budowy konstrukcji optycznych. W tej ostatniej dziedzine przetarł szlaki w stosowaniu pigmentów fluorescencyjnych. Sposobem ich przygotowania podzielił się z wieloma artystami, w tym z Frankiem Stellą. Tsai wystawił kilka z tych prac na wystawie „The Responsive Eye” w MoMA w 1965 r. Przed rokiem 1967 wykorzystał wykształcenie w dziedzinie inżynierii mechanicznej, aby opracować elektroniczny system wykorzystujący sprzężenie zwrotne do kontroli świateł stroboskopowych i do wprawienia grup prętów ze stali nierdzewnej zamontowanych na zmechanizowanych płytkach aluminiowych w harmoniczne wibracje. Tworzył rzeźby wykorzystujące silniki elektryczne, pręty ze stali nierdzewnej, światło stroboskopowe i sprzężenie zwrotne budowane z wykorzystaniem dźwięku. Był jednym z prekursorów sztuki cybernetycznej, obok Gordona Paska, Nicolasa Schöffera, Williama Grey’a Waltera, Edwarda Ihnatowicza. Jego prace znajdują się w kolekcji m.in. Centre de Pompidou, Tate Modern czy Whitney Museum.
Kurator: Ryszard W. Kluszczyński
Uwaga: Na wystawie są prezentowane prace wykorzystujące efekt światła stroboskopowego.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 560
W toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu do 16.04.2023 można oglądać wystawę „Tumult w malarstwie lat 1979–1988 / Made in Cologne. Mülheimer Freiheit”.
Wystawa towarzysząca Festiwalowi Filmowemu EnergaCamerimage jest pierwszą w Polsce prezentacją dzieł grupy niemieckich malarzy neoekspresjonistów działających w Kolonii w pierwszej połowie lat 80.
Nowy ekspresjonizm niemiecki postrzega się jako jeden z ostatnich wielkich artystycznych ruchów XX wieku. Sukces młodych artystów zza naszej zachodniej granicy, których twórczość zyskała dużą popularność w latach 80., uznawany był za symbol powrotu do malarstwa figuratywnego w sztuce. Istotną rolę w tym ruchu odegrała formacja Mülheimer Freiheit, która wyróżniała się przyjaznym stosunkiem do wszelkich zjawisk artystycznych. O artystach tej grupy mówiono „twórcy bez ideologii”.
Nazwa grupy pochodzi od adresu pracowni znajdującej się w podwórku zaniedbanej kamienicy położonej w pobliżu brzegów Renu, przy ulicy Mülheimer Freiheit nr 110 w Kolonii. W październiku 1980 roku zebrało się tam kilku malarzy, którzy potem wspólnie działali do 1984 roku. Stało się to za sprawą przygotowań do wspólnej wystawy, jaką zaproponował im Paul Maenz – właściciel niezwykle ważnej kolońskiej galerii, który stał się ich promotorem. Wystawę otwarto ostatecznie 13 listopada 1980 roku. Niesamowity zbieg okoliczności sprawił, że wernisaż toruńskiego wydarzenia odbył się dokładnie 42 lata później!
Do grupy należeli Hans Peter Adamski, Peter Bömmels, Walter Dahn, Jiří Georg Dokoupil, Gerard Kever oraz Gerhard Naschberger.
Twórcy Mülheimer Freiheit określali swoje malarstwo, jako „tanie, szybkie medium, które zaspokaja potrzeby bycia ze sztuką na co dzień, życia artystycznego, które jest również, ale nie tylko, romantyczne”.
Działali bez jakichkolwiek założeń programowych, nie sformułowali żadnego manifestu, ani też nie mieli ambicji tworzenia własnej szkoły czy stylu. Odcinali się od sztuki zaangażowanej i polityki. Wobec malarstwa Mülheimer Freiheit nie można pozostać obojętnym. Ma ono swoje niekwestionowane miejsce w historii sztuki XX wieku i miało znaczący wpływ na niemiecką, ale i światową sztukę.
W Toruniu zaprezentowano ponad 200 wielkoformatowych obrazów grupy. Prace wyróżniają się niezwykłą, ekspresyjną formą odwołującą się do estetyki art brut, graffiti, bad painting, punkowych fanzinów, muzyki nowofalowej czy zabazgranych ścian publicznych toalet. Jest to niepowtarzalna szansa, by zobaczyć, jak artyści Tumultu malarskiego lat 80. w Kolonii stosowali techniki malarstwa gestu, kolażu, używania farb w sprayu, malowania murali. Obrazy te mogą wydawać się brutalne, agresywne, na pozór niestarannie skadrowane. Doskonale jednak oddają ducha czasów, w których powstały, czasów, gdy wypalił się już płomień euforii młodzieżowego ruchu końca lat 60., a świat po napaści Rosji na Afganistan ponownie pogrążał się w wyścigu zbrojeń i rywalizacji między dwoma światowymi mocarstwami. Czy czegoś nam to dziś nie przypomina?
Według Marka Żydowicza, kuratora wystawy: „Twórczość artystów Mülheimer Freiheit była wyrazem spontanicznych reakcji wrażliwych młodych ludzi na otaczający ich świat drobnych zdarzeń osobistych i tylko czasem publicznych, tych o historycznym znaczeniu. Zjawisko Mülheimer Freiheit nie wyrosło z intencjonalnej kontynuacji różnych stylów ekspresjonistycznych. Jest unikatowe w swej pełnej akceptacji dla różnych zjawisk świata sztuki. To jest po prostu ekspresjonizm afirmatywny”.
Wraz z upływem lat artyści tworzący grupę oddalali się od siebie, pracując już na własne nazwiska. Ponownie spotkali się po latach w Toruniu na wernisażu wystawy 13.11.23.
- Autor: Anna Leszkowska
- Odsłon: 420
Melodramaty rzadko przyciągają moją uwagę – film Turkusowa suknia wzbudził moje zaciekawienie z powodu „egzotycznej” dla polskiego widza kultury Afryki Północnej (Maroko), gdzie się rozgrywa akcja filmu oraz osoby reżyserki i scenarzystki – Maryam Touzani - Marokanki o wykształceniu dziennikarskim.
Akcja filmu dotycząca egzystencji dojrzałego małżeństwa Miny i Halima, w których życiu pojawia się młody czeladnik (Youssef), początkowo dość banalna, z każdym kadrem coraz bardziej wciąga widza w ten dość egzotyczny dla nas świat, ale i specyficzny klimat filmu. Jest to bowiem film o dojrzałej miłości i przyjaźni, czułości i odpowiedzialności oraz akceptacji i empatii. Także film o tajemnicy.
Trójkę bohaterów łączą dość złożone relacje uczuciowe: Halim jest rozdarty miedzy uczuciem do żony a Youssefa z racji swojego homoseksualizmu (tabu), Youssef - też homoseksualista - odwzajemnia uczucia Halima, niemniej nie chce łamać związku Halima z Miną, która jest ciężko chora. Mina – rozumiejąc orientację seksualną męża oraz licząc się ze swoim rychłym odejściem – doprowadza do zbliżenia uczuciowego całej trójki bohaterów i wzajemnej akceptacji tych relacji.
Rola Miny jest tu szczególna - zarówno w relacjach z Halimem, jak i Youssefem, ale i społecznie. To ona łamie różne tabu obowiązujące w arabskim świecie – podporządkowanie życia kobiety mężczyźnie, zakazy religijne, obyczajowe - dotyczące zachowania się kobiet w przestrzeni publicznej, wreszcie – braku społecznej akceptacji homoseksualizmu. Skutkiem jej odwagi w wyrażaniu swoich poglądów jest przywrócenie harmonii w życiu całej trójki bohaterów, a końcowa scena filmu pokazuje, iż mężczyźni kontynuują jej dzieło.
Reżyserka poruszyła w filmie wiele problemów społecznych - począwszy od znanego w Europie upadku rzemiosła (Halim należy do ostatnich, którzy umieją wykonywać szczególny haft), po równość kobiety i mężczyzny, prawa kobiet, obyczaje związane z religią (obyczaj pogrzebowy) i wreszcie najważniejszy – prawa homoseksualistów do bezpiecznego i szczęśliwego życia. Zrobiła to w sposób ujmująco piękny – dominująca w filmie jest cisza, szepty, medytacja, nieśpieszne tempo, pozwalające na przeżywanie każdej chwili razem z bohaterami i zrozumienie ich emocji, stanu duszy bez słów. W rozkrzyczanym, miałkim i byle jakim świecie, w jakim żyjemy to wartość szczególna i trudno osiągalna. Tych odczuć dopełniają piękne obrazy otoczenia, półmroki, światło niczym z obrazów Caravaggia, Rembrandta, Vermeera, ale i znakomita gra doświadczonych aktorów (Mina - Lubna Azabal, Halim – Saleh Bakri, Youssef – Ayoub
Missioui) sprawiająca, że utożsamiamy ich grę nie tylko z bohaterami filmu, ale znajdujemy te same uczucia w sobie.
Anna Leszkowska
Reżyseria i scenariusz: Maryam Touzani
Produkcja - Francja, Maroko, Belgia, Dania
Dystrybucja - Aurora Films
Zdjęcia do filmu były kręcone w Sali (Maroko).
W 2023 roku film był oficjalnym kandydatem Maroka do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy.
- Autor: red.
- Odsłon: 3744
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie od 15 października 2011 do 8 stycznia 2012 można będzie oglądać wystawę malarstwa największego malarza angielskiego romantyzmu - Josepha Mallorda Williama Turnera.